OLSZEWSKI: CEL SPEŁNIA SIĘ Z NAJBLIŻSZĄ WALKĄ

Dodano: 6 kwietnia 2017 13:48
OLSZEWSKI: CEL SPEŁNIA SIĘ Z NAJBLIŻSZĄ WALKĄ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Sylwester Wosko
Przedstawiamy rozmowę z Krzysztofem Olszewskim, który ósmego kwietnia stoczy walkę w Chorwacji. Na gali W5 Undefated zmierzy się z zawodnikiem publiczności Muhametem Deskajemą. Przypomnijmy, że reprezentant Palestry Warszawa ostatni swój pojedynek stoczył pod koniec poprzedniego roku, kiedy na gali Angels Of Glory 2 w Sandomierzu pokonał Huberta Ulikowskiego.

Przedstawiamy rozmowę z Krzysztofem Olszewskim, który ósmego kwietnia stoczy walkę w Chorwacji. Na gali W5 Undefated zmierzy się z zawodnikiem publiczności Muhametem Deskajemą. Przypomnijmy, że reprezentant Palestry Warszawa ostatni swój pojedynek stoczył pod koniec poprzedniego roku, kiedy na gali Angels Of Glory 2 w Sandomierzu pokonał Huberta Ulikowskiego.

- Cześć Krzysiek. Na początek powiedz jak samopoczucie przed najbliższą walką?Krzysztof Olszewski: Siemanko wszystkim. Moje samopoczucie przed walką bardzo dobrze, nie mam żadnego problemu z wagą. Nie czuję się przetrenowany, nie mam też większych kontuzji, tylko jakieś lekkie stłuczenia, co jest normą w tym sporcie. Jestem przekonany, że będę dobrze przygotowany na walkę, przede wszystkim od spokoju w głowie zależeć będzie to, jak dobrze zawalczę.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?KO: Trenuję codziennie, z wyjątkiem niedziel oczywiście, w klubie Palestra. Niestety nie mogę trenować dwa razy dziennie, bo mam jeszcze inne obowiązki, jak praca. Koledzy z klubu mi pomagają w przygotowaniach do tej walki, mam na myśli wspólne treningi i sparingi po okiem mojego trenera Łukasza Roli. W trakcie przygotowań spotkałem się na wspólnym treningu z Olkiem Kalickim, który akurat przygotowywał się do gali DSF. W ostatnim okresie robię mniej ćwiczeń siłowych, więcej tarcz i ćwiczeń w parach z kolegami.

- Twoim przeciwnikiem będzie Muhamed Deskaj. Co wiesz na jego temat?KO: Wiem, że rywal jest sporo młodszy ode mnie, ale ma już na koncie sporo sukcesów, wygrał między innymi ze wspomnianym Olkiem Kalickim na mistrzostwach Europy na Słowenii. Na tym samym turnieju pokonał też Yuri Zhukovskiego z Białorusi i ostatecznie zajął 2 miejsce. Ma też bardzo dobry rekord zawodowy. Co do stylu walki, widziałem tylko jego walkę finałową, którą mocno przegrał z Serbem. Myślę, że przede mną ciężka walka, ale ją wygram.

- Walka poza Polską to dobre i ciekawe doświadczenie?KO: Walki poza granicami Polski to zawsze dobre doświadczenie. Tym bardziej kiedy są to zawodowe pojedynki dla tak dużych organizacji jaką jest W5 fighter.

- Masz wrażenie, że o decyzje sędziów na obcym terenie na pewno nie będzie łatwo?KO: Szczerze mówiąc nie myślałem o tym, jak się nad tym zastanowię to nie kojarzę, aby W5 słynęło z dziwnych werdyktów, z pewnością będą dbać by to się nie zmieniło. Generalnie staram się o tym nie myśleć, bo i tak nie mam na to żadnego wpływu. Wierzę, że wygra ten, który będzie lepszy w ringu. Tyle.

- Ostatnia twoja walka odbyła się na Angels Of Glory 2. Jak ją wspominasz?KO: Zgadza się, walczyłem na Angels Of Glory w listopadzie. To była również ciężka walka, zresztą wszyscy trenują, wszyscy się zbroją i raczej nie zdarzają się łatwe walki. Mimo, że moim zdaniem wygrałem każdą z rund, to cały czas musiałem być czujny. Rywal do samego końca był niebezpieczny.

- Teraz będziesz chciał przyśpieszyć tempo startów?KO: Jeśli tylko będzie taka możliwość i będą propozycje startów, to z pewnością będę chciał walczyć częściej.

- Na sam koniec powiedz nam, jakie postawiłeś sobie plany i cele na ten rok 2017?KO: Moje plany to walczyć jak najczęściej, i walczyć na dużych rozpoznawalnych galach w całej Europie, więc śmiało można powiedzieć, że ten cel spełnia się wraz z najbliższą walką.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO