RIZIN FF: TEODORAS AUKSTUOLIS PRZED WALKĄ
Przedstawiamy rozmowę z Teodorasem Aukstuolisem, który ponownie wystąpi w turnieju Open, a tym razem w pierwszej rundzie spotka się z naszym reprezentantem Szymonem Bajorem. Do całego wydarzenia dojdzie już dwudziestego piątego września w Japonii, a dokładnie w Saitama. Litwin w swoim dorobku ma dziewięć zwycięstw i trzy porażki, w dodatku większość walk kończy przed czasem, tylko dwa razy stawał do decyzji sędziów. Były judoka w swoim dorobku ma już dwie walki z Biało-Czerwonymi, pokonał szybko przed czasem Tomasza Kloca i Krzysztofa Pietraszka. Teodoras w poprzednim roku wrócił po trzyletniej przerwie, zaczynając od startów w swoim kraju. Wtedy pokonał wspomnianego 'Chińczyka' i wypunktował Alexandra Grebenkina. Zaczął starty w Japonii, w pierwszej rundzie znokautował on Burno Cappelozze, potwierdzając swój talent. W następnym pojedynku odpadł mimo wszystko z turnieju, po pewnej decyzji sędziów przegrywając z Muhammedem Lawalem. Aukstuolis w ostatniej walce wystąpił w tym roku, wracając na tor zwycięstw pewnie wypunktował Jaideepa Singha.
- Cześć Teodoras. Jak się czujesz przed kolejną walką?Teodoras Aukstuolis: Czuję się pewnie. Nie mogę doczekać się mojej zbliżającej się walki.
- Jak wyglądają przygotowania do najbliższej walki?TA: Trenuję naprawdę dużo do poważnej walki, która czeka na mnie.
- Twoim przeciwnikiem będzie Szymon Bajor. Co wiesz o nim?TA: Ten myśliwiec jest naprawdę dobry, ma duże doświadczenie. Jest dodatkowo cięższy ode mnie i jest uniwersalnym zawodnikiem.
- Co wiesz o Polsce, bo stąd jest twój rywal?TA: Myślę, że Polska ma wielu dobrych zawodników MMA i poziom walk jest wyższy w porównaniu z Litwą.
- To będzie twoja kolejna walka w organizacji Rizin FF. Czy dla ciebie czasy Pride wróciły?TA: Lubię Rizin FF jako organizację, naprawdę robi wspaniałe turnieje i tworzy widowisko. Odbiorcy mogą oglądać wielkich wojowników i są ciekawe walki. To bardzo dobrze, że walczą na podstawie starych przepisów 'pycha'.
- Czy dostawałeś jakieś oferty walk z Polski?TA: Jestem zainteresowany organizacjami MMA w Polsce, kwestie te powinny być rozpatrywane z moim promotorem Donatasem Simanaitisem. Mam jednak nadzieję, że pewnego dnia będę miał okazję zawalczyć w Polsce.
- Ostatnio wygrałeś na punkty. Co możesz więcej powiedzieć o walce ze swojej perspektywy?TA: Moja ostatnia walka w Japonii była bardzo trudna, dodatkowo trwała dwadzieścia minut. Wygrałem tą walkę po jednomyślnej decyzji sędziów.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida
Przedstawiamy również ostatnie pojedynki tego utalentowanego zawodnika: