FEN 11: TYBERIUSZ KOWALCZYK PRZED WALKĄ
Przedstawiamy rozmowę z Tyberiuszem Kowalczykiem, który stoczy jedną z głównych walk gali FEN 11 w Warszawie. Znany jako były strongman, w drugiej walce zawodowej zawalczy z Akopem Szostakiem, tym samym zapowiada się emocjonująca walka.
- Cześć Tyberiusz. Powiedz nam na początek, jak samopoczucie przed zbliżającą się walką?Tyberiusz Kowalczyk: Hej, samopoczucie jest dobre, czyli jak zawsze (śmiech). Kości trochę bolą, ale nie ma co narzekać.
- Widzieliśmy cię w Strefie Fight Team, powiedz nam coś o treningach tam?TK: W Strefie trenuję już dłuższy czas, głównie stójkę i parter. Nie ma to jak ćwiczyć w klubie z dobrą atmosferą, a cały czas czekam na powrót Bartosza Batry z Tajlandii, wtedy weźmie mnie w obroty.
- Jak wyglądają przygotowania? Zaliczyłeś jakieś wyjazdy? Nad czym skupiasz się do tego pojedynku?TK: Na pewno zaliczę jeden obóz w Zakopanym i parę wizyt u Damiana Grabowskiego oraz Mariusza Cieślińskiego. Skupiam się nad wydolnością.
- Już do pojedynku z Akopem Szostakiem miało dojść wcześniej, mamy go teraz na FEN 11. Co możesz powiedzieć na temat rywala, oglądałeś jego pojedynek z Łukaszem Borowskim, gdy pokazał się z ciekawej strony?TK: Co do Akopa, na pewno jest młodym i silnym zwierzakiem, dlatego ta walka może być ciekawa. Co do jego ostatniej walki, pokazał serce, na pewno w parterze dominował, ale stójka była słabsza. Łukasz go dosyć mocno porozbijał, ale takie są początki. Ja też żadnym asem nie jestem, lecz lubię się bić i potrafię czasem dobrze przyłożyć (śmiech).
- Ten pojedynek będzie wysoko w karcie walk, jak się z tym czujesz, bo będzie to dopiero twój drugi start w zawodowej karierze?TK: Mnie cieszy fakt, że nasz pojedynek będzie wysoko w karcie walk. Wiem, że są podzielone zdania co niektórych zawodników co do mojego pojedynku z Akopem. Jednak zapewniam, że ludzie lubią oglądać też takie walki, a publiczność dopisze, żeby nas spaślaków oglądać (śmiech). My ich nie zawiedziemy i damy dobrą walkę.
- Miałeś wystąpić już wcześniej na FEN, ale były kontuzje. Powiedz, teraz jest już wszystko w porządku?TK: Ostatnią walkę, którą miałem mieć, przepłaciłem kontuzją podczas przygotowań. Zdarza się, taki jest sport i pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Nie mam 20 lat i regeneruje się coraz gorzej, ale odpukać, czuję się dobrze, oby tak dalej i będzie dobrze.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.TK: Chciałbym pozdrowić całe środowisko sportów walki. Wszystkich, których spotkałem na swojej drodze i na pewno co niektórych jeszcze spotkam, podczas zmiany dyscypliny, która już trwa kilka lat. Chciałbym zaapelować do organizatorów przeróżnych gal, żeby szanowali zawodników i godnie im płacili, bo to zawodnicy są tu najważniejsi, a nie ich kieszenie. Pozdrawiam, Tyberiusz Kowalczyk.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!