SPARTAN FIGHT 5: ALAN LANGER PRZED WALKĄ
Przedstawiamy rozmowę z Alanem Langerem, który ósmego października stoczy swoją kolejną walkę w federacji Spartan Fight. Tym razem zawodnik z Katowic na piątej edycji podejmie dobrego stójkowicza Tarasa Sapa z Ukrainy. Na Spartan Fight 2 pokonał w pierwszej rundzie Laszlo Furko, natomiast na gali w Kielcach, w walce wieczoru pokonał Michała Mokrego. Alan to specjalista od bjj, który nawet walcząc 'z pleców' jest bardzo niebezpieczny dla rywali.
- Cześć Alan. Powiedz na początek jak samopoczucie przed najbliższą walką?Alen Langer: Witam. Samopoczucie doskonałe, mimo trudności podczas przygotowań. Na szczęście dla mnie gala została przesunięta na 8 października do krakowskiej Tauron Areny, więc zdążę być w dobrej dyspozycji. Oby zdrowie teraz dopisało.
- Jak wyglądają przygotowania do najbliższego starcia?AL: Wyglądają podobnie jak wszystkie dotychczas, czyli głównie spędzam czas w Silesian Cage Club pod obserwacją Tomka Brondera. Kilku chłopaków od nas z klubu walczy w najbliższym czasie, wiec wspólnie się przygotowujemy. Byłem na obozie w Zakopanym z Berkut Arrachion Olsztyn, ale tam większość czasu spędziłem w hotelu z kontuzją. Niedawno wróciłem z obozu klubowego Silesian Cage Club, tam wykonaliśmy kawał dobrej roboty, która ma pewno zaprocentuje
- Twoim przeciwnikiem będzie Taras Sapa. Co udało ci się dowiedzieć o tym zawodniku?AL: Taras to stójkowicz z sukcesami w boksie tajskim. Tyle wiem, i tyle mi wystarczy wiedzieć. Wejdę do klatki po zwycięstwo i nie ważne kto stanie mi naprzeciw.
- Twój rekord w federacji Spartan Fight dobrze się buduje. Myślisz, że po kolejnym zwycięstwie możesz jako pierwszy bić się o pas tej federacji?AL: Pas to fajna sprawa, ale nie skupiam się na tym. Teraz ważne są dla mnie zwycięstwa. Ciesze się, że federacja Spartan Fight obdarza mnie zaufaniem. Z tego miejsca im za to dziękuje i odwdzięczę się dobrymi walkami.
- Ostatni pojedynek z Michalem Mokrym odbił się echem po kontrowersyjnej decyzji sędziów. Jak ty to oceniałeś, i czy byłbyś chętny na rewanż?AL: Był to wyrównany pojedynek. Moim zdaniem wygrywa ten, który dąży do wygranej. Jeśli ja sam przyjmuję pozycję z dołu i z niej pracuję, a przeciwnik cały czas się broni przed poddaniami i trzyma pozycję, nie starając się nawet jej przechodzić, to kto stara się wygrać walkę? Rewanż nie jest dla mnie problemem.
- Jakie masz wstępne plany na ten rok?AL: Plany to Spartan Fight 5! To jest myśl, którą żyję, i nie myślę dalej w przód. Po zwycięstwie pewnie pojawią się kolejne oferty walk, ale wszystko zależy głównie od zdrowia.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.AL: Dzięki! Chciałem pozdrowić całą moją rodzinę, dziewczynę Agatę, klub Silesian Cage Club i wszystkich z którymi trenowałem. Dzięki wszystkim za dobre słowa. Dziękuję też moim sponsorom: Zdrowa Torba, Środowisko Miejskie, oraz klubowym: Cream i Nikfood!
Rozmawiał Arkadiusz Hnida