TFL 8: MICHAŁ OLEKSIEJCZUK PRZED WALKĄ WIECZORU
Przedstawiamy rozmowę z Michałem Oleksiejczukiem, młodym i utalentowanym zawodnikiem kategorii półciężkiej, który w najbliższą sobotę na gali TFL 8 stanie przed szansą zdobycia pasa organizacji.
- Witam Serdecznie! Powiedz na początek jak samopoczucie przed kolejną walką?Michał Oleksiejczuk: Witam wszystkich. Na tą chwilę czuje się dobrze, nie mam żadnych problemów zdrowotnych, a to jest najważniejsze. Został tydzień, wiec teraz pora na regenerację i oczekiwanie na walkę.
- Jak wyglądały przygotowania, zaplanowałeś i zrealizowałeś jakieś wyjazdy?MO: Przygotowania zacząłem 2,5 miesiąca temu i jak zwykle od jakiegoś czasu, wyjechałem do Broni Radom, aby tam Adam Jabłoński, trener Michała Cieślaka i innych utalentowanych pięściarzy, poprawił moje mankamenty, jeśli chodzi o boks. Po powrocie trenowałem już tylko w klubie, gdzie szlifowałem swoją formę do tej walki. Trener Konrad Płaza przygotował mnie jak należy do tego starcia, za co mu dziękuje.
- Twoim przeciwnikiem będzie Łukasz Borowski, co możesz powiedzieć o tym zawodniku?MO: Wiem, że nie mogę zlekceważyć Łukasza, bo jest cały czas w treningu i będzie chciał mnie zaskoczyć. Muszę być na to gotowy, na pewno będzie chciał wygrać za wszelką cenę tą walkę. Po trzech porażkach na pewno ma wielki głód zwycięstwa i da z siebie wszystko, żeby wygrać. Mimo opinii innych, że Łukasz jest słabym rywalem, ja myślę inaczej i szanuję go jako zawodnika, ponieważ nie poddaje się oraz nadal szuka okazji żeby walczyć. Czego nie można powiedzieć o tych, którzy mówią że jest to rywal słaby. Tak czy inaczej, nie patrzę na jego rekord i podchodzę do tej walki jak do każdej innej, bo mam w świadomości, że łatwo nie będzie.
- Twoim oponentem miał być Adam Kowalski, czy nie jesteś zawiedziony, że nie będzie to on, i czy chciałbyś, aby doszło do tej walki?MO: Miałem walczyć z Adamem Kowalskim, niestety odniósł kontuzje i Łukasz jest rywalem zastępczym. Tak jak mówiłem, szanuję każdego rywala i nikogo nie lekceważę. Kiedyś może przyjdzie mi zawalczyć z Adamem, jeśli będzie taka okazja, na pewno dojdzie do walki. Zawiedziony nie jestem, zachowuję się jak profesjonalista i nie narzekam na to z kim walczę. Jeśli mam walczyć to wchodzę do klatki i wykonuję zadanie, bez względu na to kto stoi naprzeciw.
- Jaką różnicą jest dla ciebie walka o tytuł organizacji TFL, będzie to większy stres?MO: Szczerze mówiąc to nie myślę o tym pasie, ani o żadnej innej rzeczy, która może mnie rozpraszać. Jestem skupiony tylko na walce i to na ten moment się liczy. Walka o pas nie wywołuje u mnie żadnej presji, wręcz przeciwnie, motywowała mnie od początku przygotowań do ciężkiej pracy.
- Do waszej walki mogło dojść już na gali Węglorz Fight Cup 6, na której wystąpiliście w turnieju, jednak Łukasz przegrał z Michałem Dobiasem.MO: O turnieju na WFC dowiedziałem się na 2 dni przed galą, trener Tomasz Knap poinformował nas o tym, że z rozpiski wypadł zawodnik i jest okazja powalczyć w czteroosobowym turnieju. Chcę podziękować Panu Knapowi, że umożliwił mi walkę na tym turnieju. Łukasz przegrał chwilę przed końcem 1 rundy, i nie spotkaliśmy się w finale, ale może tak miało być, żebyśmy spotkali się w klatce teraz.
- Dzięki za rozmowę. Jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo.MO: Chcę podziękować wielu osobom i muszę je wymienić, bo bardzo mi pomagały. Jeśli chodzi o przygotowania, to chcę podziękować Konradowi Płazie, mojemu głównemu trenerowi, oraz Adamowi Jabłońskiemu, z którym szlifowałem boks. Jeśli chodzi o firmy i ludzi, którzy mi pomagali finansowo, to podziękowania należą się Marcinowi Matyjaszkowi, Arturowi Jasikowi, Marcinowi Łuczyńskiemu, Jarosławowi Dybkowi, Pawłowi Dybkowi, firmie Albatros-kamień dla domu i ogrodu, firmie Bausil, firmie Dybek Bauservice, siłowni Spartakus Cyców, Górnik Transport oraz GKS MMA Łęczna. Oddzielne podziękowania należą się moim rodzicom i mojej dziewczynie. Oni zawsze są ze mną. Do zobaczenia 16 stycznia!
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!