GLADIATOR ARENA X: OSKAR SOMERFELD PRZED WALKĄ
Piętnastego lipca odbędzie się gala Gladiator Arena X, a my przedstawiamy rozmowę z jednym z bohaterów tej właśnie gali. W walce wieczoru Oskar Somerfeld zawalczy o pas kategorii półśredniej, w starciu z Łukaszem Szczrekiem. Oskar swoją karierę zaczął w roku 2010 w swojej ojczyźnie, na przestrzeni dwóch lat stoczył dwie walki. Kolejne dwie odbyły się także z długimi przerwami, bo w latach 2013-14 zawalczył w Wielkiej Brytanii, zdobywając kolejne zwycięstwa przez poddanie. W zeszłym roku Somerfeld wystąpił w największej federacji w Anglii BAMMA. Na 15 edycji w niecałe dwie minuty poddał go Nathan Jones, zapewniając mu pierwszą porażkę w rekordzie.
- Cześć Oskar. Powiedz nam jak się czujesz przed nadchodzącą walką?Oskar Somerfeld : Witam serdecznie. Czuje się naprawdę dobrze, mam super samopoczucie i dobre nastawienie psychiczne.
- Jak wyglądają przygotowania do najbliższej walki?OS: Przygotowuję się w moim klubie Hammer Fight Academy, a od tego tygodnia będę jeździł po zaprzyjaźnionych klubach i sparował z niemieckimi zawodnikami.
- Twoim przeciwnikiem będzie Łukasz Szczerek, co wiesz na jego temat?OS: To młody, utalentowany zawodnik z dobrym rekordem, trenujący w jednym z najlepszych teamów w Polsce. Lubi wchodzić w wymiany, jest silny fizycznie, ma dobre ju-jitsu. Myślę, że jest to najlepsza walka, jaką mogliśmy sobie wymarzyć po porażce, super zestawienie.
- Stoczysz pierwszą walkę dla tej federacji, a od razu dostajesz starcie o tytuł oraz walkę wieczoru. Czy jest to dla ciebie duże docenienie?OS: Pewnie! Ukłon i szacunek w stronę organizatorów. Fajnie jest po tylu latach wrócić do Polski i walczyć w walce wieczoru. Jest to dla mnie kolejna motywacja, do jeszcze cięższych treningów.
- Jak dobrze widziałem na jednym z kont społecznościowych, oferowałeś swoje usługi w Polsce, w przypadku jakichś kontuzji. Tak bardzo brakuje ci walk w ojczyźnie, czy jednak ofert?OS: Jak dobrze pamiętam, chodzi o FEN. Tak, pisałem do federacji i Pana Pawła Jóźwiaka, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Brakuje mi bardzo walk w Polsce, miałem kilka propozycji, ale żadna z nich nie wzbudzała mojego zainteresowania, aż do propozycji Gladiator Areny. Oczywiście brakuje mi walk w Polsce, jestem Polakiem z krwi i kości, kocham ten kraj, taki jaki jest.
- Przez najbliższe dwa lata stoczyłeś tylko dwie walki, co było tego powodem?OS: Tak około roku temu obróciłem swoje życie o 180 stopni, z dnia na dzień, rzuciłem pracę w Anglii, spakowałem torby, i wraz z moją kobietą oraz pieskiem postanowiliśmy zamieszkać w Niemczech. Musiałem wszystko od nowa poukładać, mieszkanie, pracę, dlatego też tyle mnie nie było.
- W ostatniej walce doznałeś pierwszej porażki w karierze, co zawiodło w starciu z Nathanem Jonesem?OS: W walce z Nathanem Jonsem zawiodły trzy rzeczy. Po pierwsze zbijałem wagę na 77kg po raz pierwszy. Brakowało mi umiejętności zbijania wagi oraz jakiejkolwiek pomocy. Po drugie szukałem rozwiązania fizycznego w tym pojedynku, co było niemądre. Obronę przed trójkątem przerabiałem setki razy, wiedziałem że Jones lubi takie rozwiązania, a wyszło, jak wyszło. Po trzecie zbyt ciężko pracowałem fizycznie, potrafiłem przerzucić 400/450 opon po 50kg/60kg i później iść na trening i przygotowywać się do walki dla największej organizacji w Anglii. W tym czasie mój przeciwnik robił sobie dwie jednostki treningowe oraz odpoczywał. W tych chwilach tylko charakter pozwalał mi trenować. PS. Pozdrowienia dla twardzieli z TRS!
- Walczyłeś w największej federacji w Wielkiej Brytanii, jakie wrażenia?OS: Wrażenia z BAMMA to na pewno profesjonalne podejście do zawodnika i punktualność, z tym mi się kojarzy BAMMA. Fajne show, wiele znanych nazwisk i wśród nich ja, zwykły chłopak, który goni marzenia.
- Czy federacja ma z tobą jeszcze kontrakt? Czy odzywali się do ciebie po tej walce?OS: Z BAMMA miałem kontrakt na jedna walkę. Owszem, pierwszą propozycję po porażce dostałem na czerwiec zeszłego roku, lecz musiałem odmówić. Kolejną propozycje dostałem na sierpień tego roku, przyjąłem ją, ale organizacja stwierdziła, że nie robią gali w sierpniu i mam wystąpić we wrześniu, bądź październiku. Byłem w treningu, dlatego nie zamierzałem czekać i wziąłem walkę w Polsce.
- Wstępne plany na ten rok?OS: Plany są spore. Wszystko zależy, na którym show BAMMA będę walczył i od zdrowia, bo dostałem również ciekawą propozycje od mniejszej angielskiej organizacji, na walkę 27 sierpnia, i bardzo chciałbym z niej skorzystać.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować, to proszę bardzo.OS: Serdecznie chciałbym podziękować firmie Pitbull i Maciejowi Flaczynskiemu, Łukasz Mokos, TopBodyUK, Grzegorz Kapica restauracja, kawiarnia Sunrise w Jarosławcu, Olimp Nutrition, mojej kobiecie Natalii, która pilnuje mojego jedzenia, a także wszystkim, którzy mi kibicują i mnie wspierają! Wielki szacunek dla was, za to co dla mnie robicie!
Rozmawiał Arkadiusz Hnida