MAGNUM FC 2: VLADIMIR FILIPOVIĆ RYWALEM ŁAZARZA

Dodano: 6 kwietnia 2017 11:07
MAGNUM FC 2: VLADIMIR FILIPOVIĆ RYWALEM ŁAZARZA
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
FEN
Dwudziestego drugiego lipca we Włoszech, a dokładniej w stolicy Rzymie, odbędzie się druga edycja organizacji Magnum FC, a na niej swoją drugą walkę w turnieju w wadze półciężkiej stoczy nasz reprezentant Marcin Łazarz. W półfinale 'Bane' spotka się z niebezpiecznym Vladimirem Filipoviciem z Serbii.

Dwudziestego drugiego lipca we Włoszech, a dokładniej w stolicy Rzymie, odbędzie się druga edycja organizacji Magnum FC, a na niej swoją drugą walkę w turnieju w wadze półciężkiej stoczy nasz reprezentant Marcin Łazarz. W półfinale 'Bane' spotka się z niebezpiecznym Vladimirem Filipoviciem z Serbii.

Polak walczący na Wyspach po zdobyciu pasa BAMMA szybko go stracił, w pierwszej rundzie poddał go Paul Craig, będący teraz w UFC. Kolejna walka miała miejsce w turnieju w Rosji, na gali Akhmat Fight Show 18 po jednogłośnej decyzji sędziów przegrał z solidnym Maximem Grishinem. Łazarz wrócił już na tor zwycięstw w kolejnym pojedynku w Białogardzie, pewnie na kartach punktowych pokonał Wojciech Janusza. Nasteępnie Marcin doczekał się debiutu w federacji KSW, jednak na 37 edycji już w pierwszej odsłonie poddał go Marcin Wójcik. W ostatniej walce wystąpił na pierwszej edycji Magnum FC, kiedy w drugiej rundzie poddał niebezpiecznego Donalda Njataha Nye. W pierwszej rundzie 'Bane' obalił i rozbijał przeciwnika tak zwanym ground&pound oraz był bliski poddania oponenta, tego jednak uratował gong. W drugiej rundzie Łazarz ponownie obalił i z dobrej pozycji ponownie atakował mocno ciosami, aż Nya wypluł szczękę, jednak sędzia nie przerywał pojedynku. Zniesmaczony całą sytuacją 'Bane' poszedł w połowie rundy po balachę, którą pięknie wykończył.

'Fila' w swoim dorobku ma dziewięć zwycięstw i dwie porażki, w tym dwa razy stawał do decyzji sędziów. Raz spotkał się z naszym reprezentantem Kamilem Cibinskim. Po pierwszej porażce w karierze Vladimir zaliczył kolejne cztery zwycięstwa z rzędu, tocząc wiele pojedynków w kraju dla federacji Serbian Battle Championship. Tą passę przerwał mocno bijący Anatoly Tokov na gali Fight Nights Global 50, jednak łatwo nie oddał wygranej i przegrał dopiero po decyzji sędziów. Filipović wrócił udanie w swoim kraju szybkim zwycięstwem, a w ostatniej walce wystartował właśnie w turnieju w Rzymie. Wtedy na gali Magnum FC 1 poddał w trzeciej rundzie i zapewnił pierwszą porażkę w rekordzie Laurynasa Urbonaviciusa.

Więcej informacji: Marcin Łazarz
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO