TFL 10: MICHAŁ OLEKSIEJCZUK PRZED WALKĄ

Dodano: 18 października 2016 11:39
TFL 10: MICHAŁ OLEKSIEJCZUK PRZED WALKĄ
Arkadiusz Hnida, fot. Paweł Najmowicz
Obraz własny
Przedstawiamy rozmowę z Michałem Oleksiejczukiem, który dwunastego listopada w Lublinie stanie do pierwszej obrony tytułu kategorii półciężkiej, w starciu z Dawidem Baziakiem. Walka odbędzie się na 10 edycji gali Thunderstrike Fight Leagu, w której młody jak i utalentowany zawodnik jest mistrzem.

Przedstawiamy rozmowę z Michałem Oleksiejczukiem, który dwunastego listopada w Lublinie stanie do pierwszej obrony tytułu kategorii półciężkiej, w starciu z Dawidem Baziakiem. Walka odbędzie się na 10 edycji gali Thunderstrike Fight Leagu, w której młody jak i utalentowany zawodnik jest mistrzem.

Pochodzący z Włodawy Michał Oleksiejczuk ma zaledwie 21 lat, ale już został mistrzem lokalnej organizacji TFL. W trakcie swojej 5-letniej przygody z MMA został najlepszym zawodnikiem w kategorii junior, w wadze do 87 kg, w klasyfikacji generalnej Amatorskiej Ligi MMA w 2014 roku. W 2015 był już najlepszym zawodnikiem ALMMA w formule full-contact. W ciągu dwóch lat, od momentu kiedy rozpoczął karierę profesjonalnego sportowca, wygrał 9 walk i tylko 2 przegrał. W ostatniej walce Oleksiejczuk zadebiutował w mocnej federacji FEN, pewnie wypunktował Wojciech Janusza.

- Cześć Michał. Jak samopoczucie przed zbliżającą się walką?Michał Oleksiejczuk: Witam serdecznie. Kontuzji nie ma, z czego się bardzo cieszę. Samopoczucie jest dobre, do walki pozostał miesiąc, a moje przygotowania idą zgodnie z planem. Teraz tylko tak trzymać do końca i dwunastego listopada zaprezentować się z jak najlepszej strony.

- Mówi się, że większy stres jest przy bronieniu tytułu mistrzowskiego, jak jest u ciebie?MO: Powiem szczerze, że wchodząc do klatki nie myślę o tym, czy mam pas, czy go nie mam. Nie zastanawiam się nad tym. Moje myśli muszą być skierowane tylko na walkę. Nic innego tego dnia się nie liczy. Myślę, że ze względu na obronę, większej presji nie będzie.

- Jak wyglądają przygotowania do najbliższego starcia?MO: Moje przygotowania do walki nieco różnią się od tych dotychczasowych. Mój główny trener Konrad Płaza zadbał o to, żeby nasza sekcja stale się rozwijała. W związku z tym mamy teraz drugiego trenera Tomka Iwaniaka, który uczy nas muay-thai. Pomaga nam rozwijać się w tej płaszczyźnie, za co mu bardzo dziękuję i mam nadzieję, że w zbliżającej się walce pokaże to, czego mnie dotychczas nauczył. Oprócz tego nic się nie zmieniło. Konsekwentnie wykonuję polecenia trenera Płazy, jak widać to przynosi porządny rezultat.

- Twoim przeciwnikiem będzie Dawid Baziak. Co wiesz na jego temat?MO: Oglądałem pojedynki Dawida i mogę powiedzieć, że jest to prawdziwy twardziel, który nie boi się bić, za co mam szacunek do niego. Po obejrzeniu jego walk doszedłem do wniosku, że jest zawodnikiem wszechstronnym i żadnej płaszczyzny się nie obawia. Mentalnie jestem przygotowany na ciężką walkę i mam nadzieję, że publiczność zapamięta nasz pojedynek na długo.

- Jest to dobry zawodnik i na pewno cieszy, że stajesz przed kolejnym wyzwaniem?MO: Tak jak już kiedyś wspominałem, zmierzam na sam szczyt i na tym etapie walka z Dawidem to dla mnie kolejne ciężkie wyzwanie, z czego się cieszę.

- Próbowano na TFL doprowadzić do walki z Adamem Kowalskim. Jak się zapatrujesz na powrót do pomysłu?MO: Taka walka miała się odbyć o pas TFL .jJśli uda mi się obronić trofeum, to Adam może być moim następnym rywalem na TFL. Kolejny twardy zawodnik, który nie boi się bić. Jak dla mnie to byłoby dobre zestawienie i na pewno kolejne wyzwanie.

- Ostatnia walka to był debiut w FEN, jak podoba ci się organizacja?MO: Organizacja FEN jest super i zrobiła na mnie duże wrażenie. Dbają o zawodników, robią świetne eventy i pozwalają się rozwijać. Przykładem jest to, że mogę bić się na TFL, co pozwala mi stoczyć większa liczbę walk. Jestem młody i muszę łapać doświadczenie, chcę toczyć trzy walki w roku w zależności od tego jak będę się czuł, i jak trener się na to zapatruje. Organizacja FEN pozwala mi na to, za co bardzo dziękuje i pozdrawiam pana Pawła Jóźwiaka.

- Czy były już sygnały od FEN, coś w temacie drugiej walki w tej organizacji?MO: Sygnały były, ale wszystko zależy od tego jak pójdzie mi najbliższa walka. Na razie nic konkretnego nie mogę powiedzieć, zobaczymy po walce na TFL.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub komuś podziękować to proszę bardzo.MO: Chciałbym serdecznie podziękować za pomoc trenerom Konradowi Płazie i Tomkowi Iwaniakowi, poświęcają mi tyle, ile tylko mogą. Oczywiście bez wsparcia finansowego moja droga do zwycięstw byłaby o wiele cięższa. Dziękuje Górnikowi Łęczna MMA, Siłowni Spartakus Mariola i Marcin Łuczyńscy DP Club Conesera, Konradowi Gębackiemu, Rafałowi Błażejczykowi, Jackowi Sarnie, Sport-Med Łęczna, Firmie Globator, Firmie Kamyk, Górnik Transport, Firmie Bausil i Firmie Alfa Aktiv. Nie mogę pominąć mojej narzeczonej i rodziców, bo oni także mają wielki wkład w to, czym się zajmuję. Dzięki za wywiad i zapraszam wszystkich na moją walkę.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z gale­mi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.

Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!
Więcej informacji: Michał Oleksiejczuk
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO