FEN 13: DAWID MORA PRZED WAŻNĄ WALKĄ

Dodano: 21 lipca 2016 13:51
FEN 13: DAWID MORA PRZED WAŻNĄ WALKĄ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Przedstawiamy rozmowę z ciekawym Dawidem Morą, który wraca po dłuższej przerwie i wystąpi na FEN 13 w starciu rewanżowym z Michałem Wlazło.

Przedstawiamy rozmowę z ciekawym Dawidem Morą, który wraca po dłuższej przerwie i wystąpi na FEN 13 w starciu rewanżowym z Michałem Wlazło.

Michał Wlazło i Dawid Mora w pierwszej walce, która została później nominowana do Heraklesów 2014 w kategorii Walka Roku MMA, zafundowali publiczności ogromne emocje. Obaj byli świetnie  przygotowani do tego starcia i od pierwszej sekundy poszli na ostrą, bezpardonową wymianę ciosów. Mimo, że wywodzą się ze sportów stójkowych, pojedynek przez większość czasu toczył się w parterze. Nie psuło to jednak dramaturgii widowiska, podczas którego sytuacja w klatkoringu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Początkowo przewagę zyskał Wlazło, w końcówce pierwszej rundy do szturmu na rywala ruszył Mora. W drugiej rundzie obaj byli mocno zmęczeni, ale wciąż walczyli bardzo agresywnie, w pewnym momencie zawodnicy znów znaleźli się w parterze. Dawid zdołał zająć pozycję za plecami Michała. Podopieczny Tomasza Makowskiego nie zmarnował tej szansy i założył duszenie zza pleców, które faworyt trójmiejskiej publiczności musiał odklepać.

Dla Dawida Mory (30 lat, 181 cm, 3-1) zwycięska walka z Michałem Wlazło była drugą w zawodowej karierze, jaką stoczył na zasadach MMA, i drugą w klatkoringu FEN. W sumie dla federacji Fight Exclusive Night wywodzący się z K-1 i muay-thai zawodnik klubu Maku Gym Nowe Miasteczko walczył trzykrotnie, odnosząc komplet zwycięstw. Co ciekawe, zarówno w debiucie na gali FEN 3 War Is Coming, w którym zmierzył się ze Szwedem Leo Kosticem, jak i w swoim ostatnim starciu z Białorusinem Jurijem Dobkovem na gali FEN 6 Showtime, fighter z Zielonej Góry wygrywał po tym, jak rywale odmówili wyjścia do walki w kolejnej rundzie. Szansę następnych występów odebrała mu poważna kontuzja, po której podopieczny trenera Tomasza Makowskiego rozważał nawet całkowitą rezygnację z walk w formule MMA. Leczenie i rehabilitacja przyniosły jednak doskonałe rezultaty i Mora jest w pełni gotowy do wyzwania, które czeka go na gali FEN 13 Summer Edition.

- Cześć Dawid, jak samopoczucie przed kolejną walką?Dawid Mora: Witam. Samopoczucie jak zawsze bojowe. Zdrowie dopisuje w stu procentach, stawy wszystkie sprawne. Zredukowałem wagę, jestem szybszy, mocniejszy i bardziej dynamiczny. Do tej pory tylko sprawdzałem czym jest MMA. Teraz to będzie inny Mora. Bardziej agresywny przede wszystkim.

- Nie widzieliśmy cie długo w ringu. Jest duży głód walki?DM: Głód mam ogromny. Jednak dużo sparowałem i trenowałem. Bardzo dużo zyskałem pomagając chociażby Damianowi Grabowskiemu w przygotowaniach do walk. Zyskałem ogromny bagaż wiedzy z zakresu MMA. To na pewno zaowocuje w rewanżu z Michałem. Poleje się krew, musi, to jest ten głód!

- Mówiłeś też, że nie wiesz czy wracasz do MMA, bo chętnie byś walczył w K-1. Jak widać coś się zmieniło?DM: Miałem bardzo dużo propozycji walk w różnych formułach od różnych federacji, ale jestem zakontraktowany przez FEN, więc tutaj chcę wszystkim przypomnieć kto rządzi w wadze ciężkiej FEN'owskiego klatko-ringu. Zawsze K-1 będzie numerem jeden w moim sercu, ale chcę spróbować wszystkiego co jest związane z tematyką sztuk walk. Wiadomo, czas leci.

- Twoim przeciwnikiem w rewanżu będzie Michał Wlazło. Daliście super walkę na FEN 4, co wiesz nowego o swoim przeciwniku?DM: Tak, daliśmy dobrą walkę, ale to nie byłem ja. Zero skilla, zero dynamiki, musiałem przytyć, nie byłem sobą. Teraz to już inna bajka. Znam Michała słabe i mocne strony i pewne jest, że musi naprawdę solidnie się przygotować, bo teraz już nie będzie tak łatwo mu do mnie się kleić. Liczę, że pójdzie ze mną na solidną wymianę. Ja głowy nie chowam, ja idę do przodu, ja chcę wymiany i silnych szybkich ciosów. Niech się na to przygotuje.

- Jak wyglądają przygotowania do tego starcia?DM: Przygotowania jak zwykle w Maku Gym u mojego trenera Tomka Makowskiego oraz MMA w Strzelcach Opolskich w Team 13 u Damiana Grabowskiego. Teraz lecę na dniach do USA na obóz 8 dniowy, a przy okazji mam przyjemność zagościć w narożniku Grabowskiego przy jego walce na UFC 201. Potem wracam, będą mocne sparingi i ostatni tydzień już tylko szybkość, trochę tlenu i jakaś regeneracja. W sumie mam napięty plan, bo walkę przyjąłem na niecały miesiąc przed galą, ale to w niczym mi nie przeszkodzi.

- Wyjeżdżasz z Damianem Grabowskim, jak widzisz jego szanse w trudnym starciu z Anthony Hamiltonem. Dodatkowo powiedz jak bardzo się cieszysz, bo dla wielu osób to marzenie oglądać galę UFC na żywo?DM: W sumie miałem już z nim jechać do Las Vegas na walkę z Lewisem, ale sprawy rodzinne pokrzyżowały trochę sprawy. Pewnie, że taka propozycja od takiego zawodnika jakim jest Damian Grabowski, to ogromny zaszczyt. Damian to zawodnik światowej klasy. To zaproszenie do narożnika musi o czymś świadczyć i dawać do zrozumienia moim przeciwnikom. Trudno ocenić jego szanse. Na tym poziomie, i w dodatku w wadze ciężkiej, wystarczy ułamek sekundy i "zasypiasz". Walka z Lewisem oczywiście była beznadziejna, ale tu zagra "głowa". Jak oglądałem tę walkę już na początku, gdy stali face to face wiedziałem, że coś jest nie tak, że w głowie coś nie gra. To tylko, albo aż był problem w głowie. Wszyscy wiemy jak Damian walczy. Rekord dwudziestu wygranych walk w dużych organizacjach o czymś świadczy. Liczę, że teraz zaświeci światełko w głowie.

- Jakie masz wstępne plany na ten rok?DM: FEN 13, a później jeśli się wszystko ładnie potoczy po mojej myśli, poproszę mojego Mistrza Tomka Makowskiego abym zawalczył na jego gali MFC. Tam też mam temacik do załatwienia.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.DM: Pozdrawiam wszystkich zielonogórskich fighterów oraz głównemu sponsorowi doctorgun.eu - https://www.facebook.com/doctorgun.eu/?fref=ts&__mref=message

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida

Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z gale­mi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.

Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO