ME 2015: JAKUBOWSKI I JABŁOŃSKI ZE SREBRNYMI MEDALAMI
Świetnie spisali się polscy bokserzy w Mistrzostwach Europy w Samokovie (Bułgaria). Ze srebrnymi medalami jutro wracają Tomasz Jabłoński (SAKO Gdańsk) -75 kg i Igor Jakubowski (Zagłębie Konin) -91 kg, najlepsi pięściarze Rafako Hussars Poland w lidze WSB.
Już w piątek wieczorem było wiadomo, że Igor Jakubowski nie stanie do walki finałowej z Rosjaninem Jewgienijem Tiszczenko. Kontuzja prawego łokcia sprawiła, że Polak musiał wycofać się z potyczki o złoto. Nie chciał ryzykować, bowiem już za 2 miesiące Mistrzostwa Świata w Doha (Katar) będące kwalifikacją do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro (Brazylia).
W sobotę nie było wcale pewne, czy dojdzie do walki z udziałem Tomasza Jabłońskiego. W tym przypadku chodziło o uraz jego rywala Rosjanina Piotra Chamukowa.
- W półfinale Piotr Chamukow oberwał łokciem w głowę, kontuzja wydawała się poważna i zagrożony był nawet jego występ w potyczce o złoto z Tomkiem - mówił szef Husarii Jarosław Kołkowski, który dziś poleciał do Samokova specjalnie na walkę finałową Tomasza Jabłońskiego.
Ostatecznie lekarze wydali zgodę na występ Piotra Chamukowa. Tomek Jabłoński w swoim stylu odważnie szedł do przodu, bił więcej ciosów, ale jednak w przeciągu całej walki dokładniejszy i celniejszy był jego rywal. Ale i tak srebrny medal jest ogromnym sukcesem.
W niedzielne popołudnie nasi bokserzy będą już w Warszawie. Trener reprezentacji i Husarii Zbigniew Raubo ma powody do radości nie tylko z powodu 2 srebrnych medali, od lat wyczekiwanych, ale również za sprawą kwalifikacji Dawida Jagodzińskiego -49 kg (Astoria Bydgoszcz) na MŚ w Doha. Tam o Igrzyska powalczy trzech Biało-Czerwonych.
W ćwierćfinale był również Mateusz Tryc -81 kg (Fenix Warszawa), ale jemu nie udało się zdobyć kwalifikacji do MŚ 2015.