MARCIN ŁAZARZ PRZED BAMMA 20

Dodano: 7 kwietnia 2015 10:21
MARCIN ŁAZARZ PRZED BAMMA 20
Arkadiusz Hnida, Informacja własna
FEN
Przedstawiamy wywiad z Marcinem Łazarzem, utalentowanym zawodnikiem kategorii średniej, który na stałe mieszka i walczy w Anglii. Czeka go ważna walka na gali BAMMA 20, bowiem stawką pojedynku jest tytuł mistrzowski tej federacji.

Przedstawiamy wywiad z Marcinem Łazarzem, utalentowanym zawodnikiem kategorii średniej, który na stałe mieszka i walczy w Anglii. Czeka go ważna walka na gali BAMMA 20, bowiem stawką pojedynku jest tytuł mistrzowski tej federacji.

- Marcin, powiedz nam jak czujesz się przed nadchodzącą walką?Marcin Łazarz: Witam Serdecznie. Czuję się bardzo dobrze na tym etapie przygotowań. Muszę powiedzieć, że mój organizm reaguje bardzo dobrze na dwa treningi dziennie, zacznę powoli schodzić z obrotów, już niebawem.

- Jak wyglądają przygotowania do najbliższego startu?MŁ: Tak jak wspominałem wcześniej, od dłuższego czasu jestem w ostrym sztosie, po 2 treningi dziennie. Sparuje w campie Rogera Gracie oraz Team Titan. Jak zawsze, dodatkowo cały czas pracuję z Silviu Vulc, który poprawia moją technikę w stójce i nie tylko. Sporo tez "strenght and conditioning" z Arturem Nowickim.

- Twoim rywalem będzie Brett Mcdermott, co o nim wiesz? Czy oglądałeś jego ostatnią walkę z Oli Thompsonem, czym zaskoczył?MŁ: Brett jak widać gołym okiem to silny fizycznie facet, raczej stójkowicz, ma ciężkie ręce, dobrą kondycję, mimo swoich dużych gabarytów. Miał stoczonych też kilka walk bokserskich. Jeżeli chodzi o walkę z Thompsonem, to tak naprawdę nic nowego nie pokazał. Thompson miał niefart, poślizgną się chyba czy coś w tym stylu, a ten trafił go dobrze w tym momencie. Na jego korzyść przemawia to, że był czujny. Jednak nie róbmy z Thompsona jakiegoś wybitnego artysty od MMA.

- Walczyłeś w poprzednim roku tylko raz, co było powodem?MŁ: Życie. Na szczęście nie kontuzja.

- Jak podsumujesz walkę ostatnią w Polsce?MŁ: Dobra walka, Krzysiek wyszedł do walki od samego początku, fajne przeżycie walczyć w domu, i przy tym wygrywać.

- Będzie to trzecia twoja walka dla federacji BAMMA, jak oceniasz tą organizację?MŁ: BAMMA to najwyższa liga w Europie, zawsze matchuja 50/50, jak robią to najlepsze organizacje na świecie. Mają świetną produkcję, jeżdżą po całym UK i robią gale na największych arenach. Dbają o zawodników, bardzo dobre mam zdanie na ich temat.

- Jedyną porażkę na koncie masz z Maxem Nunesem. Co mogło zawinić w tamtym pojedynku, co byś powiedział na rewanż?MŁ: Jeżeli oglądałeś tą walkę, to pewnie widziałeś kto ją wygrywał do 12 minuty. Myślę, że zawinił styl życia, za dużo pracy poza matą, za dużo pracy na bramkach, brak sponsorów również. Jeżeli chodzi o rewanż z Maxem, to zawsze tego chciałem, mimo że jesteśmy kolegami, bo razem reprezentowaliśmy team UK w Stanach. Mój manager pytał o rewanż kilkakrotnie, ale Max chce walczyć w dywizji 84kg, a ja tam nie zejdę, nie ma szans. Jednak z mojego punktu widzenia jako sportowca, jeżeli kiedykolwiek będzie taka okazja, na pewno z niej skorzystam.

- Masz jakieś wstępne plany na ten rok?MŁ: Będzie to na pewno wielki rok dla mnie, w planach mam na pewno BAMMA, być może coś jeszcze i tak zakończę. Nie chce za dużo zdradzać, na razie walka o pas i na tym jestem skoncentrowany na 120%.

- Dostawałeś może jakieś ciekawe oferty walk?MŁ: Tak, dochodzą do mnie ciekawe oferty, ale jak wspominałem, nie mogę na razie nic zdradzić. Powiem tylko, że będzie to przełomowy dla mnie rok.

- Dziękuje za poświęcony czas, życzymy powodzenia.MŁ: Oczywiście podziękowania dla sponsorów czyli Firmy PitBull, Kyani, JY Nutrition. Również dla wszystkich, którzy są zawsze za mną. Pozdrawiam rodzinę, przyjaciół, kolegów oraz wszystkich którzy mi kibicują, bardzo pozdrawiam. Tobie również dzięki za wywiad.

Rozmawiał Arkadiusz Hnida

Więcej informacji: Marcin Łazarz
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO