SZYMUSZOWSKI: W WADZE LEKKIEJ BĘDĘ CZOŁÓWKĄ
Przedstawiamy rozmowę z Kamilem Szymuszowskim, który stoczy swoją kolejną walkę w największej federacji w Polsce, już siódmego kwietnia w Warszawie. Zawodnik Shark Top Team stanie przed sporym wyzwaniem, bo naprzeciw niego stanie utalentowany Marif Piraev, który niedawno walczył z aktualnym mistrzem Mateuszem Gamrotem.
„Szymek” zadebiutował w KSW w maju 2015 roku, kiedy to pokonał byłego mistrza wagi lekkiej Macieja „Irokeza” Jewtuszkę. Później łodzianin dołożył jeszcze wygrane z Davidem Zawadą i Mindaugasem Verzbickasem. 27-latek postanowił zejść wagę niżej, w nowej dywizji zmierzy się z „Piranią”.
- Cześć Kamil. Jak samopoczucie przed kolejną walką?Kamil Szymuszowski: Witam, samopoczucie znakomite.
- Jak wyglądają przygotowania do najbliższego starcia?KS: Przygotowania odbywają się w klubie Shark Top Team i Octopus Łódź, pod okiem trenera Zaborowoskiego, Grzelaka Dziarnowskiego.
- Twoim przeciwnikiem będzie Marif Piraev. Co wiesz na jego temat?KS: Za dużo nie wiem, bo tym zajmują się moi trenerzy. Przejrzałem dwie ostatnie jego walki i myślę, że to bardzo mocno kopiący, przekrojowy zawodnik.
- Piraev przegrał z Mateuszem Gamrotem. Zwycięstwo z takim zawodnikiem mocno przybliży cię do walki o tytuł KSW?KS: Nie odbieram tego w ten sposób, to jest kolejna walka i na niej się skupiam.
- Co było powodem, aby zmienić kategorię wagową?KS: W kategorii półśredniej jestem czołowym zawodnikiem w Polsce, natomiast w kategorii lekkiej będę czołowym zawodnikiem w Europie i na świecie. Oczywiście nie wykluczam startów również w kategorii półśredniej.
- Dalej liczysz na walkę z Grzegorzem Szulakowskim?KS: Interesowała mnie ta walka głównie ze sportowego punktu widzenia. Nic osobistego. Zobaczymy co czas pokaże i jak się ułożą nasze najbliższe pojedynki.
- Walka na kameralnej scenie w Warszawie to dla ciebie coś ciekawego?KS: Nie sądzę. Myślę, że dużo ciekawsza jest walka na Stadionie Narodowym.
- Jakie są twoje plany, cele na rok 2017?KS: Plany to stoczenie minimum 2-3 walk. Wygranie ich i walczenie o najwyższe laury. To mnie tylko interesuje.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.KS: Również dziękuję. Chciałbym pozdrowić trenerów sponsorów Pion Serwis, Idczak Zgierz, Egolit, Extreme Hobby, Eat Fit, Activlab, Miasto Zgierz, mojego dietetyka Dawida Szajrycha i trenera Tomka Kużniara oraz Adama i Piotra z Wspieramy.com.pl
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!