MAMED KHALIDOV BRONI SWEGO PRZYJACIELA

Dodano: 15 grudnia 2016 14:19
MAMED KHALIDOV BRONI SWEGO PRZYJACIELA
Artur Gac, interia.pl
Obraz własny
Mamed Khalidov nie wierzy w działalność przestępczą swojego przyjaciela Michała Materli i jest zbulwersowany formą zatrzymania przez CBŚP. Urodzony w Czeczenii, a legitymujący się polskim obywatelstwem Khalidov, udzielił Interii wywiadu, w którym uderza w stróżów prawa.

Mamed Khalidov nie wierzy w działalność przestępczą swojego przyjaciela Michała Materli i jest zbulwersowany formą zatrzymania przez CBŚP. Urodzony w Czeczenii, a legitymujący się polskim obywatelstwem Khalidov, udzielił Interii wywiadu, w którym uderza w stróżów prawa.

- Ja uważam, że to jest bicie piany przez CBŚ, bo musieli kogoś znanego "dokleić" do tej sprawy. Wszystkim, co ten chłopak robi, jest tylko trenowanie. Przecież widzimy to na własne oczy. Michał większość czasu spędza w Stanach Zjednoczonych, gdzie ciężko trenuje, a będąc w Polsce jego życie też kręci się wokół sali treningowej. Kiedy on miałby czas to robić? A co, może w wolnej chwili został mistrzem federacji KSW? O czym tu w ogóle rozmawiać? - mówi Mamed.

- Gdy zatrzymali Aslama, to padały zarzuty o narkotyki, handel bronią i sto razy gorsze rzeczy niż obecnie zarzuca się Michałowi. A teraz na światło dzienne wychodzą takie historie, że wstyd. Cyrk na kółkach. Wszystko bierze się stąd, że u nas najpierw są fajerwerki i robienie show z zatrzymań, a dopiero później jest sprawdzanie i weryfikacja. Za to, że ciężko pracujemy, uczciwie zarabiamy i płacimy wysokie podatki w Polsce, musimy bać się tych ludzi, którzy powinni stać na straży prawa. - odnósł się też to wczesniej sprawy zatrzymania Aslambeka Saidova.

Czytaj więcej na Interia.pl

Więcej informacji: Mamed Khalidov
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO