PLMMA: MATT HORWICH PRZED GALĄ
Przedstawiamy wam rozmowę z dobrze znanym w Polsce, Mattem Horwichem, który stoczył już naprawdę wiele walk w największej polskiej organizacji KSW. Po dłuższej nieobecności Amerykanin wrócił do naszego kraju, by już 4 listopada na hitowej gali PLMMA na Torwarze wykorzystać swoją szansę na zdobycie pasa w kategorii średniej, który aktualnie należy do Marcina Naruszczki.
''Suave'' znany jest jako człowiek kontrowersyjny, ale jego nietypowa osobowość odbierana jest przez publiczność w sposób zdecydowanie pozytywny. Na ring niejednokrotnie zabiera ze sobą Pismo Święte, które jak sam mówi: "pozwoliło mu przetrwać w życiu". Matt w swoim dorobku ma walki w dużych organizacjach, takich jak np. Bellator czy UFC. W naszym kraju Horwich pojawił się w roku 2011, przegrywając po dogrywce z Michałem Materlą. Za to kolejne dwa starty okazały się dla niego zwycięskie - pierwszy wygrał przed czasem z Terry'm Martinem, drugi z Antonim Chmielewskim. Ostatnia walka w naszym kraju zakończyła się pamiętną i dyskusyjną porażką na punkty z Piotrem Strusem. Końcowa walka na gali Top FC 9, odbywająca się po dwuletniej przerwie zawodnika również okazała się dla niego pechowa, bowiem w tym pojedynku ku zaskoczeniu wszystkich Matt został znokautowany przez Jae-Yunga Kima już po 31 sekundach. 38-letni Amerykanin dobrze wypowiadał się na temat Polski, a nawet stwierdził, że naprawdę kocha nasz kraj. Nie wiadomo niestety jak wyglądać będzie jego dalsza kariera, bowiem z powodów zdrowotnych nie zaleca mu się powrotu do klatki. Chociaż w wielu krajach nie wolno mu już walczyć, przysłowiowo mówiąc "wilka wciąż ciągnie do lasu".
- Cześć Matt! Jak wygląda twoje samopoczucie przed kolejną walką? Przed najbliższą walką czuję się naprawdę dobrze. Uczę się wielu nowych rzeczy. Znam coraz lepiej swoje mocne strony i poprzez ciężką pracę staram się być coraz lepszy i silniejszy.
- Jak wyglądają Twoje przygotowania do najbliższej walki? Przygotowania są dobre. Podchodzę do nich mądrze i przede wszystkim pracowicie.
- Zawalczysz znowu w Polsce. Czy ucieszyła Cię ta wiadomość? Kocham Polskę. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, że mogę tutaj wrócić! Chcę zostać w waszym kraju na kilka miesięcy.
- Twoim przeciwnikiem będzie Marcin Naruszczka. Co wiesz na jego temat? Jest to świetny zawodnik, a ja ułożyłem sobie naprawdę dobry plan na starcie z tym przeciwnikiem.
- Czy po walce z Piotrem Strusem organizacja KSW odezwała się do Ciebie?
Organizacja KSW zdradziła mnie i nie zaoferowała mi więcej bójek. Powiedzieli, że po tym jak wziąłem mniej pieniędzy, aby zrobić im przysługę, przyszły dwa zwycięstwa w KSW.
- Jakie są Twoje wrażenia z pojedynków w naszym kraju? Kocham naród polski i z niecierpliwością czekałem, aby tutaj wrócić. Polska jest moim drugim domem.
- Ostatnia Twoja walka odbyła się w Korei. Niestety ją przegrałeś. Co poszło nie tak?Byłem po prostu zbyt przewidywalny w walce. Następnym razem mam zamiar namieszać w pojedynku i zmienić nieco taktykę. Miałem też problem z żebrem, więc nie próbowałem ułożyć bójki w tajskim klinczu.
- Jakie są Twoje wstępne plany na bieżący rok?We wrześniu mam zapewnioną walkę w Rosji, w listopadzie u was, w Polsce. Mogę również przenieść się do Polski na dłuższy czas, żyć długo i szczęśliwie z Polką. Czy ja wyglądam na osobę z planami?
Rozmawiał Arkadiusz Hnida