LEŚKO: POMIMO MŁODEGO WIEKU ZOSTAŁEM ZAUWAŻONY
Przedstawiamy rozmowę z Bartoszem Leśko, który zadebiutuje w federacji FEN na 17 edycji. Dwunastego maja w Gdyni spotka się z Aleksandrem Rychlikiem.
Bartosz Leśko (20 lat, 189 cm, 4-0-1, 2 KO, 2 SUB) to kolejny po Bartoszu Chyrku i Jacku Krefcie reprezentant klubu Mad Dogs Gdynia, który związał się z federacją Fight Exclusive Night. Utalentowany fighter z Trójmiasta zwrócił na siebie uwagę kibiców MMA już jako amator, odnosząc 19 zwycięstw w 23 walkach oraz zdobywając Puchar Polski i tytuł międzynarodowego mistrza Polski juniorów. Leśko jest także wielokrotnym medalistą mistrzostw świata, Europy i Polski w karate. W profesjonalnym MMA zadebiutował w styczniu 2015 roku, na gali ToM 1 First Blood w Sopocie poddając Marka Michaluka. Jako zawodowiec podopieczny Bartosza Chyrka jeszcze nie poczuł goryczy porażki – na swoim koncie ma 4 zwycięstwa, wszystkie odniesione przed czasem, oraz 1 remis. W ostatnim swoim pojedynku, w listopadzie ubiegłego roku na gali ToM 3, duszeniem zza pleców pokonał Macieja Szydłowskiego.
- Cześć Bartek! Jak samopoczucie przed kolejnym startem?Bartosz Leśko: Witam serdecznie wszystkich czytelników. Walka na Fight Exclusive Night zbliża się wielkimi krokami. Samopoczucie utrzymuje się na naprawdę bardzo dobrym poziomie. Forma z dnia na dzień idzie w górę, a waga spada w dół. Za oknem piękna pogoda i nad morzem już pachnie latem. Więc czego chcieć więcej?
- Podpisałeś kontrakt z federacją FEN. Czym on jest dla ciebie?BL: Przede wszystkim jest to dla mnie ogromne wyróżnienie, że pomimo młodego wieku zostałem zauważony przez tak znaczącą na rynku federację. Bardzo z tego faktu się cieszę. FEN oprócz wysokiego poziomu sportowego gwarantuje niesamowite show. Myślę, że wygrana w tym pojedynku będzie znaczącym krokiem w dalszym rozwoju mojej kariery. Jestem niesamowicie zmotywowany do tej walki. Nigdy nie trenowałem tak ciężko i mądrze zarazem, jak trenuję teraz. Z pewnością 12-go maja w moim rodzinnym mieście zobaczycie moją zupełnie nową wersję.
- To będzie walka przed własną publicznością, to chyba zawsze coś specjalnego?BL: Tak, walczę w moim rodzinnym mieście. Na swojej ziemi. Gdzieś ten lokalny patriotyzm napędza mnie jeszcze bardziej. Gdziekolwiek nie walczyłem, zawsze moi przyjaciele i najbliżsi organizowali solidne grupy wsparcia. Tym razem jednak z racji wielkości i rangi gali jestem przekonany, że przez Gdynia Arena przejdzie prawdziwy sztorm, a doping i wsparcie trójmiejskiej publiczności poniesie mnie wprost po kolejne zawodowe zwycięstwo.
- Jak wyglądają przygotowania do tego pojedynku?BL: Spodziewałem się tej walki już od dłuższego czasu. Dlatego w sumie z początkiem roku zaczęliśmy solidne przygotowania motoryczne i robienie "bazy" pod dalsze przygotowania. Umiejętności stójkowe szlifuję pod okiem Macieja Brzostka, w kopnięciach pomaga mi Sławomir Popiołek. Parter poprawiam w czołowym polskim klubie BJJ Piranha Grappling Team. Sparingi robię w klubie ForFit, gdzie moją formę weryfikują tacy zawodnicy jak Michał Wlazło czy czołowy polski kickboxer Łukasz Butkiewicz oraz cała reszta ekipy. A osobą, która od zawsze czuwa nade mną i całokształtem pracy, jest mój pierwszy trener Bartosz Chyrek. Zaliczyłem również dwa bardzo mocne obozy sparingowe, ten w Wałczu organizowany był przez Berserkers Team, a ten w Cetniewie zorganizowany był przez klub Piranha Grappling Team. Miałem tam okazję konfrontować się z absolutnie najlepszymi zawodnikami z kraju. Te obozy bardzo dużo wniosły w mój rozwój.
- Twoim przeciwnikiem będzie Aleksander Rychlik. Co wiesz na jego temat?BL: O Aleksandrze wiem tyle, co napisano o nim w zestawieniu. Analizę i układanie gameplanu zostawiam trenerom. Wiem, że wywodzi się z taekwondo. Ja wywodzę się z karate, więc wracamy do korzeni MMA, czyli typowej konfrontacji dwóch stylów walki. Bardzo cieszy mnie ten fakt. Do klatko-ringu FEN wraca po porażce z bardzo mocnym Pawłem Hadasiem, więc na pewno będzie zależało mu aby się odbudować. Jednak jestem przekonany, że będę lepiej przygotowany w każdym aspekcie walki i to moja ręka powędruje w górę. Jedno jest pewne – to zestawienie na pewno zagwarantuje niesamowite emocje i prawdziwą wojnę.
- Ostatnio walczyłeś ponownie na Time Of Masters. Przeciwnik chyba nie mógł nawet cię zaskoczyć?BL: Tak, ostatnim razem zawalczyłem w listopadzie na Time Of Masters. Bardzo chwalę sobie współpracę z tą organizacją. Przeciwnik zaskoczył, i to bardzo. Tym, że wypadł z powodu kontuzji na kilka dni przed galą (śmiech). Na szczęście organizatorzy zrobili wszystko, aby znaleźć mi zastępstwo. I tak jak mówisz, poszło sprawnie i szybko. Szkoda zmiany, bo pierwotne zestawienie byłoby naprawdę ciekawym pojedynkiem.
- Na koniec powiedz mi jakie postawiłeś sobie plany, cele na ten rok 2017?BL: Przede wszystkim skupiam się na najbliższej walce. To jest w tym momencie dla mnie najważniejsze i całą uwagę skupiam na tym celu. Nie skończyłem jeszcze 21 lat, jestem na takim etapie, że moje umiejętności idą w górę, z miesiąca na miesiąc. Ciężko pracuję na treningach i wiem, że mój czas na wielkie rzeczy dopiero nadejdzie. Sumiennie, małymi kroczkami zmierzam na szczyt. Na pewno po majowej gali chciałbym stoczyć jeszcze dwie walki w 2017, chciałbym aby odbyły się one właśnie dla federacji FEN oraz jeżeli Time Of Masters pojawi się ponownie w Trójmieście, nie wyobrażam sobie aby mogło mnie tam zabraknąć.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub komuś podziękować to proszę bardzo.BL: Również dziękuję Arku za kolejną już naszą rozmowę. Pozdrawiam wszystkich czytelników portalu SportyWalki.org. Chciałbym bardzo podziękować trenerom i bliskim oraz sponsorom bez których pomocy nie mógłbym w takim stopniu poświęcić się przygotowaniom. Za wsparcie dziękuję - TIMEMASTER, TWOJEODŻYWKI.PL, BELTOR, Wina ASCONI, BLUEAPART, KUGUAR SECURITY, CALYPSO MADISON, Restauracja LISIA CHATKA.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!