W PRÓBCE B FUREGO RÓWNIEŻ WYKRYTO KOKAINĘ
W próbce B jeszcze obecnego mistrza świata organizacji WBA i WBO wagi ciężkiej, Tysona Furego (25-0, 18 KO) wykryto obecność kokainy. Z tego powodu Brytyjczykowi zostaną odebrane pasy mistrzowskie, niewykluczone jest też zawieszenie.
W ostatnich tygodniach światło dzienne ujrzała informacja o tym, że Tyson Fury ma depresję. Z tego właśnie powodu odwołał swoją walkę z Władimirem Kliczko. Kilka dni później wyszło na jaw, że ’Olbrzym z Wilmslow’ zażywał kokainę, co wykazała próbka A. Jak się okazało, próbka B tylko potwierdziła to przypuszczenie.
Organizacje WBA i WBO są bliskie decyzji o odebraniu Furemu pasów mistrzowskich.
Jak przyznaje sam Brytyjczyk, w ostatnich tygodniach pijał dużo alkoholu z powodu swojej depresji. Napisał nawet, że nie chce już dłużej żyć, a ’boks to największe g***o, w jakim brał udział’.
Tysonowi Furemu trzeba przyznać, że odmienił boks zawodowy już na zawsze, oczywiście na swój sposób. Mało jest pięściarzy, którzy śpiewają swoim rywalom na konferencjach prasowych, czy też przychodzą na nie w bardzo specyficznych strojach - jak to było w przypadku Brytyjczyka - stroju batmana. Mało jest też pięściarzy, którzy wychodzą do ringu z panującym kilka lat mistrzem świata, po czym odbierają mu pasy, przerywając rywalowi passę niemalże 10-letniej kariery bez porażki.
Nie można posuwać się za daleko, ale historia Tysona Furego może przypominać historię Mike’a Tysona (mistrz świata WBA i WBO dostał właśnie po nim imię, ojciec Furego był fanem ’Iron Mike’a). Amerykanin został mistrzem świata wagi ciężkiej, ale sława i pieniądze go przerosły. Potem w grę weszły narkotyki, rozprawy sądowe, a sam Tyson został bankrutem, nigdy już nie odniósł tak wielkiego sukcesu, jak w wieku 20 lat, kiedy został najmłodszym w historii mistrzem ’królewskiej dywizji’.