MATT HORWICH: CHCĘ DALEJ ROZWIJAĆ SIĘ W MMA
Przedstawiamy rozmowę z dobrze znanym w Polsce Mattem Horwichem, który czternastego stycznia stoczy swoją kolejną walkę w naszym kraju. Tym razem będzie to debiut w federacji FEN, na ich 15 edycji, kiedy podejmie niepokonanego Filipa Tomczaka.
Matt 'Suave' Horwich należy do najbardziej rozpoznawalnych wojowników MMA. 38-letni weteran, który występował na arenach najważniejszych światowych organizacji, ma na koncie ponad 50 zawodowych walk, z których ponad połowę wygrał. Poza UFC i Bellatorem walczył m.in. dla nieistniejących już Strikforce oraz International Fight League. W 2007 roku zdobył pas IFL, zajmując 1. miejsce w IFL World Grand Prix. Zjednał sobie sympatię kibiców MMA przede wszystkim bardzo twardą, nieustępliwą postawy w ringu. Zazwyczaj zwycięża przed czasem, a jeśli przegrywa, to po decyzjach sędziowskich. Często opisywany jest jako największy hipis w świecie MMA, który chętnie opowiada o swojej głębokiej wierze w Boga, zamiłowaniu do poezji i muzyki oraz fascynacji mechaniką kwantową.
Matt Horwich kilkukrotnie walczył w Polsce, m.in. na galach KSW, na których pokonał Antoniego Chmielewskiego i Terry’ego Martina. Ostatnią swoją walkę również stoczył nad Wisłą miesiąc temu, na gali PLMMA 70. Przegrał starciu o pas wagi średniej z będącym ostatnio w rewelacyjnej formie Marcinem Naruszczką.
- Cześć Matt. Jak czujesz się przed kolejną walką?Matt Horwich: Ja zawsze staram się żartować, czuję się dobrze i staram się dać możliwie najlepszą walkę. Jeśli dasz z siebie wszystko, zawsze jesteś zwycięzcą.
- Czy słyszałeś wcześniej o organizacji FEN?MH: Tak, to wspaniali ludzie, i jestem wdzięczny za możliwość pracy z nimi.
- Twoim rywalem Filip Tomczak. Co wiesz o nim?MH: On jest świetnym zawodnikiem i utalentowanym chłopakiem z dobrą przyszłością. Zrobię wszystko, aby z nim wygrać.
- Czy to fajne uczucie powrócić do Polski, do tej publiczności, którą jak mówiłeś kochasz?MH: Tak, jestem bardzo wdzięczny, że wróciłem do Polski. Mam świetny czas u was, tutaj kobiety i wszyscy ludzie są po prostu piękni. Chciałbym spotkać się z Polką, i żyć długo i szczęśliwie. Daj Boże!
- Walczyłeś z Vyacheslavem Vasilevskym. Jak wrażenia?MH: On jest świetnym zawodnikiem. Czułem się dobrze w tej walce, dałem z siebie wszystko, choć pojawiły się problemy. To był zaszczyt z nim zawalczyć.
- Co poszło nie tak w starciu z Marcinem Naruszczką?MH: Jest inteligentnym zawodnikiem i uciekał z mojej gry. Zadał kilka dobrych ciosów. Myślałem, że uda mi się go zranić moim dobrym uderzeniem. Nie wiem. On jest niesamowitym zawodnikiem i człowiekiem.
- Obserwujesz aktualnie co się dzieje w organizacji KSW?MH: KSW powiedziało mi, że da mi więcej walk, jeśli wezmę mniej pieniędzy. Ja, podobnie jak Mamed i Michał, jesteśmy świetnymi zawodnikami i dobrymi ludźmi, ale organizatorzy KSW nie są mili dla starszych weteranów.
- Jason Miller wystąpi na PLMMA. Co było powodem jego decyzji?MH: Ja i Jason, nigdy nie wiesz, co zrobimy w życiu. A co dokładniej ze sobą robimy, też nie wiesz. Staramy się z całych sił, szukamy inspiracji i edukujemy się w mma.
- Jakie masz plany startowe, jakie są twoje cele?MH: W moich planach nadal chcę rozwijać się jako artysta. W mieszanych sztukach walki oraz pracy w filmie, chcę innych inspirować i edukować innych. Chcę wciąż dać swój najlepszy występ w życiu. Studiuję historię wielkich twórców-naukowców, matematyków, poetów, filozofów, to mi pomaga się rozwijać.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!