M-1 CHALLENGE 80: KHARITONOV POBIJE SIĘ W CHINACH
Choć jeszcze Sergei Kharitonov nie stoczył swojej drugiej walki w federacji Bellator, to ma już zaplanowane kolejne starcie. Rosjanin po ostatniej porażce wszystko przemyślał i po potencjalnych dwóch zwycięstwach liczy na rewanż za ostatnią porażkę. Wierzy także w pojedynek o pas federacji Scotta Cokera. Na gali M-1 Challenge 80, która odbędzie się w Chinach, w klatko-ringu spotka się z Marcusem Viniciusem Lopesem.
Rosjanin wrócił do pojedynków w Stanach Zjednoczonych po kolejnych pięciu zwycięstwach, głównie w federacji M-1 Global. W tych walkach Kharitonov pokonał przed czasem Alexei Kudina, oraz dwukrotnie doświadczonego Kenny Garnera. W ostatniej walce Sergei zadebiutował na gali z numerem 63, wtedy niespodziewanie po 16 sekundach ciężko znokautował go Javy Ayala.
Przechodząc do Brazylijczyka w dorobku ma jedenaście zwycięstw i pięć porażek oraz trzeba dodać, że większość walk wygrywał po całych dystansach. Marcus po dwóch walkach w Jungle Fight został zauważony i zadebiutował w M-1 Global pewnie po jednogłośnej decyzji sędziów pokonując Kurbana Ibragimova. Lopes w kolejnej walce doznał porażki przez poddanie w trzeciej rundzie z Stephanem Puetzem, a w ostatniej walce wypunktował doświadczonego Evgeni Myakinkina.