RWS 2: CZERWIŃSKI I MATUSZ Z PORAŻKAMI

Dodano: 3 lipca 2016 11:19
RWS 2: CZERWIŃSKI I MATUSZ Z PORAŻKAMI
Paweł Sawicki, Informacja własna
Obraz własny
W sobotę, 2 lipca w Londynie odbyła się druga gala organizacji Respect World Series, która mocno stawia na rumuńskich fighterów, którzy wcześniej walczyli w organizacji Glory oraz Superkombat. Na gali wystapiło również dwóch Polaków, którym niestety się nie powiodło i obydwaj przegrywali swoje walki przed czasem.

W sobotę, 2 lipca w Londynie odbyła się druga gala organizacji Respect World Series, która mocno stawia na rumuńskich fighterów, którzy wcześniej walczyli w organizacji Glory oraz Superkombat. Na gali wystapiło również dwóch Polaków, którym niestety się nie powiodło i obydwaj przegrywali swoje walki przed czasem.

Jako pierwszy w ringu zameldował się Dominik Matusz, który został zastopowany w drugiej rundzie po ciosie krzyżowym przez Andreia Leusteana. Później pojawił się jeszcze Tomasz Czerwiński, który w pierwszej rundzie poległ w pojedynku z Marianem Rusu po jednym z ciosów sierpowych.

To nie jedyne emocje, jakie mieliśmy podczas gali. W walce wieczoru były pretendent do tytułu mistrza Glory w wadze cięzkiej, Beniamin Adegbui pokonał jednogłośną decyzją sędziów Colina George'a. Tym samym rumuński zawodnik po raz kolejny udowodnił, że obecnie należy do ścisłej czołówki królewskiej kategorii w Europie i na świecie. Dość niespodziewnaie zakończyła się batalia rumuńskiego 'Bad Boy'a' czyli Bogdana Stoicy. Z powodu kontuzji została przerwana jego walka w drugiej rundzie z Antonio Plazibatem. Zawodnik mający kontrakt z Glory, który rozstał się podobnie jak Adegbui z organizacją Superkombat był murowanym faworytem tego starcia, a także jednym z frontmanów konkurencyjnej dla Superkombat organizacji Respect World Series.

Miejscowi fani kickboxingu mogli się cieszyć ze zwycięstwa Daniela Sama. Brytyjczyk pokonał przez decyzję sędziów gwiazdę litewskiej organizacji King of Kings, niesłusznie uznanego zwycięzcą walki z Tomaszem Sararą, Vladimirem Toktasynovem, znanym lepiej jako Vladimir Tok. Mieszkający w Niemczech Rosjanin nie mógł znaleźć recepty na lepsze warunki Brytyjczyka, który podobnie jak Adegbui i Stoica ma za sobą występy w organizacji Superkombat. Szybko swoją walkę zakończył natomiast drugi ze słynnego duetu kickboxerskich braci, Andrei Stoica. Rumun już w pierwszej rundzie odprawił z kwitkiem po niskich kopnięciach Antonio Souzę.

Ponadto na gali w formule K-1 zawlaczył również mistrz wagi ciężkiej najlepszej rumuńskiej organizacji MMA, RXF Anatoli Ciumac. Doświadczony zawodnik, który w swojej karierze walczył min. z polskim journeymanem Januszem Dylewskim i mistrzem FEN w wadze półcięzkiej, Przemysławem Mysiałą. Ciumac przegrał przez kontuzję w drugiej rundzie z Kazadim Mwamdą. Poniżej prezentujemy video z pojedynków gali.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO