PLMMA 73: KOLEJNE KARTY ODSŁONIĘTE
Już dwudziestego maja odbędzie się kolejna, 73 edycja Profesjonalnej Ligi MMA. Choć jeszcze nie znamy miejsca tego wydarzenia, to już Mirosław Okniński odkrył kolejne karty.
W jednej z głównych walk tej gali swoją drugą walkę stoczy utytułowany sztangista Szymon Kołecki, który spotka się z bardziej doświadczonym Wojciechem Baljeko. Przypomnijmy, że rywal medalisty olimpijskiego na ostatniej gali PLMMA rzucił mu wyzwanie i jak widać szybko ten pomysł został wzięty na poważnie. Pomimo, że rywal Szymona ma rekord ujemny, to jest on dobrą opcją, ponieważ jest bardziej doświadczony i na pewno jest wyższą poprzeczką niż ostatni rywal. Wojtek w swoim dorobku ma cztery zwycięstwa i siedem porażek, jednak już na samym początku doznawał większości porażek i to nie z byle kim, bo z rąk Wojciecha Janusza czy Karola Linowskiego. Balejko po dobrej passie, kiedy dwa razy przed czasem odprawił Pawła Bolanowskiego, wystąpił na ostatniej gali PLMMA w Łomiankach, wtedy po jednogłośnej decyzji sędziów przegrał z Wojciechem Orłowskim.
Kolejne starcie odbędzie się w limicie w kategorii półciężkiej, a w nim zobaczymy wspomnianego Wojciecha Orłowskiego, który stanie do ciekawego wyzwania w postaci Łukasza Klingera, walczącego na Wyspach. ''Dżentelmen'' po dobrej serii trzech wygranych z rzędu zadebiutował w nowej wadze, jednak po dobrym początku w drugiej rundzie poddał go Dawid Drobina. W ostatniej walce Orłowski udanie wrócił, pewnie na punkty pokonując Wojciecha Balejko. Klinger po pierwszej porażce w karierze odniesionej w walce z Tomaszem Kondraciukiem udanie wrócił w roku 2015. Na gali ICE FC 10 poddał w pierwszej rundzie Andy Clampa, zapewniając mu tym samym pierwszą porażkę w rekordzie. Poprzedni rok ''Hitman'' zaczął bardzo źle, ponieważ walka w Bułgarii na Max Fight 38 zakończyła się ciężkim nokautem po 15 sekundach w starciu z doświadczonym Antasem Djambazovem. Następne walki Łukasz przyjmował w zastępstwach, pierw wystąpił w czołowej federacji Bellator na 158 edycji, w pierwszej rundzie poddał go Francis Carmont. Później na TFL 10, w pierwszej odsłonie po uderzeniach odprawił go Michał Oleksiejczuk.
W wadze średniej doświadczony Matt Horwich ma stoczyć swoją kolejną walkę w Polsce, tym razem w trzecim pojedynku dla PLMMA ma spotkać się z Dawidem Drobiną. Polak po nieudanej walce o pas w starciu z Mateszem Strzelczykiem wrócił udanie na tor zwycięstw. Drobina w Warszawie na gali PLMMA 70 po trudnym początku poddał w drugiej rundzie Wojciecha Orłowskiego. Niedawno Dawid stoczył kolejną walkę, tym razem w jednej z walk wieczoru Octagon No Mercy 2 poddał w pierwszej rundzie zawodnika publiczności Rafała Miteka. Amerykanin wrócił po dwóch latach przerwy, w roku 2015 w Korei, po 31 sekundach znokautował go Jae Young Kim. Kolejne walki ''Suave'' to wyjazd do Rosji gdy na Fightspirit Championship 6, po niełatwej walce wypunktował go Vyacheslav Vasilevsky, a następnie zaliczył on powrót do Polski, na PLMMA 70 zawalczył o pas i przegrał po jednogłośnej decyzji sędziów z Marcinem Naruszczką. Horwich pozostał w naszym kraju na dłużej i trenuje pod banderą Mirka Oknińskiego oraz Pawła Nastuli. Na ostatniej ich gali przerwał złą passę. W tej walce Amerykanin pomimo problemów w pierwszej rundzie, w kolejnej poddał Davida Ramireza z Holandii.