KIMBO SLICE POTRZEBOWAŁ PRZESZCZEPU SERCA
Jak już informowaliśmy, 42-letni Kevin Ferguson, występujący w klatkach pod pseudonimem 'Kimbo Slice' zmarł, a teraz dowiadujemy się, że miał niewydolność serca i potrzebował natychmiastowego przeszczepu serca. To nie koniec, stwierdzono u niego także krwiaka wątroby. Pod koniec tego miesiąca Amerykanin miał stoczyć swoją kolejną walkę pod banderą Bellatora, tym razem w Londynie, w rewanżowym starciu z Jamesem Thompsonem.
Kevin zaczął nietypowo, bo znaną postacią został w sieci, z walk ulicznych, gdy wyróżniał się w pojedynkach nielegalnych za pieniądze. Tym zainteresował sobą federację EliteXC, dla której stoczył swoje pierwsze cztery pojedynki. Swoje pierwsze trzy walki wygrał, kończąc Davida Abotta i Jamesa Thompsona, jednak w ostatniej walce w tej federacji przegrał po 14 sekundach z Sethem Petruzelli. Następnie niespodziewanie Ferguson podpisał kontrakt z największą federacją, tocząc dla niej dwie walki. Zaczęło się dobrze, bo od zwycięstwa na punkty z Houstonem Alexandrem, jednak potem przegrał pod koniec drugiej rundy z Mattem Mitrione, co zapewniło mu szybkie zwolnienie. Następnie zawodnik z Florydy zajął się boksem, a ten był w jego grze największym atutem. Na przestrzeli trzech lat stoczył on w tej dyscyplinie siedem walk, tylko raz stając do decyzji sędziów. Kimbo w poprzednim roku wrócił do MMA, podpisując kontrakt z mocną federacją Bellator. Na 138 edycji zadebiutował, kończąc uderzeniami legendarnego, także powracającego zawodnika Kena Shamrocka. Największe kontrowersje wzbudziła ostatnia walka, której nie powinno dojść, bo 'medialne' starcie z Dhafirem Harrisem, dla obu było wielki ciosem. Po tej walce Slice także wpadł na dopingu.
Przedstawiamy nagrania z walk tych 'ulicznych' jak i zawodowych tego wojownika: