KSW 32: MATEUSZ GAMROT ZNOKAUTOWAŁ PIRAEVA

Gorąco było na wadze między Mateuszem Gamrotem a Marifem Piraevem, tak samo było w oktagonie. Ostatecznie wygrał Polak przez TKO pod koniec drugiej odsłony. Gamrot zaczął walkę znakomicie, nie dawał podejść do siebie Rosjaninowi, dystansując go wysokimi kopnięciami. W połowie rundy Polak zamarkował ciosy, i poszedł w swoim stylu po nogę rywala, sprowadzając go do parteru. Tam 'Gamer' pracował z góry, nie zdołał jednak zagrozić którąś z jego wielu technik. W drugiej rundzie lepiej zaczął Rosjanin, jednak po jednym z licznych middle kicków trafił w kolano Polaka, doznał kontuzji, widać było grymas na jego twarzy. Od razu Gamrot 'poczuł krew', zaatakował gradem ciosów i był blisko skończenia walki przez grand and pound. Rosjanin okazał się jednak twardy i przetrzymał ten huragan. Polak konsekwentnie szukał swojej szansy, pod koniec rundy zasypał w parterze rywala, który przestał oddawać, a sędzie nie miał wyboru, przerywając walkę.

Gorąco było na wadze między Mateuszem Gamrotem a Marifem Piraevem, tak samo było w oktagonie. Ostatecznie wygrał Polak przez TKO pod koniec drugiej odsłony. Gamrot zaczął walkę znakomicie, nie dawał podejść do siebie Rosjaninowi, dystansując go wysokimi kopnięciami. W połowie rundy Polak zamarkował ciosy, i poszedł w swoim stylu po nogę rywala, sprowadzając go do parteru. Tam 'Gamer' pracował z góry, nie zdołał jednak zagrozić którąś z jego wielu technik. W drugiej rundzie lepiej zaczął Rosjanin, jednak po jednym z licznych middle kicków trafił w kolano Polaka, doznał kontuzji, widać było grymas na jego twarzy. Od razu Gamrot 'poczuł krew', zaatakował gradem ciosów i był blisko skończenia walki przez 'grand and pound'. Rosjanin okazał się jednak twardy i przetrzymał ten huragan. Polak konsekwentnie szukał swojej szansy, pod koniec rundy zasypał w parterze rywala, który przestał oddawać, a sędzie nie miał wyboru, przerywając walkę.