UFC 198: NIESPOTYKANY REMIS W WALCE MORAESA
Tym razem widzieliśmy ciekawe starcie rodaków w kategorii półśredniej. Po początkowych problemach Sergio Moraes pewnie punktował debiutującego w UFC, Luana Chagasa jednak walka zakończyła się kontrowersyjnym werdyktem. Sędziowie ogłosili remis choć widoczne było gołym okiem, że druga jak i trzecia runda powinna pójść na korzyść Sergio Moraesa. Dodać jednak trzeba, że remis w UFC jest mało spotykany co tym bardziej zaskoczyło.
1 runda:
Luan agresywnie zaczął trafiając ciosami po chwili korzystał z wszelakich kopnięć. Moraes próbował odpowiadać niskimi kopnięciami jednak nie robiły one wrażenia na rywalu. Chagas po wysokim kopnięciu rzucił rywala na deski jednak nie pchał się w jego grę i dał mu wstać zapraszając go tym samym do stójki. Sergio mimo problemów przetrwał tą rundę.
2 runda:
Już na początku rundy mieliśmy zmianę ról to "The Panther" trafił mocnym ciosem, który zachwiał rywalem. Luan ponownie agresywnie atakował i korzystał z różnych kopnięć jednak odpowiedz Sergio była znakomita. Moraes niespodziewanie próbował także gilotyny, która ostatecznie się nie udała. Na koniec rundy Chagas obalił po chwili miał już plecy jednak zmarnował to i Moraes był z góry na koniec tej rundy pracując ciosami.
3 runda:
Już na początku rundy Moreas zdobył obalenie wtedy przez większość odsłony pracował z góry oraz poprawiał swoją pozycje. Miał także on plecy rywala jednak nie wykorzystał tego.
