UFC: ANTHONY JOHNSON ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ
Jeden z najmocniejszych zawodników mma na świecie Anthony Johnson, po ostatniej porażce zapowiedział koniec kariery. 33-letni fighter już po trzech walkach trafił do największej federacji na świecie.
Po pamiętnej porażce z Vitorem Belfortem został zwolniony. Amerykanin odbudował się w innych federacjach, jak Titan FC czy WSOF, tocząc sześć zwycięskich bojów, m.in. pokonując Andreia Arlovskiego, czy Mike'a Kyle. 'Rumble' wrócił do najmocniejszej ligi na świecie w roku 2014, już po 44 sekundach nokautując Antonio Rogerio Nogueire, a następnie zdeklasował już w pierwszej rundzie Alexandra Gustafssona. Te zwycięstwa dały mu pierwszą szansę zdobycia pasa mistrzowskiego, choć miał mistrza na deskach, to w trzeciej rundzie poddał go jednak Daniel Cormier. Po tej porażce Anthony wrócił w świetnym stylu, bez problemów stopując Jimi Manuwę, a w pierwszych rundach nokautował Ryana Badera oraz już po 13 sekundach Glovera Texeire. Johnson na UFC 210 dostał kolejną szansę mistrzowską, jednak nie słuchał kompletnie narożnika i próbował obalać utytułowanego zapaśnika Daniela Cormiera. Tym razem 'DC' znalazł na niego sposób, na początku drugiej rundy poddał go i obronił tytuł, ponownie zza pleców poddając rodaka. Po tej walce narożnik Anthonyego zachował się karygodnie, odchodząc i nie zostając z nim nawet przy wywiadzie, w którym ogłosił zawieszenie rękawic na kołku.