MANNY PACQUIAO KOŃCZY KARIERĘ
Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) dzisiaj nad ranem pewnie wypunktował Timothy'ego Bradleya (33-2-1, 13 KO). Trzecie starcie tych dwóch bokserów podniosło bilans walk na 2:1 dla 'Pacmana'.
Filipińczyk powiedział po walce, że prawdopodobnie kończy karierę i przechodzi na sportową emeryturę. Nie wyklucza jednak powrotu na ring.
- Czuję się świeży, czuję sto procent formy, ale obiecałem już rodzinie, że będę z nią spędzać więcej czasu, a także służyć ludziom na Filipinach. To mój priorytet, na tym będę się skupiać. Moje serce jest podzielone na pół w kwestii emerytury, ale kocham rodzinę i podjąłem decyzję. Kto wie, może będzie mi się podobać na emeryturze, a może będę chciał wrócić. Co by się nie wydarzyło, jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem w boksie. - podsumował Pacquiao.
'Pacman' zafundował swojemu rywalowi dwa nokdauny, przez całą walkę widać było jego wyraźną przewagę. Jest jedynym bokserem w historii, któremu udało się zdobyć mistrzowskie trofea w ośmiu kategoriach wagowych.