FEN 8: TOMASZ SARARA PRZED WALKĄ WIECZORU
Przedstawiamy wywiad z Tomaszem Sararą, który wystąpi w walce wieczoru gali FEN 8 w Kołobrzegu, już trzydziestego pierwszego lipca. Tomasz debiut w FEN ma za sobą, wystąpił na poprzedniej gali nokautując Nikolaja Falina. Tym razem Sarara zawalczy z Andre Schmelingiem.
- Witam cię Tomku, do gali FEN 8 bardzo mało już czasu, jak samopoczucie przed walką?Tomasz Sarara: Witam! Samopoczucie dobre. Psychicznie głodny walki, fizycznie natomiast nieco zmęczony. Nie panikuję w żaden sposób, bo jest to zwyczajnie normalne. Świeżość i 100% dyspozycja ma być za kilka dni.
- Powiedz nam coś o przebiegu przygotowań do tej walki?TS: Przygotowania przebiegły na szczęście bez większych komplikacji. Moje zmęczenie świadczy o tym, że faktycznie nie próżnowałem. Jestem na tym etapie kariery, że nie chcę pozwolić sobie na żadną porażkę i dlatego podchodzę bardzo profesjonalnie do każdego startu.
- Twoim przeciwnikiem będzie Andre Schmeling, co możesz powiedzieć o tym zawodniku? Oglądałeś jakieś walki twojego najbliższego oponenta?TS: Naturalnie zdążyłem przeanalizować przeciwnika. Dzięki temu mam określony plan na walkę. Myślę, że będzie to niemałe zaskoczenie dla wszystkich, którzy znają moje walki i mój styl. Sam przeciwnik jest mocno chaotyczny, a przez to niewygodny. Mało tego, wychodzę w roli faworyta, i dlatego nie mogę popełnić ani pół błędu.
- Debiut w FEN masz za sobą, wygrałeś przed czasem. Powiedz nam coś o kulisach gali, o panującym tam klimacie?TS: Klimat jest podobny za kulisami jak na większości imprez. Za kulisami pełne skupienie i każdy koncentruje się na własnej walce. Świadomość marketingu i promocji jaką daje telewizja, dodatkowo podnosi napięcie.
- Chcesz walczyć często? Powiedz nam, czy dostajesz jakieś ciekawe propozycje poza federacją FEN?TS: Propozycje się pojawią w miarę często, a mimo wszystko z nich nie korzystam. Nie interesują mnie walki na słabych eventach, ani też ze słabymi rywalami, ani za małe pieniądze. Wchodzę w najmocniejszy moment kariery i chcę zmierzyć się z najwyższą półką. Ostatnio powtarzałem, że czuję się topowym zawodnikiem swojej kategorii wagowej na świecie. Nikt nie udowodni mi tego w inny sposób, jak możliwość sprawdzenia się bezpośrednio z najlepszymi.
- Dziękuję za poświęcony czas. Jeżeli chcesz komuś podziękować lub kogoś pozdrowić, to proszę bardzo.TS: Chciałem podziękować swoim sponsorom, dzięki którym mam możliwość cały czas się rozwijać. Są to firmy: Gwarant, Bekir, siłownia White Star Power, Energy drink Gold Dubai, Rafał Romanowski Vien i gospodę z Hudym Smalcem. Pozdrawiam cała rodzinę i znajomych, a w szczególności swoją żonę i synka, dla których czuję, że to robię z tak dużym zaangażowaniem.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Arkadiusz Hnida
Przez wiele był redaktorem naszego portalu, zostawił po sobie duży dorobek, zajmując się tematyką sportów walki. Później pracował również w serwisie MMA.pl jako autor materiałów dotyczących MMA i boksu. W swojej pracy dziennikarskiej relacjonował wydarzenia oraz przygotowywał treści związane z galemi i zawodnikami, w tym liczne wywiady. Jest kojarzony jako osoba aktywna w polskich mediach zajmujących się sportami walki.
Czytaj więcej najlepszych treści tego autora!