UFN 84: TEEMU PACKALEN PRZED WALKĄ
Przedstawiamy rozmowę z Teemu Packalenem, który stoczy walkę z Łukaszem Sajewskim na gali UFC Fight Night 84, już dwudziestego siódmego lutego w Londynie. Z obu stron będzie to ważna walka, bo przegrali oni w debiucie. Zawodnik z Finlandii wystąpił w ostatniej chwili na UFC Fight Night 72 w Glasgow, gdzie przegrał po niejednogłośnej decyzji sędziów z Mickaelem Leboutem. Co ciekawe, dla fightera z Turku będzie to trzecia walka z Polakiem, walczył on już przecież z Grzegorzem Szulakowskim i Grzegorzem Sajborem, których pokonał przed czasem.
- Cześć Teemu. Powiedz na początek jak się czujesz przed walką?Teemu Packalen: Witam! Czuję się dobrze i pewnie. Bardzo chcę odnotować swoje pierwsze zwycięstwo w UFC. Tamtym razem nie byłem sobą, chodzi mi o to co miało miejsce ostatnio. Miałem wtedy urlop letni i zostałem ściągnięty dziesięć dni przed galą w Glasgow, do debiutu w największej federacji na świecie.
- Jak wyglądają przygotowania do walki?TP: Wiele szkoleń i treningów oczywiście. Skupiałem się nad zapasami oraz ogólnie trenowałem przekrojowo MMA. Teraz, kiedy walka jest coraz bliżej, mam skrócone rundy. Do tego dochodzą również ciężkie treningi siłowe i rozpoczęcie diety.
- Co wiesz na temat rywala, jakim będzie Łukasz Sajewski?TP: Łukasz jest agresywnym zawodnikiem, idącym do przodu. Jest to fighter z dobrymi umiejętnościami, jest po prostu wszechstronny.
- Ostatnio walczyłeś z zawodnikiem z Francji. Walka należała na pewno do trudnych, jednak decyzja była niejednogłośna. Jakie miałeś przeczucie przed werdyktem. Powiedz nam jeszcze co mogło zawieść i jak ty widziałeś ten pojedynek?TP: Oczywiście byłem rozczarowany, ale sędziowie mieli rację z tą decyzją niejednogłośną. Przegrałem tą walkę z minimalną przewagą Lebouta. Nie miałem czasu na przygotowania i moja aklimatyzacja nie była wystarczająco dobra. Miałem kilka uwag i spostrzeżeń, ale walka była bardzo bliska. Trzeba przyznać, Mickael miał dobrą grę w obronie i dobrze pracował na swoje punkty. Już na koniec zabrakło mi także gazu.
- Była to twoja pierwsza porażka w karierze. Długo nie mogłeś do siebie dojść, czy jednak szybko chciałeś się odbić po porażce?TP: Tak, to była moja pierwsza porażka, a ja naprawdę go za to nienawidzę. Dobre jest jednak to, że pokazał mi jakie mam błędy, które muszę poprawić. Po powrocie zmieniliśmy kilka rzeczy w moim życiu.
- Co możesz zapewnić angielskiej publiczności i czy chcesz coś przekazać przed walką Łukaszowi Sajewskiemu?TP: Następnym razem zobaczysz lepszą wersję Packalena! Polskim kibicom muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobają walki na ich scenie. Ten kraj ma dobre 'koty' i wielkich zawodników MMA. Wiem to, bo Łukasz to mój już trzeci polski przeciwnik.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!