KSW 33: ANZOR AZHIEV DUSI PSYCHOPATĘ
Dodano: 28 listopada 2015 20:51
Autor: Aleksander Domański, Informacja własna
Zdjęcie: Obraz własny
Anzor dość pewnie sięgnął po zwycięstwo. Wszystkie trzy rundy zaczynały się od udanych sprowadzeń Anzora. Powolne rozbijanie i męczenie rywala w końcu przyniosło udaną próbę trójkąta rękoma.
Anzor dość pewnie sięgnął po zwycięstwo. Wszystkie trzy rundy zaczynały się od udanych sprowadzeń Anzora. Powolne rozbijanie i męczenie rywala w końcu przyniosło udaną próbę trójkąta rękoma.
Nawet gdy Vaso udało się wstać, albo był momentalnie sprowadzany do parteru, np. efektownym półsuplesem, albo popełniając sam padał na plecy np. przy nieudanej próbie obrotówki. Zwycięstwo Anzora było niezagrożone przez całą walkę. I nawet gdyby nie udało by mu się skończyć Bakocevica, to sędziowie przyznaliby mu zwycięstwo.
Kalendarz imprez
Reklama