MARIAN ZIÓŁKOWSKI: CHCĘ WYJECHAĆ DO BRAZYLII

Dodano: 10 lutego 2017 13:06
MARIAN ZIÓŁKOWSKI: CHCĘ WYJECHAĆ DO BRAZYLII
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
FEN
Przedstawiamy rozmowę z Marianem Ziółkowskim, który czwartego marca w Łomiankach stoczy swoją kolejną walkę. Będzie to starcie na PLMMA 72, wtedy będzie chciał przerwać złą serię w starciu z Draganem Pesicem. Do swoich największych sukcesów może zaliczyć tytuł federacji PLMMA, zdobyty w styczniu zeszłego roku, po znokautowaniu Hiszpana Jesusa Montero.

Przedstawiamy rozmowę z Marianem Ziółkowskim, który czwartego marca w Łomiankach stoczy swoją kolejną walkę. Będzie to starcie na PLMMA 72, wtedy będzie chciał przerwać złą serię w starciu z Draganem Pesicem. Do swoich największych sukcesów może zaliczyć tytuł federacji PLMMA, zdobyty w styczniu zeszłego roku, po znokautowaniu Hiszpana Jesusa Montero.

Wcześniej, walczący w barwach Poland Top Team zawodnik wygrywał również m.in. z Bartłomiejem Kurczewskim, Ukraińcem Gabrielem Marichevem i Włochem Giuliano Pennese. Zdobycie tytułu mistrza PLMMA otworzyło mu drogę do walki z Romanem Szymańskim o pas federacji Fight Exclusive Night kategorii lekkiej, do której doszło na gali FEN 11 Warsaw Time. 'Golden Boy' ten pojedynek przegrał, ale przez pięć pełnych rund toczył z Szymańskim niezwykle zacięty, stojący na fantastycznym poziomie bój. Obaj fighterzy zostali nagrodzeni bonusami za walkę wieczoru. Podopieczny Mirosława Oknińskiego wrócił na tor zwycięstw na FEN 13 w Gdyni, kończąc trylogię i poddając po raz kolejny trójkątem nogami Jacka Krefta, tym razem w pierwszej rundzie. W ostatniej walce Ziółkowski niespodziewanie stracił pas PLMMA na 70 edycji na warszawskim Torwarze, gdy pewnie wypunktował go Denilson Neves.

- Cześć Marian. Jak czujesz się przed kolejną walką?Marian Ziółkowski: Cześć. Czuję się bardzo dobrze. Nie mam żadnych urazów. Koncentruję się już tylko na najbliższej walce.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia, planujesz jakieś wyjazdy?MZ: Na co dzień trenuję oczywiście w Nastula&Okniński Team, z wieloma dobrymi zawodnikami, takim jak: Mateusz Piskorz czy Marcin Naruszczka. W klubie mamy wielu mocnych chłopaków, więc jest z kim trenować. Po za tym trenuję BJJ z moim przyjacielem Pawłem Mistewiczem, a także stójkę z moim dobrym kolegą Krzyśkiem Gutowskim. Jeśli chodzi o wyjazdy, to raczej nie jestem zawodnikiem, który jeździ po innych klubach, ale akurat tydzień temu byłem właśnie z Krzyśkiem Gutowskim w Vera/Zenit Team u braci Kopera i Marcina Bandla. Być może podczas przygotowań odwiedzę jeszcze jakiś klub.

- Twoim przeciwnikiem będzie Dragan Persic. Co wiesz na jego temat?MZ: Moim przeciwnikiem jest zawodnik z Bośni i Hercegowiny, mający rekord 11-5. Z tego co wiem, jest to jakiś mistrz K-1, ale lubi też walczyć w parterze. Wydaje się być lekkim showmenem, ale średnio mu to wychodzi.

- Ma to być walka o pas, jednak ty powiedziałeś, że nie specjalnie chcesz od razu walki o tytuł?MZ: Po ostatniej przegranej, niespecjalnie zapatrywałem się na walkę o pas, tym bardziej, że bardzo chciałem rewanżu z Denilsonem aby ostatecznie odebrać mu ten tytuł. Niestety Brazylijczyk jest już zawodnikiem KSW, więc plany musiały się trochę zmienić. Nie chciałem walczyć o pas, ale tak naprawdę na ten moment nie robi mi już to różnicy.

- Także pojawiła się możliwość walki na FEN 16 w Warszawie. Jednak nie zobaczymy cię w tej walce?MZ: Mój trener decyduje gdzie mam walczyć, a według niego najlepszy na ten moment jest pojedynek na gali PLMMA. Oczywiście szkoda, że nie zawalczę na FEN 16, ale walka na najbliższej gali w Łomiankach też na pewno będzie ciekawa.

- Ostatnio walczyłeś z Denilsonem Oliveirą. Jak myślisz, co zawiodło?MZ: Myślę, że najbardziej zawiodło moje nastawienie. Spodziewałem się dość łatwego zwycięstwa, dlatego zdziwiłem się po pierwszej rundzie, że walka dalej trwa, a Brazylijczyk mnie obalał raz za razem. Niestety tak wyglądała praktycznie cała walka. Były momenty, w których mogłem skończyć rywala przed czasem, ale zabrakło trochę szczęścia i sił. Na pewno też wpływ miało nieudane zbijanie wagi, które wyczerpało mnie jak nigdy wcześniej.

- Jak się zapatrujesz na sam rewanż z Brazylijczykiem?MZ: Jeśli chodzi o rewanż, oczywiście bardzo bym go chciał. Jestem pewny, że wygrałbym z nim przed czasem. Niestety nie wiem czy do niego dojdzie, bo Denilson zmienił nie tylko organizację, ale i wagę na piórkową.

- Widziałeś na pewno jego walkę z Filipem Wolańskim. Jak się podobała i jak ty widziałeś tą walkę, bo zdania były podzielone?MZ: Tak jak wspominałem wcześniej, myślę że wygrał ją Brazylijczyk, bez dwóch zdań. Walka była naprawdę dobra. Pod wrażeniem byłem, że Filip nie dawał się tak łatwo obalać, co niestety u mnie zawiodło, po raz kolejny.

- Jakie masz teraz plany, cele na rok 2017?MZ: Chcę wygrać dwie najbliższe walki, wyjechać do Brazylii i tam trenować przez dwa miesiące, wrócić i znów wygrać jeszcze z dwie walki.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.MZ: Pozdrawiam mojego trenera Mirosława Oknińskiego, moich przyjaciół Mateusza Słotwińskiego, Karola Muchowskiego i Pawła Mistewicza. Pozdrowienia także dla Krzyśka Gutowskiego. Firmie Thermoplex i dla Pawła Puściana za wszystko i Extreme Hobby. Dziękuje za wywiad!

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z gale­mi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.

Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!
Więcej informacji: Marian Ziółkowski
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO