ZAPOWIEDŹ BOKSERSKIEGO WEEKENDU #14
W najbliższą sobotę odbędą się dwa kluczowe dla zawodowego boksu pojedynki. W pierwszym z nich bohaterami będą Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) i Timothy Bradley (33-1-1, 13 KO), natomiast o mistrzowski pas federacji IBF zawalczą Anthony Joshua (15-0, 15 KO) i Charles Martin (23-0-1, 21 KO).
W kategorii półśredniej zawalczą Pacquiao i Bradley. Spotykają się w ringu już po raz trzeci. Aktualny bilans to 1:1. Stawką tej konfrontacji będzie pas mistrzowski organizacji WBO. Popularny 'Pac Man' będzie chciał udowodnić swoją pewną pozycję w rankingach. Wraca na ring po 11-miesięcznej przerwie, a dodatkowo pragnie powrotu w wielkim stylu po majowej przegranej z Floydem Mayweatherem Jr. Filipińczyk wspominał, że walka z 'Desert Stormem' będzie prawdopodobnie ostatnią w jego zawodowej karierze, ale nie wyklucza w zupełności powrotu na ring. Amerykanin natomiast chce odegrać się przeciwnikowi za walkę z kwietnia 2014 roku, kiedy przegrał pierwszy, i jak do tej pory jedyny raz w zawodowej karierze. Ostatnią walkę stoczył w listopadzie 2015 roku, nokautując Brandona Riosa. Jak widać, stawka tego pojedynku jest dużo większa, niż 'tylko' pas mistrza świata organizacji WBO.
Zwycięzcę poznamy już w nocy z soboty na niedzielę. Transmisja walki Pacquiao – Bradley w Polsacie Sport od godziny 2:00.
Na szczycie wagi ciężkiej zmiana może nastąpić w sobotę wieczorem. Naprzeciw siebie staną Anthony Joshua i Charles Martin. Mistrz olimpijski z Londynu i wicemistrz świata amatorów skrzyżuje rękawice z aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej organizacji IBF. Pomimo posiadanego przez Amerykanina tytułu, to Brytyjczyk jest faworytem. Wszystkie swoje walki wygrał przez nokaut. Będzie to zaledwie szesnasta walka w jego zawodowej karierze, a już został oficjalnym pretendentem do tytułu w królewskiej kategorii. Martin jest uznawany za 'przypadkowego' mistrza świata. Wielu ekspertów, ale i kibiców twierdzi jednoznacznie, że w starciu z brytyjskim królem nokautu nie ma szans. Przypomnijmy, że Amerykanin zdobył pas IBF w styczniu tego roku, kiedy jego rywal – Wiaczesław Głazkow (21-1-1, 13 KO) nie był zdolny do kontynuowania walki z powodu kontuzji kolana. Warto dodać, że w tej walce faworytem był Ukrainiec. Zwakowany przez króla wagi ciężkiej, Tysona Furego (25-0, 18 KO) pas IBF od stycznia jest w posiadaniu Charlesa Martina.
Czy Joshua zostanie nowym mistrzem świata IBF wagi ciężkiej, a może Martin wygra swoją pierwszą obronę trofeum? Przekonamy się o tym w sobotni wieczór. Transmisja od 20:30 na Polsacie Sport.