ŁUKASZ CHMAL: KONSEKWENTNIE BUDUJEMY SILNĄ MARKĘ
Już w najbliższą sobotę po raz piąty zobaczymy piękniejszą stronę polskiego mma i kickboxingu, bowiem w Poznaniu odbędzie się gala LFN 5 'Five Points'. Zapraszamy do lektury wywiadu z Łukaszem Chmalem, jednym z trzech włodarzy i założycieli kobiecej federacji, który stawia sobie bardzo ambitne cele.
- Cześć Łukasz. Piąta gala już blisko, wszystko gotowe czy jeszcze dopinacie wszystko na ostatni guzik?AC: Ostatnie dni przed galą to zawsze dla nas bardzo gorący okres. Są rzeczy, które można ustalić wcześniej, ale takie sytuacje jak kontuzja zawodniczki, która jest na karcie walk niestety zdarzają się czasem na kilka dni przed wydarzeniem. Na 10 dni przed galą dowiedzieliśmy się, że Francuzka … doznała kontuzji łokcia i nie zawalczy z Kasią Biegajło w Poznaniu. Na szczęście mamy bardzo zdolnego matchmakera i wierzę, że walka się odbędzie. Poznańska gala będzie wyjątkowa, bo odbędzie się podczas największych targów motoryzacyjnych w Polsce. My jako Ladies Fight Night również wystawiamy się na wydarzeniu i odwiedzającym targi będziemy chcieli zaprezentować flotę LFN, do której niedawno dołączyła różowa Corvetta odpicowana przez braci Collins, której uroczyste przekazanie nastąpiło podczas Forum MMA na Stadionie Narodowym.
- Czym chcesz przyciągnąć kibiców na najbliższą galę, jak ich zachęcisz?AC: Każda kolejna gala Ladies Fight Night jest coraz lepsza. Dbamy o coraz sprawniejszą organizację i przede wszystkim coraz wyższy poziom sportowy. W Poznaniu podczas LFN „Five Points” odbędzie się 11 emocjonujących pojedynków. Na karcie walk są takie zawodniczki jak Sylwia Juśkiewicz, Hania Gujwan czy Judyta Rymarzak. W klatkoringu LFN zadebiutują też Kamila Bałanda i Kasia Lubońska. Walka wieczoru, w której Kasia zmierzy się z Brazylijką z jednego z najmocniejszych lokalnych teamów na pewno dostarczy fanom mocnych wrażeń, podobnie jak walka Agnieszki Niedźwiedź w Karpaczu. Jest już tradycją, że galę prowadzi Jankes z Jurasem i tym razem nie będzie inaczej. Dla fanów sportów walki na pewno dodatkową atrakcją będzie możliwość spotkania z Łukaszem, który w maju wraca ze sportowej emerytury i będzie bił się na największej gali MMA w Polsce.
- Gala po raz drugi będzie nadawana na żywo na waszym koncie społecznościowym, ale zapewne z czasem będzie rozmawiać z telewizją?AC: Dostaliśmy pewne propozycje i będziemy je rozważać, ale na ten moment chcemy przede wszystkim dawać fanom MMA i K-1 szeroki dostęp do transmisji naszych gal w internecie. Jako pierwsi zdecydowaliśmy się na taką otwartą transmisję z komentarzem przy okazji naszej urodzinowej gali w Karpaczu i efekt był taki, że na Facebooku nasz post z transmisją wyświetlił się milionowi osób. Idziemy dalej tą drogą i chcemy promować kobiece sporty walki wśród jak największej liczby odbiorców, stąd darmowa transmisja na Facebooku i stronie internetowej organizacji www.lfn.com.pl
- W walce wieczoru wystąpi Katarzyna Lubońska. Bardzo cieszy fakt, że czołowe zawodniczki z naszego kraju trafiają właśnie do was?AC: Cieszy nas współpraca z największymi organizacjami jak KSW czy Rizin. Kasia świetnie odnajduje się w LFN Team i mamy nadzieję, że ta współpraca przyniesie obopólne korzyści. Chcemy promować zdolne zawodniczki i dla nas nie jest ważne z jakich organizacji się wywodzą, tylko co mogą pokazać w walce. W Polsce jest dużo utalentowanych zawodniczek i na pewno jeszcze nie jedną zobaczycie w klatkoringu LFN.
- Stawiacie niewątpliwie na sport, ale nie myślisz, że potrzebujecie też osobowości, które mocno wzmocnią event marketingowo. Do głowy przychodzi mi chociażby pomysł kolejnej walki Kamili Porczyk?AC: Wysoki poziom sportowy na galach LFN jest dla nas najważniejszy. Oczywiście dbamy również o oprawę wydarzenia i aspekty marketingowe, ale nie narzekamy na brak zainteresowania. Wejściówki na gale rozchodzą się jak ciepłe bułki. Ale powiem jeszcze raz, nie zamykamy się na żadną współpracę i na pewno uda się nam jeszcze nie raz Was zaskoczyć.
- Niedawno po raz kolejny zorganizowaliście obóz, tym razem w Holandii. Tych wyjazdów będzie coraz więcej?AC: Zdecydowanie chcemy dawać zawodniczkom szansnę rozwijania swoich umiejętności, stąd tygodniowy LFN Amsterdam Camp i treningi w legendarnym klubie Mike’s Gym. Na pewno w tym roku odbędzie się jeszcze przynajmniej jeden obóz sparingowy dla dziewczyn i stawiamy przede wszystkim na treningi pod okiem doświadczonych trenerów, którzy mogą nauczyć dziewczyn nowych technik i pomóc w doskonaleniu tych, które zawodniczki LFN już znają.
- Tak jak mówiłeś w jednym z wywiadów, chcecie aby zawodniczki z Europy miały tą jedną mocną organizacje i wiedziały, w którą stronę mają iść. Czy już dochodzi do takich sytuacji, że zawodniczki same odzywają się do was w kwestii walk na waszej gali?AC: Otrzymujemy bardzo dużo zapytań od trenerów i samych zawodniczek, które chciałyby wystąpić na galach Ladies Fight Night. To bardzo nas cieszy. Chcemy konsekwentnie budować silną markę, która w przyszłości dla wszystkich europejskich zawodniczek będzie organizacją pierwszego wyboru.
- Wyjechał z Haną Gujwan na walkę do Japonii. Powiedz jak wrażenia, bo mogłeś też organizacyjnie podpatrzeć jak tam się robi gale?AC: Japonię wspominamy bardzo dobrze. Hania pokazała się świetnie pomimo tego, że walki nie wygrała. Na pewno warto wspomnieć wysoki poziom organizacyjny gali i zaangażowanie fanów, którzy kibicują do ostatniej walki i wychodzą dopiero kiedy gasną światła i cała impreza faktycznie dobiega końca. Podejrzeliśmy na pewno sporo rzeczy, z których warto czerpać przykład.
- Czy możemy spodziewać się kolejnych zawodniczek Ladies Fight Night walczących w Rizin FF?AC: Walka Hani była dopiero początkiem współpracy z RIZIN. Organizacja jest dalej zainteresowana tą i innymi zawodniczkami LFN Team. Rozmowy trwają i niewykluczone, że będziemy coraz częściej jeździć do Japonii. Mamy też nadzieję, że wkrótce na jednej z naszych gal zobaczymy zawodniczkę RIZIN.
- Tak już na koniec, powiedz nam jakie masz plany organizacyjne na rok 2017?AC: Plany na ten rok to cztery gale w różnych miastach w Polsce. Dodatkowo zależy nam, żeby nasze zawodniczki mogły szlifować swoje umiejętności na obozach sparingowych pod okiem najlepszych trenerów, dlatego w lutym zorganizowaliśmy LFN Amsterdam Camp, podczas którego dziewczyny trenowały w Mike’s Gym a w maju planujemy kolejne tego typu spotkanie treningowo-sparingowe. Więcej szczegółów wkrótce!
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!