GMC 8: ŁUKASZ SZCZEREK PRZED WALKĄ

Dodano: 13 kwietnia 2016 11:48
GMC 8: ŁUKASZ SZCZEREK PRZED WALKĄ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Obraz własny
Szesnastego kwietnia swoją ważną walkę stoczy Łukasz Szczerek, ciekawy zawodnik Berserkers Team. Fighter ze Szczecina, w swojej piątej zawodowej walce, wystąpi na GMC 8, w starciu z również ciekawym Ottamanem Azaitarem, bratem mocno bijącego Abu Azaitara. Szczerek, który zastąpi kontuzjowanego Daniela Skibińskiego, stoczy swoją trzecią walkę po dłuższej przerwie, a wcześniej na przestrzeni lat 2010-2011 zwyciężył dwie zawodowe walki. Łukasz w poprzednim roku wrócił w świetnym stylu na Gladiator Arenie. Pokazując się z dobrej strony, wygrał przed czasem.

Szesnastego kwietnia swoją ważną walkę stoczy Łukasz Szczerek, ciekawy zawodnik Berserkers Team. Fighter ze Szczecina, w swojej piątej zawodowej walce, wystąpi na GMC 8, w starciu z również ciekawym Ottamanem Azaitarem, bratem mocno bijącego Abu Azaitara. Szczerek, który zastąpi kontuzjowanego Daniela Skibińskiego, stoczy swoją trzecią walkę po dłuższej przerwie, a wcześniej na przestrzeni lat 2010-2011 zwyciężył dwie zawodowe walki. Łukasz w poprzednim roku wrócił w świetnym stylu na Gladiator Arenie. Pokazując się z dobrej strony, wygrał przed czasem.

- Cześć Łukasz. Już coraz bliżej walki, więc jak się czujesz?Łukasz Szczerek: Witam! Samopoczucie na plus, pomimo ostatniego etapu zbijania wagi, który w moim przypadku, to odwodnienie.

- Jak wyglądały przygotowania do najbliższej walki?ŁS: Trening, trening i jeszcze raz trening. O walce dowiedziałem się trzy tygodnie przed galą. Zgodziłem się na walkę, ponieważ byłem w gazie treningowym.

- Kiedy dowiedziałeś się o najbliższej walce, i czy z federacją związałeś się na więcej niż na jedną walkę?ŁS: Tak jak wspomniałem, o walce dowiedziałem się trzy tygodnie przed galą. Na chwilę obecną z federacją jesteśmy powiązani tylko tą walką. Myślę, że jeśli pokażę się dobrze, to pojawi się możliwość dalszej współpracy.

- Twoim przeciwnikiem będzie Ottaman Azaitar, co wiesz na jego temat?ŁS: Słyszałem, że Ottman jest solidnym zawodnikiem, mocnym stójkowo, z imponującym rekordem 6-0-0.

- W poprzednim roku wróciłeś po czterech latach przerwy, co było powodem takiego przestoju?ŁS: Kontuzja pleców. Naderwałem mięsień lędźwiowy, co wykluczyło mnie na dość długi okres. Dodatkowo nawarstwiły się problemy prywatne.

- Chciałbym, abyś podsumował dwa swoje ostatnie występy.ŁS: Pierwszą walkę, po długiej przerwie stoczyłem z Piotrem Szybą. Przygotowania przebiegły pomyślnie, pomimo problemów ze zbijaniem wagi, ponieważ od dawna nie zbijałem tyle kilogramów. Plan na walkę mieliśmy taki, aby utrzymać ją w stójce. Piotr jest zawodnikiem parterowym, więc tam było potencjalne zagrożenie. Koniec końców, to ja zdominowałem go w parterze. Mój ostatni przeciwnik Tomasz Pilarski, to czarny pas BJJ. Plan na walkę był podobny do poprzedniego, aby utrzymać ją w górze. Jedynym utrudnieniem było to, że Tomek jest leworęczny, przez co był dla mnie niewygodny, ponieważ na co dzień sparuję z zawodnikami praworęcznymi. Walka była ciężka, w drugiej rundzie miałem mały kryzys tlenowy. Do trzeciej rudny wyszedłem mocno zmotywowany, ponieważ powiedziano mi, że walka wygląda na remis, a lepiej nic nie pozostawiać w rekach sędziów. Walkę wygrałem poddając duszeniem zza pleców.

- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.ŁS: Tomasz Stasiak, Gracjan Rynkiewicz, Arkadiusz Sobolewski, pragnę podziękować moim trenerom, za wkład i poświęcony czas, i cierpliwość. Wielki ukłon dla moich sponsorów, gdyby nie oni, moje przygotowania by nawet nie ruszyły. Verlani Kuchnie, Eclipse Stargard, Piotr i Paweł, Kebebhaus, Iron System, ITAM GmbH.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO