ŁUKASZ PAROBIEC: CZEKAM NA PROPOZYCJE Z POLSKI
Przedstawiamy rozmowę z Łukaszem Parobiecem, który jedenastego grudnia wystąpi na gali CRC 3, w formule K-1 Rules stanie do walki o tytuł federacji, w starciu z Daraghm Kennedym z Irlandii.
Reprezentanta Polski znamy bardzo dobrze z walk w MMA, a już od półtorej roku zajął się również K-1 i wywalczył tytuł mistrza świata ISKA. W MMA Parobiec w swoim dorobku ma trzynaście zwycięstw i pięć porażek, wszystkie wygrane zdobył przed czasem, a większość zakończyła się po uderzeniach. Łukasz zaczął nieciekawie, bo od trzech porażek, kolejne dziesięć walk to efektowne zwycięstwa. Następnie kariera mocno ruszyła do przodu, od porażki z Philem De Friesem, byłym zawodnikiem UFC. Kolejne walki miały miejsce w największej organizacji w Wielkiej Brytanii, jaką jest BAMMA. Zdobył dwa zwycięstwa z Johnny Darganą i Tomem Aspinallem.
- Cześć Łukasz. Jak samopoczucie przed walką?Łukasz Parobiec: Witam, czuje się bardzo dobrze.
- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?ŁP: Przygotowania do walki trwają już długo, gdyż miałem walczyć dwunastego listopada w obronie tytułu Mistrza Świata K-1 organizacji ISKA. Niestety mój przeciwnik wycofał się tydzień przed walką, więc postanowiłem znaleźć walkę zastępczą. I odezwał się do mnie Paweł Tomczyk z Irlandii.
- Skąd pomysł na walkę w formule K-1?ŁP: W formule K-1 walczę już półtorej roku. I jak wcześniej mówiłem, udało mi się zdobyć pas Mistrza Świata.
- Twoim przeciwnikiem będzie zawodnik z Irlandii. Co wiesz na jego temat?ŁP: Już raz walczyłem z Irlandczykiem, twardzi faceci, nie cofają się do tyłu.
- Walczysz o pas, to dodatkowy stres czy mobilizacja?ŁP: Walka o pas, czy nie o pas, dla mnie nie ma różnicy. Walka to walka, trzeba być przygotowanym.
- Ostatnio widzimy cię w organizacji BAMMA, jak ci się tam podoba i czy są wstępne plany związane z tą federacją?ŁP: Miałem dwie walki w BAMMA i dwie wygrane. Pytałem o walkę o pas, ale mistrz dostał kontrakt w UFC. Teraz nie wiem jak wszystko się dalej potoczy.
- Także miałeś walkę w Rumunii na RXF, liczysz na rewanż z Ciumacem?ŁP: Tak, walczyłem w Rumunii, po walce myślałem że wygrałem, ale niestety przegrałem niejednogłośnie. Miałem nadzieję dostać rewanż, na co zgodził się właściciel, ale teraz ciężko się z nimi dogadać. Robią tam co chcą.
- Walczysz na Wyspach i nie tylko. Liczysz na dobrą ofertę z Polski?ŁP: Zawsze chciałem zawalczyć w Polsce. Pokazać się przed wszystkimi znajomymi i rodziną. Jestem otwarty na propozycje z Polski.
- Jakie masz wstępne cele i plany na rok 2017?ŁP: Na razie nie planuję nic na rok 2017, czekam na dobre propozycje MMA lub K-1.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub komuś podziękować to proszę bardzo.ŁP: Chciałbym pozdrowić rodzinę i wszystkich fanów. Podziękowania dla Pitt Bull West Coast, Brean Davis, Goff Bates, Jamie Bates, Przemysław Parobiec za pomoc we wszystkich przygotowaniach oraz wielkie podziękowania dla Tomasza Stasiaka z Berserkers Stargard, za to, że jest. Dziękuję.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida