RIZIN FF 1: JIRI PROCHAZKA PRZED WALKĄ

Dodano: 6 kwietnia 2016 11:05
RIZIN FF 1: JIRI PROCHAZKA PRZED WALKĄ
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
Sylwester Wosko
Przedstawiamy rozmowę z Jiri Prochazką, jednym z największych talentów czeskiej sceny MMA. Zawodnik naszych sąsiadów stoczy swoją najbliższą walkę siedemnastego kwietnia na gali Rizin FF 1, w starciu z legendarnym zawodnikiem Kazuyuki Fujitą. 'Denisa' w swoim dorobku ma szesnaście zwycięstw i trzy porażki, co ciekawe ani razu nie stawał on do decyzji sędziów, każda walka kończyła się przed czasem.

Przedstawiamy rozmowę z Jiri Prochazką, jednym z największych talentów czeskiej sceny MMA. Zawodnik naszych sąsiadów stoczy swoją najbliższą walkę siedemnastego kwietnia na gali Rizin FF 1, w starciu z legendarnym zawodnikiem Kazuyuki Fujitą. 'Denisa' w swoim dorobku ma szesnaście zwycięstw i trzy porażki, co ciekawe ani razu nie stawał on do decyzji sędziów, każda walka kończyła się przed czasem.

W swoim rekordzie Jiri ma także walkę z naszym reprezentantem Michałem Fijałką, którego pokonał przed czasem, jednak wtedy zawodnik ze Szczecina, co można zobaczyć podczas walki, doznał kontuzji, a potem wykazał swoje lwie serce, mimo wszystko podejmując walkę.

Prochazka znany jest jako mistrz GCF Challenge, po kolejnym zwycięstwie zadebiutował w Japonii, na turnieju Rizin, pokazując się tam ze świetnej strony. Przegrał dopiero w finale. Czech zaczął od znokautowania medalisty olimpijskiego Satoshi Ishii, zapewnił też pierwszą porażkę w karierze Vadimowi Nemkovowi, po szaleńczej walce. W ostatnim pojedynku wystąpił w finale, w którym jak widać było, nie starczyło sił na pokazanie się z jak najlepszej strony i już w pierwszej rundzie uderzeniami zastopował go weteran Bellatora Muhammed Lawal.

- Cześć Jiri, powiedz nam na początek jak się czujesz przed następną walką?Jiri Prochazk: Witaj! Czuję się świetnie przed nadchodzącą walką i mam nadzieję, że pokażę co umiem oraz naprawdę dam dobrą walkę. Przygotowuję się do tego pojedynku ze szczególną strategią.

- Jak wyglądały przygotowania do walki w Japonii?JP: Do mojego przygotowania bojowego wybraliśmy się do Łodzi, do klubu Vera Fight Club. Spędziłem tam dwa tygodnie, a pomagał mi Marcin Bandel, pokazując wiele technik parterowych. A teraz aktualnie kończę przygotowania w domu, w klubie Gym Brna i czuje, że jestem już przygotowany.

- Twój kontrakt z Rizin jak wygląda, na jak długo jesteś z nimi związany?JP: Nie mogę powiedzieć za dużo o tym. Jednak myślę, że będę walczył w Japonii jeszcze przez jakiś czas.

- Twoim przeciwnikiem będzie legendarny Kazuyuki Fujita, co możesz o nim powiedzieć?JP: On jest naprawdę silnym zapaśnikiem i ma ciekawą historię w swoich starciach. Spodziewam się, że będzie on się starał, aby zakończyć tę walkę tak szybko, jak to będzie możliwe.

- Byłeś szczęśliwy na wieść o tej walce? Bo powiedzmy sobie szczerze, Fujita ma już 45 lat, a najlepsze lata ma za sobą.JP: Od początku byłem w przygotowaniach na innego przeciwnika, ale w końcu to będzie Fujita, który będzie stać naprzeciwko mnie. To są zupełnie nowe informacje, na miesiąc przed walką. Po prostu nie lekceważę go, choć ma już te 45 lat. On będzie na swoim podwórku, więc będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony i da na pewno dobrą walkę.

- Wróćmy teraz do ostatnich walk. Uważasz turniej za udany, bo wygrałeś dwie walki w świetnym stylu?JP: Turniej był wymagający, ponieważ jechał w systemie piramidy. Muszę pozostać w dobrym nastroju psychicznym, i muszę być energetycznie dobrze dostrojony. Największym sprawdzianem dla mnie była walka z Vadimem Nemkovem, bo w tej walce czułem się bardzo zmęczony, ale mimo iż tak było, przeszedłem tą trudną drogę do zwycięstwa. Doceniam, że mogłem zawalczyć z Lawalem, z który walka dla mnie była naprawdę wielkim przeżyciem i szansą, aby być jeszcze wyżej i popracować nad moimi błędami, po czym staję się jeszcze silniejszy.

- Ostatnia walka to finałowe starcie z Muhammedem Lawalem. Co poszło nie tak?JP: Pod koniec walki, gdy podniósł się z ziemi, zacząłem bezużytecznie tańczyć w ringu. Mógł po prostu być bardziej ruchliwy i wykorzystał to.

- Jak podobało ci się całe show na gali Rizin. Przypomina to najlepsze lata Pride?JP: Organizacja Rizin jest bardzo pomocna i Japończycy szanują bardzo wojowników. Cały turniej był tak naprawdę wspaniałym doświadczeniem dla mnie i mogę powiedzieć, że jest to Pride w nowych szatach.

- Masz także w swoim dorobku walkę z Michałem Fijałką. Co wiesz na temat naszego kraju?JP: Polska to wspaniały kraj, podobnie jak Czechy. Odwiedziłem u was obóz przygotowawczy przed swoją walką, wiele razy w przeszłości. Zauważyłem przede wszystkim, że każdy ma ze sobą więź i trzymają się razem dobrze z resztą. Zawodnicy z twojego kraju są na prawdę doskonali w walce na ziemi, i mają ogromną wytrzymałość.

- Wiele osób mówi o tym, że rekord buduje się na czeskich zawodnikach. Ja się z tym nie zgadzam, ponieważ macie dobrych zawodników jak Karlos Vemola, Tomas Kuzela, Viktor Pesta, jak i ty. Co ty o tym sądzisz?JP: Nie kieruję kogoś umysłem, i nie obchodzi mnie co oni myślą, i co mówią. Mogę decydować o moich przeciwnikach zawsze, ale wolę skupić się na jak najlepszych przygotowaniach.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Zobaczcie także w akcji Jiri Prochazkę, bo jego styl może się spodobać:

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO