PODSUMOWANIE POLSKIEGO MMA W ROKU 2014
Zapraszamy do lektury małego podsumowania roku 2014 w polskim MMA, który przyniósł nam wiele sukcesów, jak i emocji.
KSW
W organizacji KSW było ciekawie, odbyły się cztery gale. Na KSW 26 debiutowali Arbi Shamaev, Kamil Porczyk czy chociażby Michał Andryszak. Kuzyn dobrze znanego nam Anzora Azhieva wypunktował Helsona Henriquesa. Kamila Porczyk po dość dramatycznym pojedynku, na punkty pokonała Ukrainkę Irynę Szaparenko. Michał Andryszak zadebiutował z wielkim hukiem, ponieważ zanotował świetny występ, pokonując już w pierwszej rundzie przez nokaut utytułowanego kickboxera Pawła Słowińskiego. W walce wieczoru doszło do trzeciej batalii między Michałem Materlą, a Jeyem Silvą. Choć ''Ciapao'' był w opałach, to wypunktował po kapitalnej walce Angolczyka. Poza tym oglądaliśmy świetny występ Marcina Różalskiego. Jakuba Kowalewicza, który pomimo, że został ściągnięty na ostatnią chwilę, z Sergiejem Grecicho dał interesujący pojedynek. Drugi raz kontrowersyjnie zakończył się pojedynek Anzora Azhieva z Arturem Sowińskim, tym razem jednak ten pierwszy został zdyskwalifikowany. Karol Celiński nie podołał w walce z Goranem Relijciem, ale wstydu nie było, bo Polak dał dobry pojedynek.
KSW 27 w Gdańsku to przełom dla organizacji KSW, ponieważ wprowadzono oczekiwaną klatkę. W karcie wstępnej mogliśmy zobaczyć udane występy Łukasza Chlewickiego oraz Rafała Błachuty. Tomasz Narkun zadebiutował świetnie w organizacji KSW, poddając już w pierwszej rundzie Charlesa Andrade. Mateusz Gamrot zanotował cenne zwycięstwo na punkty, po znakomitym pojedynku z Jeffersonem George. Piotr Strus zremisował z mocno bijącym Abu Azaitarem. Karolina Kowalkiewicz udanie obroniła pas w pojedynku z Jasminką Cive, która już wcześniej miała walczyć z naszą Polką. Przełom to także nowy mistrz w kategorii półśredniej, którym został Borys Mańkowski, najmłodszy mistrz KSW. W drugiej rundzie trójkątem nogami znalazł sposób na Aslambeka Saidova. Mariusz Pudzianowski udowodnił po raz kolejny, że z walki na walkę jest coraz lepszym zawodnikiem, tym razem po jednogłośnej decyzji sędziów pokonał Oli Thompsona. Tuż przed końcem pierwszej rundy kapitalny Mamed Khalidov poddał Miquela Falcao.
KSW 28 to pierwsza historyczna gala tej organizacji w Szczecinie. Karta wstępna to zwycięstwa Jakuba Kowalewicza oraz wygrana Szymona Bajora, który był zastępstwem. Doszło do walki Michała Włodarka z Michałem Andryszakiem. Poznaniak pokazał siłę swojego ciosu, pokonując już w pierwszej rundzie swojego przeciwnika. Widzieliśmy też debiut Rafała Parchety i Rafała Jackiewicza, dwie świetne postacie, jednak swoimi kopnięciami zawodnik ze Szczecina zdominował pojedynek, zwyciężając w ostatniej odsłonie. Anzor rok zakończył po świetnym pojedynku z Helsonem Henriquesem, obaj dali świetną walkę, ale to Azhiev wygrał. Co nie udało się Aslambekowi, udało się Rafałowi Moksowi, który przed czasem pokonał Daniela Acacio, oczywiście walka zakończyła się czwartą gilotyną ''Kulturysty''. Po dwuletniej przerwie od startów powrócił Maciej Jewtuszko, pokonując dopiero w trzeciej odsłonie Vaso Bakocevica, który do czasu technicznego nokautu wygrywał na punkty. Michał Materla gładko poradził sobie z Jorge Luisem Bezerrą. Karol Bedorf szybko obronił pas kategorii ciężkiej, pokonując pochodzącego z legendarnej rodziny Rollesa Gracie.
Ostatnia gala w tym roku KSW 29 w Krakowie. W karcie wstępnej udanie powrócił Robert Radomski, a w drugiej walce widzieliśmy kapitalny pojedynek Karola Celińskiego z Tomaszem Kondraciukiem, wygrał ten pierwszy. Trzeba dodać, gala odbyła się z dużym hukiem fanów, którzy kilka razy widzieli kontrowersje w pojedynkach Artura Sowińskiego, Tomasza Narkuna i Piotra Strusa. Artur Sowiński po trzech rundach pokonał na punkty Vaso Bakocevicia. Tomasz Narkun uległ na punkty Goranowi Relijciowi, była to walk o miano pretendenta o pas kategorii półciężkiej. Piotr Sturs po dość nieciekawym pojedynku z Jeyem Silvą, usłyszał werdykt remisowy. Dla wielu to Polak powinien mieć uniesioną rękę w górę, inni ocenili wyżej zawodnika z zagranicy. Borys Mańkowski udowodnił, że jest w największej formie życia, pokonał już w pierwszej rundzie Davida Zawadę trójkątem rękoma. Co ciekawe, pierwotnie Borys miał nie wystąpić na tej gali, jednak był on zastępstwem za walkę Materla vs Manhoef. Mariusz Pudzianowski po dogrywce odesłał na emeryturę medalistę olimpijskiego w judo, Pawła Nastulę. W walce wieczoru Mamed Khalidov podchodził z kontuzją do pojedynku z Brettem Cooperem, który zdziwił, dał dobrą walkę z naszym zawodnikiem przez całe trzy rundy.
PROMMAC
Świetnie zadebiutowała nowa organizacja, ich dwie gale przyniosły wiele emocji. Już na pierwszej gali mogliśmy zobaczyć takie gwiazdy jak Tomasz Drwal czy Michał Kita. Jednak to nie wszystko, widzieliśmy utytułowanego Mariusza Cieślińskiego czy liczących się już mocno w polskich rankingach zawodników takich jak Bartosz Fabiński, Jacek Czajczyński czy chociażby Tomasz Kondraciuk. Druga gala specjalna odbyła się w Lublinie, tam także pojawiły się nowe twarze. Widzieliśmy mocną walkę wieczoru, gdzie Piotr Warzyniak pokonał Antka Chmielewskiego. Swoją pierwszą porażkę na koncie dopisał Albert Odzimkowski, który przegrał w starciu z mocnym Francuzem - Mickaelem Leboutem. Oskar Piechota, który pokazał swoją klasę i umiejętności, znokautował zawodnika z Włoch. Świetny występ zaliczył także Emil Różewski czy Katarzyna Lubońska. Na tej gali także PROMMAC dała wielką szansę młodym zawodnikom, robiąc turniej kategorii lekkiej. Zwycięzca turnieju miał dostać szansę walki zawodowej na kolejnej gali PROMMAC. Trzecia gala miała się odbyć w Częstochowie, jednak po odsłonięciu kilku walk okazało się, że gala zostaje odwołana i nie wygląda na to, aby tak jak MMA ATTACK ta organizacja powróciła.
PLMMA
Organizacja Mirka Oknińskiego pokazała, że rozwija się i to bardzo mocno, w całym roku zorganizowała aż siedemnaście dobrych gal. Sama organizacja daje duże szanse młodym zawodnikom, którzy mogą się wykazać. Gal było wiele, organizacja gościła w Warszawie, Lublinie, Olsztynie czy Białymstoku. Widzieliśmy gale też w mniejszych miastach, i to dobry ruch ze strony Oknińskiego, który świetnie radzi sobie z rolą organizatora i trenera. Ten rok pokazał nam świetne walki mistrzów PLMMA, dobrze pokazali się Adrian Zieliński czy Bartosz Fabiński, Kamil Łebkowski i Paweł Żelazowski.
Fight Exclusive Night
Kolejną świetną pracę zrobiła organizacja Pawła Jóźwiaka, która zorganizowała trzy gale, na których odbywają się pojedynki w formule MMA oraz K-1. Głównymi postaciami byli Tymoteusz Świątek oraz Patryk Grudniewski, którzy często występowali i wygrywali swoje pojedynki po dużych emocjach dla kibiców. Kontrowersyjną osobą był Michał Piszczek, który wygrał z Dylewskim, po czym poróżnił się z włodarzami federacji. Warto także wspomnieć o ciekawych postaciach występujących pod skrzydłami FEN, dla której walczyli Tyberiusz Kowalczyk, Dawid Mora czy Jacek Kreft.
Fighters Arena
Dobrze powróciła Fighters Arena, która zorganizowała dwie gale w zeszłym roku. W Józefowie odbyła się Fighters Arena 9. W walce wieczoru Krzysztof Klaczek poradził sobie szybko z czeskim zawodnikiem. Mocnymi postaciami w rozpisce byli także Bartosz Fabiński czy Agnieszka Niedźwiedź. Dziesiąta jubileuszowa gala odbyła się w Bełchatowie, rozpiska ulegała wielu zmianom, nastąpiła bowiem plaga kontuzji, jednak organizacja poradziła sobie i gala się odbyła. Passę swoją podwyższył Krzysztof Adaszak, który pokazuje się ze świetnej strony. Katarzyna Lubońska zapewniła sobie drugą wygraną w zawodowej karierze. Przegrał zaś świetny zapaśnik Andrzej Deberny, który poległ w walce z Adamem Wieczorkiem. Swoją pierwszą porażkę zapisał Damian Szmigielski, który przegrał na punkty z Anglikiem Alanem Philpottem. W walce wieczoru swój pojedynek stoczył młody i wielce utalentowany Paweł Kiełek. Mający potężny cios zawodnik Arachionu Olsztyn, tym razem stanął przed wielkim zadaniem, jakim była walka z doświadczonym Artem Lobovem. Co ciekawe, ten zawodnik został ściągnięty na ostatnią chwilę, obaj dali świetny pojedynek, a ten zakończył się remisem.
Gladiator Arena
Swoje dwie gale zorganizowała federacja Gladiator Arena, która dała pojedynki młodym, wschodzącym zawodnikom. Na Gladiator Arena 7 było już bardziej ciekawie, swój pojedynek wygrał ciekawy zawodnik kategorii półciężkiej Mateusz Ostrowski. W walce wieczoru pas organizacji Gladiator Arena w kategorii półśredniej zdobył Kamil Szymuszowski, który po decyzji sędziów pokonał Tomasza Romanowskiego.
Thunderstrike
Tu widzieliśmy trzy gale, organizacja stanęła na wyskości zadania, aby wszystko na prawdę dobrze wyglądało. TFL 3, czyli pierwsza gala w roku odbyła się w Kraśniku. Swoje zwycięstwa w pierwszych rundach zapewnił sobie Kondrad Płaza i Filip Wolański. W walce wieczoru widzieliśmy coraz wyżej wspinającego się w swoich umiejętnościach Adama Maciejewskiego, który decyzją sędziów pokonał Ukrainca Evgeniego Boldyreva. TFL 4 odbyła się w Łęcznej, tam rozpiska była poświęcona młodym zawodnikom. Ciekawymi postaciami na pewno byli Grzegorz Szulakowski, Łukasz Bieniek, Kondrad Płaza, wszyscy wygrali swoje pojedynki. TFL 5 zorganizowano w Lublinie, tam pokazała się kolejna dobra fighterka z Polski Izabela Badurek. Swoje walki także zwyciężył Marian Ziółkowski z Teamu Mirka Oknińskiego czy Mateusz Piskorz, który po zwycięstwie na tej gali dostał kolejną szansę od KSW. W walce wieczoru zwyciężył Filip Wolański, który na pewno w tym roku zdziwił wielu.
Slugfest
Kolejna federacja, która przyciągnęła wielu widzów. Odbyły się dwie gale, ale organizatorzy nie mieli łatwego zadania, bowiem było wiele kontuzji. Widzieliśmy amatorskie, jak i zawodowe pojedynki. Swoje zwycięstwa na gali w Witkowie zanotowali Tomasz Terlikowski, Michał Golasiński i Damian Szmigielski. Druga gala Slugfest odbyła się we Wrześni. Tam znów widzieliśmy zawodników, którzy dopiero wchodzą tak na prawdę w zawodowstwo. W walce wieczoru Emil Różewski pokonał na punkty niepokonanego do tamtej pory Macieja Kowalskiego.
Arena Berserkerów
Świetną pracę zrobiła organizacja Piotra Bagińskiego, organizując dwie gale. Arena Berserkerów 5 odbyła się w Stargardzie Szczecińskim. Na uwagę zasługuje debiutant Wojciech Janusz, a świetną trzyrundową walkę stoczyli Bartłomiej Kopera i Gracjan Szadziński. Swój pojedynek na punkty w turnieju wygrał Jakub Kowalewicz. Kolejną wygraną na konto dopisał Albert Odzimkowski, poddając Michała Wiencka. Ireneusz Ziółkowski i Mateusz Strzelczyk dali trzyrundową walkę, w której zapadł remis. Swoją walkę przed czasem wygrał Michał Fijałka, pokonując zawodnika z Ukrainy. Druga gala Areny Berserkerów odbyła się w Policach. W turnieju swoje walki wygrali Alan Langer i Kamil Gniadek, obaj spotkali się w finale, aby dowiedzieć się kto będzie finalistą i zawalczy na gali KSW. Wygrał Gniadek szybko, bo w pierwszej rundzie przez poddanie. Swój pojedynek wygrał Kamil Szymuszowski, pokonując na punkty Ireneusza Ziółkowskiego. Remisowy pojedynek na tej gali dali Janusz Staszewski i Sebastian Romanowski. W walce wieczoru kolejną walkę wygraną przed czasem zaliczył Michał Fijałka, który tym razem odprawił oponenta z Białorusi.
3F
Organizacja z Ełku, w roku 2014 pokazała, że idzie coraz wyżej, organizując trzy świetne gale. Podczas Extreme Fight Cage 1 w Ełku, zgromadzona publiczność mogła tym razem oglądać pojedynki w klatce. Widzieliśmy wtedy turniej kategorii piórkowej, swoje pierwsze walki wygrywali Paweł Głębocki, Łukasz Grochowski, Mariusz Domin i Damian Stasiak. W kolejnych walkach Grochowski pokonał po decyzji sędziów Pawła Głębockiego, który także w Ełku walczył kiedyś dla KSW. Damian Stasiak poddał w pierwszej rundzie zawodnika z Ełku, który zastępował kontuzjowanego Domina. W finale po decyzji sędziów to Damian Stasiak wygrał, jednak walka była bardzo wyrównana. Piotr Mróz, choć dobrze sobie radził, to przegrał w drugiej rundzie z Krzysztofem Adaszakiem. W walce wieczoru Tomasz Zawadzki stoczył pojedynek o pas 3F z Arbim Shamaevem. Choć Tomek kontrolował pierwszą rundę, to pod koniec Arbi zaskoczył trójkątem nogami, z którego poddał zawodnika z Ełku. W walce wieczoru miał wystąpić Mateusz Zawadzki, jednak dopadła go kontuzja.
Czwarta Mazurska gala sportów walki odbyła się kolejny raz w Ełku, tym razem w ringu. Udaną walką popisał się Jakub Gąsowski oraz Norbert Reska. Przed walką wieczoru udanie powrócił Rafał Rynkowski, pokonując przez poddanie Michała Strehlke. W walce wieczoru zaskoczył Patryk Rogóż, młody zawodnik z klubu z Bochni, szybko poddał Piotra Mroza.
Ostatnia gala to Extreme Fight Cage 2 w Suwałkach. Swoją wygraną w amatorskim pojedynku zaliczył Dawid Łukasik. Widzieliśmy także turniej, ponownie w kategorii półśredniej. Tam dwa razy zwyciężył Rafał Rynkowski, który znokautował swoich rywali i czeka na finał na kolejnej gali Extreme Fight Cage. Warto także wspomnieć o świetnym nokaucie, jakim popisał się Łukasz Kulig. W pierwszej walce wieczoru doszło do walki Mateusza Zawadzkiego z Kerimem Abzailovem. Mateusz powracał po porażce w organizacji KSW. Mateusz świetnie poradził sobie z Kerimem, kończąc go ciosami w parterze, w pierwszej odsłonie. W ostatniej walce wystąpił Marcin Gułaś, który zastępował Andrzeja Kuliga. Marcin zanotował ważną wygraną na koncie, pokonując w pierwszej rundzie Kamila Walusia, zawodnika mającego walki w organizacji KSW.
Polacy w UFC
Był to dla nas wielki rok widzieliśmy kolejnych Polaków w klatce UFC, a to oznacza, że jesteśmy już wielką siłą w Europie. W 2015 roku najprawdopodobniej doczekamy się już gali z cyklu UFC Fight Night, która odbędzie się u nas w Polsce.
Daniel Omielańczuk
Niestety zawodnik kategorii ciężkiej w tym roku zanotował tylko jedną walkę, do drugiej nie doszło, z powodu urazu kciuka Daniela. W pierwszej walce Omielańczuk wystąpił w Abu Dhabi, gdzie przez jednogłośną decyzje sędziów uległ Jaredowi Rosholtowi.
Piotr Hallmann
Dwie walki Piotra, jedno zwycięstwo i jedna porażka. Zaczęło się świetnie, od zwycięstwa w trzeciej odsłonie przez poddanie nad Yvesem Edwardsem. W drugim pojedynku Hallmann wybrał się do Brazylii na pojedynek życia z Gleisonem Tibau. Niestety w tej walce Polak przegrał na punkty, jednak później stało się jeszcze gorzej, bo Polak został złapany na dopingu i jest jak na razie zawieszony.
Krzysztof Jotko
Zaczęło się od porażki z Magnusem Cedenbladem przez poddanie, w drugiej rundzie. Jednak po tej walce Jotko chciał rewanżu, a dostał pojedynek z także nie łatwym rywalem, Torem Troengiem, z którym świetnie sobie poradził. Przez całe trzy rundy przeważał Polak, pewnie wygrywając jednogłośną decyzją sędziów.
Paweł Pawlak
Debiut nie był udany, choć dotrwał on aż do decyzji, to widać było, że Paweł był bardzo spięty. Przegrana przyszła przez jednogłośną decyzję sędziów z Peterem Sobottą. Potem Pawlak pauzował z powodu kontuzji.
Marcin Bandel
Przerwana została świetna passa Polaka w jego debiucie w UFC. Marcin szybko uległ przez nokaut mocno bijącemu Mairbekowi Taisumovi. Przedtem Marcin miał wielką passę zwycięstw przez poddanie, która przyniosła mu kontrakt z UFC.
Jan Błachowicz
Wielki i świetny debiut zaliczył Janek, który na gali w Szwecji rozprawił się już w pierwszej rundzie z zawodnikiem publiczności Ilirem Latifim. Wygrał poprzez kopnięcie na korpus i ciosy pięściami.
Joanna Jędrzejczyk
Największy nasz sukces to Joanna, która po dwóch zwycięstwach w roku 2014 zapewniła sobie w aktualnym roku pojedynek o pas. W debiucie, po dobrym pojedynku wygranła przez jednogłośną decyzję sędziów z Julianą Limą, a w drugim pojedynku nie było tak łatwo, ale wygrała po niejednogłośnej decyzji sędziów z Claudią Gadelhą.
Polacy zagranicą
Fighting Zone
Ciekawa gala odbyła się w Czechach, gdzie wystąpiło wielu zawodników z naszego kraju. Mateusz Zieleński pokonał przez nokaut Josefa Kvasnicka. Maciej Kałuszewski poddał Petera Novaka. Wojciech Janusz dopisał drugie zawodowe zwycięstwo, tym razem pokonując decyzją sędziów bardziej doświadczonego Vita Mrakota. Sebastian Romanowski zwyciężył także na punkty z Janem Marsalekiem. Kamil Gniadek już w pierwszej rundzie poddał Jaroslava Poborskyego. Maciej Różański pokonał decyzją sędziów w rewanżu Makhmuda Muradova. Michał Fijałka w pojedynku o pas, w czwartej rundzie zastopował Thassilo Lahra.
One FC
Świetnym debiutem w tej azjatyckiej federacji zaliczył Michał Pasternak, który po decyzji sędziów odprawił Rafaela Silva. Był to największy łup dla Polaka, który pozostaje niepokonany. Choć podczas walki Michał doznał kontuzji, to był w stanie zwyciężyć z Portugalczykiem.
Cage Warriors
Marcin Lasota zadebiutował świetnie w CWFC, pokonując już w pierwszej rundzie przez poddanie Paula Marina. W drugim pojedynku Marcin zaliczył pierwszą porażkę w karierze, przegrywając na punkty z Brettem Caswellem. Paulina Bońkowska po dwuletniej przerwie powróciła i szybko przegrała z byłą rywalką klubowej koleżanki Jędrzejczyk, Kate Jackson. Mateusz Gamrot został ściągnięty w zastępstwie i poradził sobie świetnie poddając już w pierwszej rundzie Tima Newmana, zapisując na konto także bonusy z gali. To właśnie zwycięstwo Jędrzejczyk przez nokaut z Rosi Sexton na gali CWFC zapewniło jej w kolejnej walce starty w UFC. Jędrzejczyk passą zwycięstw zasłużyła na kontrakt, a w tej organizacji byłą zawodniczkę UFC można powiedzieć ''pozamiatała''. Agnieszka Niedźwiedź w tym roku na gali CWFC wystąpiła raz, pokonując przez poddanie w pierwszej rundzie Gemme Hewitt. ''Kuma'' miała walczyć o pas z Pannie Kianzad, jednak Agnieszka doznała kontuzji i nie wystąpiła.
Invicta FC
Swojego debiutu doczekała się niepokonana mistrzyni KSW Karolina Kowalkiewicz. Zawodniczka Gracie Barra Łódź, po decyzji sędziów pokonała Mizuki Inoue, a nie była to jednak łatwa walka dla Polki.
Bellator
Świetny Marcin Held, który ten rok miał znakomity, został finalistą turnieju kategorii lekkiej. Aż trzy pojedynki kończył przed czasem, poddając Rodrigo Cavalheiro, Dereka Andersona i Nate Jollyego. W ostatniej walce Held po decyzji sędziów pokonał Patricky Freire.
M-1 Global
Marcin Tybura tym rokiem udowodnił swoją pierwszą pozycję w kategorii ciężkiej w Polsce. W pierwszej walce 2014 roku, dopiero w trzeciej rundzie ciosami uporał się z Maro Perakiem. W drugim pojedynku walczył o pas z Damianem Grabowskim, i już w pierwszej odsłonie poddał zawodnika z Opola. W ostatniej walce Tybura pokonał w pierwszej rundzie przez poddanie Dennisa Smoldareva. Damian Grabowski na rosyjskiej ziemi stoczył dwie walki. Pierwsza to wspomniana już porażka z mistrzem Tyburą, a w powrocie Grabowski w trzeciej odsłonie poddał Konstatina Gluhova. Kamil Maroń to kolejny zawodnik, którego zobaczyliśmy w M-1. W debiucie Kamil na punkty pokonał Georgy Fursova, a w drugim pojedynku przegrał decyzją sędziów z Nikitą Chistyakovem. Bartosz Chyrek wystąpił także w Rosji, jednak tam przyszła jego pierwsza porażka w karierze. Bartek w trzeciej rundzie przed czasem przegrał w walce z Magomedem Mutaevem, znanym z walki z Antonim Chmielewskim.