RÓŻA GUMIENNA: DODATKOWE EMOCJE PRZY WALCE O PAS
Przedstawiamy rozmowę z Różą Gumienną, która w sobotę w Lubinie, na 15 edycji FEN zmierzy się z utytułowaną Martina Fendrichova z Czech. Stawką pojedynku będzie pierwszy kobiecy tytuł mistrzowski federacji.
Róża Gumienna na walkę o tytuł mistrzyni Fight Exclusive Night w K-1 zapracowała trzema świetnymi, zwycięskimi występami w klatkoringu tej organizacji. Debiutowała w marcu 2015 roku, pokonując na gali FEN 6 Showtime Veronikę Cmarovą ze Słowacji, pół roku później na gali FEN 9 Go For It wygrała pojedynek z Katarzyną Posiadałą, a latem ubiegłego roku podczas FEN 13 Summer Edition zwyciężyła Kamilę Bałandę. Do walki z Martiną Fendrichovą zawodniczka Punchera Wrocław przystąpi jako aktualna wicemistrzyni Europy WAKO w K-1. Na swoim koncie podopieczna Janusza Jankowskiego, oprócz seryjnie zdobywanych tytuł mistrzyni Polski, ma także pas mistrzyni świata WAKO w formule low-kick z 2013 roku, zdobyty w tym samym roku Puchar Świata w low-kick oraz wywalczony rok później Puchar Świata w K-1 i brązowy medal mistrzostw Europy w K-1.
- Cześć Róża. Do walki zostało już niewiele czasu, jak samopoczucie?Róża Gumienna: Witam, dziękuję, moje samopoczucie jest w jak najlepszym porządku. Ciężka praca została wykonana, a więc teraz czekam już niecierpliwie na 14 stycznia.
- Jak wyglądały przygotowania do tego starcia?RG: Przygotowania rozpoczęłam tuż po krótkiej przerwie po Mistrzostwach Europy K-1. Cały cykl przygotowań wykonuję w Klubie Puncher Wrocław pod okiem trenera Janusza Janowskiego. Musze przyznać, że przygotowania do tej walki zawodowej różnią się od poprzednich, z tego względu, że dystans walki o tytuł wynosi 5 rund po 3 min, a nie jak zwykle 3 rundy po 3 min. Bywało naprawdę ciężko, ale liczę na to, że wysiłek włożony w treningi zaowocuje.
- Twoją przeciwniczką będzie Martina Fendrichova. Co wiesz o niej?RG: Martina Fendrichova to utytułowana, doświadczona zawodniczka, od wielu lat jest w czołówce zawodniczek kickboxingu WAKO. Posiada niezwykle dobre warunki fizyczne, co stanowi dla mnie pewne utrudnienie, ale wraz z trenerem, przygotowaliśmy pewne rozwiązania taktyczne.
- Dążyłaś do walki o pas, teraz to jest już faktem. Dodatkowo się cieszysz?RG: Oczywiście, że tak. Każda ciekawa zawodowa walka bardzo mnie cieszy, a fakt, że tym razem będzie to walka o pas, sprawia że towarzyszą mi dodatkowe emocje. Walczę już od paru lat i potrzebuję właśnie takich bodźców, aby coraz mocniej trenować, na granicy wytrzymałości mojego organizmu i ciągle dążyć do swojego rozwoju.
- Czym jest dla ciebie zdobycie pasa federacji FEN?RG: Będzie to dla mnie ogromny zaszczyt, jeśli zostanę pierwszą posiadaczką Mistrzowskiego pasa FEN. Myślę, że tuż obok Pucharu za zdobyte Mistrzostwo Świata, będzie to moje najcenniejsze trofeum w kolekcji. Pas będzie dla mnie dodatkową motywacją, aby szukać kolejnych wyzwań i wytrwać w reżimie życia sportowca. Ta walka to swego rodzaju nagroda.
- Ostatnio kolejne zwycięstwa zalicza Katarzyna Posiadała. Co byś powiedziała na rewanż?RG: Uważam, że żadnej z nas nie dałaby nic walka rewanżowa, prowadzimy póki co, z powodzeniem swoja kariery sportowe – z czego bardzo się cieszę. W tej chwili chcę toczyć walki z rywalkami z zagranicy, ale czas pokaże.
- Miałaś też walczyć w innej federacji, lecz nie dostałaś na to zgody. Liczysz, że następnym razem się uda taka opcja?RG: Tak, liczę na rozwój swojej kariery sportowej, a częste starty mogą mi tylko w tym pomóc.
- Czy dostajesz jakieś ciekawe oferty z zagranicy?RG: Wraz z trenerem jesteśmy na etapie poszukiwań kontaktów i możliwości poza granicami naszego kraju. Choć trzeba przyznać, że Polska staje się na prawdę fajnym rynkiem dla kobiecych sportów walki. Sprowadzane są godne zawodniczki z zagranicy.
- Jakie masz plany, cele na ten rok 2017?RG: Ten rok zapowiada się na prawdę pracowicie i interesująco. Rozpoczynam walką 14 stycznia, po czym wkraczam w cykl przygotowań do igrzysk The World Games 2017. Z tym związane są liczne starty amatorskie, typu Pucharu Świata i Europy oraz Mistrzostwa Polski, tak aby w lipcu tego roku prezentować wysoki poziom sportowy. W miedzy czasie planuje również walki zawodowe, ale tutaj szczegółów na razie nie zdradzę. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie, w październiku spróbuję po raz kolejny swoich sił w amatorskich Mistrzostwach Świata K-1, które odbywają się w tym roku w Brazylii, a z tym miejscem mam wspaniałe wspomnienia. Ponieważ w 2013 roku zdobyłam w Sau Paulo tytuł mistrzowski. Być może będą to moje ostatnie mistrzostwa tego typu.
Poza tym, przede mną bardzo ważne wyzwanie poza sportowe, muszę zmierzyć się z moją praca doktorską, a więc zapewne w 2017 roku nudzić się nie będę.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub komuś podziękować to proszę bardzo.RG: Bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam wszystkich którzy towarzyszą mi i wspierają w moich przygotowaniach do walki na FEN15 : Staropolanka, Drukarnia Wielkoformatowa Digital Center, ExtremeHobby, Dietykieta – catering dietetyczny, Dolnośląskie centrum terapii manualnej, Dorsim, mojemu lekarzowi – Witoldowi Wnukiewiczowi, klubowi Puncher Wrocław na czele z trenerem Januszem Janowskim, wszystkim moim sparingpartnerom , rodzinie, przyjaciołom i mojej drugiej połówce.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!