PIOTR DANELSKI PRZED TIME OF MASTERS 3
Przedstawiamy rozmowę z solidnym Piotrem Danelskim, który stoczy swoją kolejną walkę na gali Time Of Masters 3, już dziewiętnastego listopada w Siemianicach, a zmierzy się z Marcinem Kłopotowskim.
Zawodnik z Olsztyna swoje ostatnie walki stoczył w poprzednim roku. Zaczął od startu na Arenie Berskerów 8, wtedy po całym dystansie wskazano wygraną olsztynianina. Jednak po walce zmieniono decyzję sędziów na NC. W ostatniej walce Danelski przed własną publicznością na Kaiser Fight Night 1 przegrał przed czasem z Michałem Wienckiem. Na koniec próbowano doprowadzić do jego walki z Kamilem Roszakiem, czy Rafałem Błachutą, jednak wtedy wypadł z powodu kontuzji. Dodatkowo mówiło się o tym, że zawodnika z klubu Berkut Arrachion Olsztyn zobaczymy w federacji ACB, jednak pomysł został zapewne przeniesiony w czasie.
- Cześć Piotrek. Jak samopoczucie przed walką?Piotr Danelski: Witam cię i wszystkich czytelników. Samopoczucie wyśmienite, jestem zdrowy, humor mi dopisuje, więc nie mam powodów do narzekań.
- Długo cię nie oglądaliśmy w walce, czujesz już duży głód walki?PD: Niestety miałem długą przerwę w walkach. Spowodowane to było drobnymi kontuzjami, a później wypadały mi często walki, ale teraz czekam z wielkim apetytem.
- Jak wyglądają przygotowania do najbliższego starcia?PD: Przygotowania przebiegają standardowo, jak do każdej walki, ale trochę się przyciągnęły. Skupiam się na tym, w czym jestem dobry.
- Twoim przeciwnikiem będzie Marcin Kłopotowski. Co wiesz na jego temat?PD: Jeśli mam być szczery, nie wiem za dużo, nie oglądam walk przeciwników, skupiam się tylko i wyłącznie na sobie. Od tego są moi trenerzy, którym ufam.
- Mówiło się o tym, że wystąpisz na gali ACB. Pomysł jest dalej aktualny?PD: Tak, miałem wystąpić na ACB w Glasgow, niestety najprawdopodobniej przeciwnik mi się wysypał. Usunęli mnie z rozpiski, najwidoczniej tak musiało być.
- Próbowano także doprowadzić do twoich walk z Rafałem Błachutą i Kamilem Roszakiem. Co byś powiedział na powrót do tego pomysłu?PD: Z Kamilem miałem się bić rok temu, oficjalnie ogłoszono naszą walkę, ale niestety Kamil doznał kontuzji kolana. Nie doszło do tej walki, ale jak najbardziej jestem otwarty na każde propozycje. Z Rafałem miałem zawalczyć w tym roku, ale niestety tym razem ja doznałem kontuzji. Bardzo się cieszyłem na tą walkę, więc w przyszłości, jakby była możliwość, na pewno bym nie odmówił.
- Plany na przyszłość to zapewne częstsze starty?PD: Owszem, dalsze plany to jak najczęstsze starty, lecz chcę też skupić się teraz na zdrowiu, bo zaniedbywałem wcześniej to.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub podziękować to proszę bardzo.PD: Chcę pozdrowić i podziękować fizjoterapeucie Krzyśkowi Kostrzebskiemu, mojemu mentalnemu mentorowi Karolowi Suszczewiczowi, wszystkim najbliższym, rodzinie, przyjaciołom, całemu klubowi, trenerom i kolegom z klubu. To oni tworzą sukcesy wszystkich. Pozdrawiam Serdecznie.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida