FEN 13: BARTŁOMIEJ KOPERA PRZED WALKĄ
Przedstawiamy wam rozmowę z utalentowanym Bartłomiejem Koperą, który już 13 sierpnia, w Gdyni, stoczy swoją drugą walkę w federacji FEN. Wystąpi na 13 edycji i zmierzy się z równie zdolnym przeciwnikiem - Przemkiem Zbiciakiem, który zastąpił w ostatniej chwili kontuzjowanego Tomasza Zawadzkiego.
Dla 23-letniego Bartłomieja „Małpy” Kopery (175 cm, 7-2) będzie to drugi występ na gali federacji FEN. Reprezentant klubu Zenith Vera Fight Club Łódź debiutował wiosną tego roku na gali FEN 11 Warsaw Time, podczas której (po niezwykle zaciętej, emocjonującej walce) wygrał na punkty z Sebastianem Kotwicą. Było to piąte z rzędu zwycięstwo łodzianina, dzięki któremu zanotował awans do czołówki rankingów kategorii piórkowej polskiego MMA. „Małpa”, który swoją przygodę ze sportami walki rozpoczął już jako ćwiczący judo mały chłopiec, to wielokrotny amatorski mistrz Polski w MMA, mistrz Polski w brazylijskim jiu-jitsu, a także medalista mistrzostw Polski w judo. Karierę zawodowego fightera mieszanych sztuk walki rozpoczął w 2010 roku, zanim jeszcze osiągnął pełnoletność. W aż pięciu z siedmiu wygranych walk zmuszał swoich rywali do poddania. W taki sposób pokonał m.in: Rosjanina - Vladimira Karasiova, Litwinów - Linasa Griguolę i Dariusa Mikuzisa, a także Węgra - Tamasa Polgara. Ostatnią jego walką było wspomniane wcześniej starcie na stołecznym Torwarze, z Sebastianem Kotwicą.
- Dzień dobry Bartku! Powiedz nam na początku jak kształtuje się Twoje samopoczucie przed walką?
Bartłomiej Kopera: Dzień dobry! Moje samopoczucie jest naprawdę dobre, kończę pomału swoje przygotowania. Do walki coraz bliżej, a im bliżej, tym bardziej nie mogę się jej doczekać.
- Jak wyglądają Twoje przygotowania do tego starcia?
BK: Przygotowania oceniam pozytywnie, powoli schodzimy z obciążeń. Od strony motorycznej, przygotowuję się pod okiem Bartka Bibrowicza, więc gaz zapewniony na 15 minut. Moją dietą zajmuje się Sebastian Ostabski, więc również o kilogramy nie muszę się martwić. Nad techniką natomiast czuwa trener Mijagi i mój brat Łukasz, więc nie muszę się niczego obawiać. Z walki na walkę jestem coraz lepszym zawodnikiem - pozostaje mi tylko czekać na 13 sierpnia.
- Zadebiutowałeś już w FEN. Co możesz powiedzieć o tej organizacji?
BK: Współpraca z FEN przebiega pomyślnie. Walczę tam regularnie, a moje walki są transmitowane w telewizji Polsat Sport, z czego jestem zadowolony.
- Ostatni Twój pojedynek nie należał do łatwych, niektórzy mówili, że walka była naprawdę wyrównana. Jakie Ty miałeś odczucia?
BK: Ostatnią bójkę z Sebastianem odebrałem bardzo dobrze. Cieszę się, że udało nam się pokazać tak równe i wyjątkowe starcie. Na pewno dzięki temu wyzwaniu, zyskałem więcej doświadczenia i udowodniłem tym, którzy wcześniej we mnie nie wierzyli, że warto się przyjrzeć bliżej mojej karierze.
- Jakie są Twoje wstępne plany na ten rok?
Pewne rzeczy mam już zaplanowane, ale na razie nie chciałbym ich zdradzać. Póki co skupiam się maksymalnie na najbliżej walce i dopiero po niej zajmę się realizacją dalszych założeń.
- Dziękuję za rozmowę! Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to możesz zrobić to w tej chwili.
Chciałbym podziękować wszystkim sponsorom, którzy są ze mną podczas przygotowań do najbliższej walki. Dzięki nim mogę skupić się tylko na treningach!
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!