FEN 13: PIOTR HALLMANN PRZED WALKĄ

Dodano: 26 lipca 2016 18:25
FEN 13: PIOTR HALLMANN PRZED WALKĄ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Przedstawiamy rozmowę z utalentowanym Piotrem Hallmannem, który wystąpi w walce wieczoru najbliższej gali FEN 13, już trzynastego sierpnia. Zmierzy się z mocno bijącym Kamilem Łebkowskim.

Przedstawiamy rozmowę z utalentowanym Piotrem Hallmannem, który wystąpi w walce wieczoru najbliższej gali FEN 13, już trzynastego sierpnia. Zmierzy się z mocno bijącym Kamilem Łebkowskim.

29-letni Piotr Hallmann (16-5, 7 KO, 7 SUB) to zawodnik z sześcioma walkami w UFC na koncie i dużym doświadczeniem międzynarodowym. Poza oktagonem amerykańskiej federacji „Płetwal” występował także na galach w Niemczech, Irlandii, Słowenii, Finlandii i Jordanii. W 21 zawodowych starciach wygrywał aż 16 razy, najczęściej przez nokaut lub poddanie. Gdynianin dotychczas bił się w kategorii lekkiej, ale na sierpniowej gali w Gdyni po raz pierwszy zawalczy w kategorii piórkowej.

- Cześć Piotrek. Jak samopoczucie przed kolejną walką?Piotr Hallmann: Czuję się dobrze, waga schodzi w dół, więc jest ok. To moja pierwsza walka w kategorii piórkowej, więc mocno koncentruję się na aspekcie zbijania kilogramów, ale dzięki Ewie Stachowskiej z firmy Dietetica wszystko idzie w dobrą stronę. Mam nadzieję, że będę się dobrze czuł w dniu walki i zostanę w 66 na stałe.

- Czym jest dla ciebie kontrakt z FEN?PH: Dla mnie nie ma większego znaczenia, dla jakiej organizacji toczę walki. Moim celem jest powrót do UFC i mam nadzieję, że ta walka mnie do tego przybliży. Cieszę się, że wystąpię na gali w Gdyni i liczę na mocne wsparcie lokalnej publiczności. Na pewno też cieszy, że będzie to walka wieczoru na gali transmitowanej w telewizji.

- Jak idą przygotowania do najbliższej walki?PH: Wszystko przebiega zgodnie z planem. Mam bardzo dobre warunki i mocnych sparingpartnerów w Mighty Bulls Gdynia. Wspólnie z trenerem Grzegorzem Jakubowskim opracowaliśmy strategię na ten pojedynek i jestem w stu procentach skoncentrowany na robocie, którą mam do wykonania.

- Twoim przeciwnikiem będzie Kamil Łebkowski, co wiesz na jego temat?PH: Niewiele. Widziałem jego walki i wiem co ma dobre, a gdzie są jego słabe strony. Tę wiedzę zamierzam jednak wykorzystać w walce, a nie opowiadać o niej w wywiadach. Dużo ludzi się jara tą walką, więc mam nadzieję, że wspólnie z Kamilem nie zawiedziemy oczekiwań.

- Ponownie walczysz przed własną publicznością, to dodatkowy stres czy mobilizacja?PH: Nie myślę o tym. Rzadko biłem się u siebie na rejonie, a tu druga walka z rzędu. Liczę, że po raz kolejny zwycięska. Raczej cieszę się, że uniknę długiej podróży samochodem lub samolotem, co ułatwia życie. No i na pewno liczę, że ściany będą jednak po mojej stronie.

- Co było powodem zejścia o jedną kategorie wagową w dół?PH: Przed ostatnią walką, dość przypadkowo, ale zrobiłem wagę z mocnym zapasem i pomyślałem o zmianie kategorii. Przedyskutowałem to z moimi ludźmi i wspólnie stwierdziliśmy, że to dobry pomysł. Chcę wrócić do UFC w kategorii piórkowej. W lekkiej zawsze miałem rywali większych od siebie, więc może ten fizyczny aspekt zacznie być po mojej stronie.

- Ostatni pojedynek z Jasonem Ponetem okazał się trudnym zadaniem. Spodziewałeś się aż tak trudnej walki?PH: Spodziewałem się twardej bitki. Przeszkadzały mi jego warunki fizyczne i też Jason przyłożył się do tego, że postanowiłem spróbować swoich sił w kategorii piórkowej. Najważniejsze, że wygrałem walkę z mocnym rywalem. Muszę pokonywać mocnych zawodników, żeby wrócić do UFC, więc tylko takie walki mnie interesują.

- Jakie masz wstępne plany na ten rok?PH: Są już wstępne plany startowe, ale ja o tym nie myślę. Mam dokończyć przygotowania, zrobić wagę, wyjść i wygrać walkę. Jeśli będę cały i zdrowy, to będę się trzymał tego planu. Ja mogę robić swoje, a takimi sprawami zajmuje się Paweł Kowalik, który odpowiada za kontraktowanie mi odpowiednich walk i ma mi pomóc wrócić do UFC.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.PH: Wielkie dzięki! Pozdrawiam moją rodzinę, trenera i kolegów z klubu oraz wszystkich moich kibiców, których zapraszam na FEN 13! Dziękuję wszystkim, którzy mi pomagają w przygotowaniach do walki!

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z gale­mi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.

Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!
Więcej informacji: Piotr Hallmann
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO