SOMERFELD: MOTYWACJĄ JEST NIE ZAWIEŚĆ KIBICÓW

Dodano: 20 grudnia 2016 14:22
SOMERFELD: MOTYWACJĄ JEST NIE ZAWIEŚĆ KIBICÓW
Arkadiusz Hnida, fot. Olivier Visuals
Sylwester Wosko
Przedstawiamy rozmowę z Oskarem Somerfeldem, który zadebiutuje w organizacji FEN. Czternastego stycznia na 15 edycji zmierzy się z Albertem Odzimkowskim.

Przedstawiamy rozmowę z Oskarem Somerfeldem, który zadebiutuje w organizacji FEN. Czternastego stycznia na 15 edycji zmierzy się z Albertem Odzimkowskim.

W Lubinie ambitne plany Odzimkowskiego postara się pokrzyżować równie zdeterminowany, twardy i pracowity Oskar Somerfeld, który wszystkie swoje dotychczasowe walki kończył przez poddanie. 25-letni fighter z Koszalina debiutował w zawodowym MMA w 2010 roku. Po dwóch szybko wygranych pojedynkach w Polsce przeniósł się na Wyspy Brytyjskie, gdzie m.in. walczył dla największej brytyjskiej organizacji BAMMA i zdobył mistrzostwo federacji CSFC, w walce o tytuł pokonując uczestnika programu „The Ultimate Fighter” Anglika Jamesa Batemana. Ostatni sukces Somerfelda to pas mistrza federacji Gladiator Arena, po który sięgnął latem tego roku po pokonaniu Łukasza Szczerka. Obecnie „Uniwersalny żołnierz” trenuje w klubie Hammer Fight Academy w niemieckim Hamm. „To dla mnie zaszczyt walczyć z tak mocnym i rozpoznawalnym w Polsce zawodnikiem. Moja kariera nabiera rozpędu, a marzenia właśnie zaczynają się spełniać” – mówi przed styczniową walką na gali FEN 15 Final Strike.

- Cześć Oskar. Jak samopoczucie przed kolejną walką?Oskar Somerfeld: Cześć. Samopoczucie jak zawsze w porządku.

- Czym jest dla ciebie kontrakt z FEN?OS: Kontrakt z FEN daje mi możliwość wejścia na wyższy poziom i zaprezentowania się szerszej publiczności.

- Jak wyglądają przygotowania do kolejnej walki?OS: Przygotowuję się w wielu miejscach w Niemczech, ale również na początku stycznia odwiedzę 'Rzeźnię', aby wzbogacić swoje techniki parterowe.

- Twoim przeciwnikiem będzie Albert Odzimkowski. Co wiesz na jego temat?OS: Silny chłopak. Wszystkie płaszczyzny mocne, trenuje parter z Umińskim. Ciekawa postać.

- Ponownie nie jesteś faworytem, to dla ciebie motywacja, aby zaskoczyć kibiców?OS: To czy jestem faworytem czy nie, nie ma żadnego wpływu na walkę. Zupełnie mi to nie przeszkadza. Motywacją dla mnie jest, aby nie zawieść moich kibiców.

- Wystąpiłeś na Gladiator Arenie X. Gala odbyła się na świeżym powietrzu, to coś nowego, jak wspominasz walkę z Łukaszem Szczerkiem?OS: Dobrze wspominam walkę z Łukaszem, zabrakło mi tam trochę siły, ale już to poprawiłem.

- W swoim dorobku masz także walkę w BAMMA. Federacja nie odzywała się do ciebie z propozycjami?OS: Nie zależało mi na tym, aby BAMMA odezwała się do mnie. Jeśli bym chciał, to bym walczył na BAMMA. Jest wiele czynników, przez które BAMMA mnie przestała interesować.

- Po twoim powrocie do Polski, od razu dostałeś konkretną, solidną walkę, to chyba cieszy?OS: Cieszy mnie przeciwnik, którego zaoferował mi FEN. Na pewno damy super walkę.

- Jakie masz plany, cele na rok 2017?OS: Na razie jestem skoncentrowany na walce w styczniu. Dalej zobaczymy, jest parę opcji.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub komuś podziękować to proszę bardzo.OS: Oczywiście, pozdrawiam moja narzeczoną Natalie, a także chciałbym podziękować sponsorom, firmie Plant Maszyny i Części, KR Automobile, Sunrise Jarosławiec i firmie PitBull West Coast.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Więcej informacji: Oskar Somerfeld
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO