GEFC: SALIM TOUAHRI PRZED WALKĄ O TYTUŁ
Przedstawiamy rozmowę z utalentowanym Salimem Touahri, który dwudziestego dziewiątego października w Rosji, a dokładniej w Krasnodarze, stoczy ważną walkę o tytuł federacji na gali Tech-Krepfc: 'Prime' 4. W walce wieczoru zmierzy się z niepokonanym Yaroslavem Amosovem. 'Grizzly' w poprzednim roku stoczył tylko jedną walkę na gali Xcage 7, po dobrej walce pewnie na punkty pokonał Tomasza Romanowskiego. Ostatni start zawodnika Grapplingu Kraków odbył się w tym roku na Xcage 9. Salim dostał trudne zadanie' w postaci doświadczonego Matta Inmana i nie dość, że walkę wygrał, to zrobił to w świetnym stylu, w pierwszej rundzie powalając rywala uderzeniami.
- Cześć Salim. Jak samopoczucie przed kolejną walką?Salim Touahri: Witam. Ciesze się, że będę znowu walczył, kolejne wyzwanie przede mną, tym razem na ziemi rosyjskiej.
- Jak wyglądają przygotowania do tego startu, zaplanowałeś jakieś wyjazdy?ST: Trenuję pod okiem Łukasza Chlewickiego, a to oznacza, że treningi są bardzo ciężkie. Stójkę trenuje z Pawlem Kotaba, a w technikach parterowych pomaga mi Marcin Dudek. Standardowo 2-3 jednostki dziennie. Przygotowania te różnią się od wcześniejszych, ponieważ będą układane pod walkę 5-rundowa, po 5 minut. Planuję wyjazdy kilkudniowe do innych polskich klubów, a gdzie dokładnie to się okaże niedługo.
- Jak ogólnie doszło do podpisania kontraktu na walkę w Rosji?ST: Dostałem telefon od mojego managera z propozycją walki w Rosji, od razu potwierdziłem, że chce walczyć. Ustalanie szczegółów kontraktowych trwało kilka dni, wszystko przebiegło profesjonalnie z czego jestem zadowolony. Jedyna rzecz, która mi przeszkadza, to że będziemy walczyć w ringu, a nie klatce, która jest zdecydowanie bardziej bezpieczna.
- Twoim przeciwnikiem będzie Yaroslav Amosov. Co wiesz na jego temat?ST: Jest mistrzem świata w sambo, ma spory rekord walk bez porażki. Większość jego przeciwników według Sherdog.com nie miała zbyt dużego doświadczenia w MMA. Ostatnie walki pokazały natomiast, że potrafi wygrać z solidnymi zawodnikami. Nastawiam się na ciężką walkę w pełnym dystansie. Nigdy nie lekceważę swoich przeciwników i na pewno będę bardzo dobrze przygotowany do tej walki, dam z siebie wszystko.
- Na 'papierze' to najcięższy rywal w karierze. Zgadzasz się z tym?ST: Rekordy nie walczą. Uważam, że jest to dobry zawodnik, a czy najcięższy w karierze, to się okaże 29.X w Krasnodarze.
- Ta walka będzie miała miano pojedynku o pas federacji. To dla ciebie dodatkowa motywacja albo wyróżnienie?ST: Na pewno czuję się wyróżniony, dostałem szansę i zamierzam ją wykorzystać.
- Ostatnia walka była bardzo cenna. Poczułeś po niej większe zainteresowanie ze strony różnych organizacji?ST: Po wygranej z Mattem nastawiałem się na kolejną walkę na gali XCage, więc nie myślałem o innych organizacjach. Mam obiecaną walkę o tytuł w 77 kilogramów, więc mam nadzieje, że przy okazji następnej edycji XCage, wszystko dojdzie do skutku.
- Powiedz coś, więcej o ostatniej walce, choć szybko się ona zakończyła.ST: Wiedziałem, że to nie będzie łatwa walka, natomiast udało się wygrać w pierwszej rundzie, z czego jestem bardzo zadowolony. Oby więcej takich zwycięstw.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić, lub komuś podziękować to proszę bardzo.ST: Również dziękuje za rozmowę i pozdrawiam wszystkich fanów sportów walki.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!