RIZIN FF 1: CHRIS BARNETT PRZED GALĄ

Przedstawiamy rozmowę z Chrisem Barnettem, który już w najbliższą niedzielę stoczy swoją kolejną walkę w Japonii, tym razem spotka się on z ciekawym Krillem Sidelnikovem. Amerykanin znany jest z unikalnego stylu poruszania się w ringu, a także z unikalnych strojów, w których wychodzi do walki. Zawodnik z Florydy miał wystąpić w naszym kraju w roku 2012, jednak ostatecznie nie doszło do jego pojedynku z Michałem Kitą na Fighters Arenie 3. 'Huggy Bear' wrócił w roku 2014 po dłuższej przerwie, i od tego czasu można było wiele razy o nim usłyszeć. Chris kończył przed czasem swoich rodaków, czym wywalczył kontrakt z IGF. Odnotował cenne zwycięstwo nad Travisem Wiuffem i wystąpił w turnieju. Choć Barnett w pierwszym etapie skończył przed czasem ciekawego Emila Zaharieva, to musiał w drugim uznać wyższość na punkty dobrze znanego w naszym kraju Oli Thompsona.

Przedstawiamy rozmowę z Chrisem Barnettem, który już w najbliższą niedzielę stoczy swoją kolejną walkę w Japonii, tym razem spotka się on z ciekawym Krillem Sidelnikovem. Amerykanin znany jest z unikalnego stylu poruszania się w ringu, a także z unikalnych strojów, w których wychodzi do walki. Zawodnik z Florydy miał wystąpić w naszym kraju w roku 2012, jednak ostatecznie nie doszło do jego pojedynku z Michałem Kitą na Fighters Arenie 3. 'Huggy Bear' wrócił w roku 2014 po dłuższej przerwie, i od tego czasu można było wiele razy o nim usłyszeć. Chris kończył przed czasem swoich rodaków, czym wywalczył kontrakt z IGF. Odnotował cenne zwycięstwo nad Travisem Wiuffem i wystąpił w turnieju. Choć Barnett w pierwszym etapie skończył przed czasem ciekawego Emila Zaharieva, to musiał w drugim uznać wyższość na punkty dobrze znanego w naszym kraju Oli Thompsona.

- Cześć Chris. Na początek powiedz jak się czujesz przed kolejną walką?Chris Barnett: Czuję się dobrze, naprawdę miałem dobry obóz przygotowawczy, mogłem trenować z najlepszymi zawodnikami na świecie, tu w Albuquerque z Jonem Jonesem, Alistairem Overeem czy Cody Eastem.

- Powiedz jak przygotowania do walki w Japonii?CB: Naprawdę wytwarza się u mnie najlepsze uczucie jakie może być. Czuję, że nikt nie może mnie pokonać, tak długo jak będę w formie, to będę dobry.

- Twoim rywalem będzie Kirill Sidelnikov, co udało ci się dowiedzieć na jego temat?CB: Kril jest dobrym zawodnikiem, jest sparingpartnerem Fedora Emelianenko, to wystarczająco dużo mówi. Dowiedziałem się dużo o nim, jest to trudny zawodnik i muszę mieć dobry plan na walkę.

- Wierzysz, że federacja Rizin zwróci dawne Pride? Powiedz, na ile walk z nimi związałeś się kontraktowo?CB: Wierzę, że ta federacja może przywrócić dawną świetność, jeśli nie jeszcze lepszą, wielką dumę.

- Walczyłeś już kilka razy w Japonii. Czujesz, że to twój drugi dom?CB: Zdecydowanie, Japonia jest to mój drugi dom. Uwielbiam ten kraj i wszystko co tam się znajduje.

- Jesteś znany z elektryzujących wejść do ringu oraz poruszania się w nim. Skąd to się bierze?CB: Zawsze jestem szczęśliwym facetem i lubię to po prostu pokazywać. Trenuję break dance, to mi bardzo pomaga.

- W IGF stoczyłeś ważne pojedynki i doszedłeś w turnieju dość wysoko. Co zawiodło w walce z Oli Thompsonem? Chciałbyś się z nim jeszcze raz spotkać w ringu?CB: Nie przygotowałem się do walki z Olim. Szukałem swojego miejsca w tej walce, lecz to było za mało. Byłem w przygotowaniach przez około tydzień, więc to był potworny błąd i duża nauczka. Na pewno chciałbym z nim spotkać się ponownie.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida