KSW 32: JAMES McSWEENEY UDUSIŁ 'RÓŻALA'

Nieoczekiwany przebieg miało starcie Marcina Różalskiego z Jamesem McSweeney'em. Obaj zawodnicy są wytrawnymi kickboxerami, jednak Anglik rozstrzygnął walkę w parterze, poddając polaka duszeniem zza pleców. Walka zaczęła się bardzo niefortunnie, już przy pierwszym kopnięciu McSweeney trawił w krocze Polaka, przerwa nie trwała jednak długo. Po minucie walki Anglik zaskoczył, bowiem poszedł po nogi 'Różala'. Nie zagroził mu jednak, z Różalski odwrócił pozycję, nie udało mu się jednak za długo młotkować. Chwilę później na górze był znów McSweeney. Różalski próbował wstawać, jednak oddał plecy, co skrzętnie wykorzystał Anglik.

Nieoczekiwany przebieg miało starcie Marcina Różalskiego z Jamesem McSweeney'em. Obaj zawodnicy są wytrawnymi kickboxerami, jednak Anglik rozstrzygnął walkę w parterze, poddając polaka duszeniem zza pleców. Walka zaczęła się bardzo niefortunnie, już przy pierwszym kopnięciu McSweeney trawił w krocze Polaka, przerwa nie trwała jednak długo. Po minucie walki Anglik zaskoczył, bowiem poszedł po nogi 'Różala'. Nie zagroził mu jednak, z Różalski odwrócił pozycję, nie udało mu się jednak za długo młotkować. Chwilę później na górze był znów McSweeney. Różalski próbował wstawać, jednak oddał plecy, co skrzętnie wykorzystał Anglik.