ACB 29: MICHAŁ ANDRYSZAK PRZED WAŻNĄ WALKĄ
Przedstawiamy rozmowę z Michałem Andryszakiem, utalentowanym zawodnikiem kategorii ciężkiej, który szóstego lutego stanie do kolejnej ważnej walki w federacji Absolute Championship Berkut. Tym razem zawodnik Ankos Zapasy Poznań stanie przed wyzwaniem, jakim będzie Bjorn Schmiedeberg, który wygrywał m.in. z Szymonem Bajorem.
- Michał, powiedz nam jak się czujesz przed zbliżającym się pojedynkiem, nie było problemu z kontuzjami?Michał Andryszak: Witam wszystkich serdecznie. Czuję się bardzo dobrze. Nie ma żadnych problemów z kontuzjami, także mogę przygotowywać się do walki bez żadnych problemów i przeszkód.
- Jak wyglądają przygotowania do tego startu. Czy poza klub były jakieś wyjazdy?MA: Cały obóz odbywa się jak zawsze w Ankosie, 7 stycznia odbył się obóz sparingowy w Wałczu, gdzie mogłem posparować z zawodnikami z innych klubów. Najbardziej pomocni okazali się Michał Fijałka i Wojciech Janusz, którzy przypominają warunkami fizycznymi mojego najbliższego przeciwnika.
- Twoim przeciwnikiem będzie Bjorn Schmiedeberg, co możesz powiedzieć o tym zawodniku?MA: Doświadczony zawodnik. Może rekord nie jest imponujący, ale ma kilka solidnych skalpów jak Andreas Kraniotakes czy Szymon Bajor. Nikt go od 2007 nie znokautował. Więc postawiłem sobie za zadanie przerwanie tej passy.
- Niemiec zapowiada, że będą to dla ciebie 'najdłuższe dwie minuty w życiu'. Na pewno widziałeś tę zapowiedź, jak możesz ją skomentować i czy masz coś do przekazania Bjornowi?MA: Nie wiem czy Bjorn wytrzyma te 2 minuty. Jeśli tak, to z każdą sekundą będzie żałował tych słów.
- Poprzedni rok można uznać za udany, bo przecież tylko raz przegrałeś, a trzy razy notowałeś cenne zwycięstwa. Podsumuj te starty?MA: Jestem zadowolony z progresu jaki zanotowałem w poznańskim Ankosie, lecz nie jestem zadowolony z wyniku na koniec roku. Przegrana walka mogła być spokojnie zwycięstwem, wiem jak byłem przygotowany i na co mnie stać. Niestety krótko przed walką dopadło mnie sporo osobistych problemów, które mocno wpłynęły na moją dyspozycję. Nie wyszedłem do tej walki z czystą głową no i skończyło się jak skończyło.
- Na tej samej gali w walce wieczoru wystąpi Salimgerey Rasulov. Na pewno Rosjanin cię zaskoczył. Czy będziesz dążył do rewanżu?MA: Tak jak mówiłem wcześniej, tego dnia moja dyspozycja nie była najlepsza. Na szczęście to nie boks i z takim rekordem mogę być mistrzem świata. Co do samego Rasulova, jest to mocny zawodnik. Rozmawiałem z nim po walce i mówił, że nigdy się tak nie przygotowywał. Tą walkę wygrał, ale 23 zwycięstwa w ACB, i będę upominał się o rewanż. Jestem przekonany, że mogę go pokonać.
- Masz za sobą już trzy walki w rosyjskiej federacji, co możesz powiedzieć o niej od 'zaplecza'?MA: Szczerzę mówiąc, przy pierwszej walce byłem sceptycznie nastawiony do tej federacji. Jednak będąc już w tym mechanizmie od środka, miło się zaskoczyłem. Dbają o zawodników, starają się zapewnić jak najlepsze warunki, jest możliwość walki z dużą częstotliwością. Na tą chwilę uważam, że ACB to moje miejsce.
- Jak wygląda obecnie twój kontrakt z ACB, czy będziesz chciał go przedłużyć, bo już masz przecież zasługi tej federacji po kilku pojedynkach?MA: Nie chciałbym rozmawiać o szczegółach kontraktu. Na pewno zobaczycie mnie jeszcze nie raz w klatce ACB. Współpraca układa się bardzo dobrze.
- Wdzieliśmy cię dwukrotnie w KSW, czy federacja odzywała się i powiedziała, jak wygląda twoja sytuacja u nich?MA: Drogi KSW i moje się rozeszły.
- Dziękuję za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.MA: Korzystając z okazji chciałbym podziękować całemu Ankos MMA, w szczególności trenerowi Andrzejowi Kościelskiemu, za poświęcony czas i zaangażowanie, oraz Jędrzejowi Maćkowiakowi za pomoc w przygotowaniach i obecność kiedy tylko go potrzebuję. Chciałbym podziękować też swojemu sponsorowi firmie SETI Polska, za wiarę we mnie oraz wsparcie. No i najważniejszej osobie w moim życiu, swojej żonie Annie za cierpliwość i wyrozumiałość.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!