ANZOR AZHIEV: W NOWEJ WADZE BĘDĘ LEPSZY
Przedstawiamy rozmowę z Anzorem Azhieviem, który wraca po dłuższej przerwie do największej organizacji w naszym kraju. Zawodnik z Warszawy wystąpi dzisiaj i czeka go niełatwa przeprawa, w postaci utalentowanego Kamila Selwy.
Azhiev powraca do KSW po prawie półtorarocznej przerwie. Utalentowany zawodnik stracił cały ubiegły rok borykając się z kontuzjami, które wykluczyły go m.in. zaplanowanej walki z Marcinem Wrzoskiem. W swoim ostatnim występie Anzor nie dał żadnych szans Vaso Bakocevicowi, poddając go trójkątem rękami w drugiej rundzie na KSW 33.
- Cześć Anzor. Jak samopoczucie przed najbliższą walką?Anzor Azhiev: Witam wszystkich, samopoczucie bardzo dobre, ciężko pracuje i mam nadzieję dać dobrą walkę.
- Na pewno odczuwasz duży głód walki, ponieważ długo cię nie widzieliśmy?AA: Tak, zdecydowanie miałem za długą przerwę i naprawdę nie mogę się doczekać kiedy wejdę do oktagonu.
- Miałeś też problemy z kontuzjami. Teraz jest już lepiej?AA: Już wszystko jest w porządku. Kontuzje wyleczone i mogę trenować na 100%.
- Jak wyglądały przygotowania do tego starcia?AA: W zasadzie do każdej walki przygotowuję się podobnie. Dwa treningi dziennie w moim klubie, do tego sparingi u nas jak i w Arrachionie Olsztyn. Dzień jak co dzień.
- Twoim przeciwnikiem będzie Kamil Selwa. Co wiesz na jego temat?AA: Kamil jest bardzo dobrym, kompletnym zawodnikiem. Cieszę się, że będę mógł z nim zawalczyć. Będę przygotowany i na walkę w stójce i w parterze.
- Co było powodem do zmiany kategorii wagowej?AA: Walczyłem w dywizji, w której walczą naprawdę o wiele więksi ode mnie zawodnicy. Myślę, że w 61 kg będę dawał o wiele lepsze walki, które będą ciekawsze do oglądania dla kibiców.
- KSW zapewnia ci tylko dwie walki rocznie. Będziesz szukał dodatkowych walk w innych federacjach?AA: Mam ważny kontrakt z KSW, więc nie będę szukać możliwości zmiany pracodawcy. Natomiast jeśli KSW wyrazi zgodę, abym mógł zawalczyć zagranicą, to na pewno zawalczę.
- Najbliższa walka odbędzie w studio w Warszawie. Będzie to ciekawa opcja, jak sądzisz?AA: Dla mnie to bez różnicy gdzie walczę, najważniejsze że walczę i to do tego z bardzo dobrym przeciwnikiem.
- Już w maju w walce o pas zobaczymy twojego byłego rywala Klebera Koike Erbsta, który po raz kolejny stanie do walki o tytuł, tym razem z mistrzem Marcinem Wrzoskiem. Jak widzisz to starcie i jak je obstawiasz?AA: Trudno powiedzieć. Każdy z zawodników jest naprawdę bardzo dobry i ma atuty przemawiające za swoją wygraną. Myślę, że wygrana będzie zależała od dyspozycji danego dnia. Niech wygra lepszy.
- Na koniec powiedz nam jakie plany oraz cele masz na rok 2017?AA: Chcę po prostu walczyć jak najwięcej. Trzymajcie kciuki!
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.AA: Dziękuję firmie Iron Horse Series, Warszawskiemu Centrum Atletyki oraz Markowi Fiszerowi za pomoc w diecie. Pozdrawiam wszystkich, którzy mi kibicują i do zobaczenia już 7 kwietnia.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!