DAWID ZAWADA PRZED KSW 29
Zapraszamy do lektury wywiadu z Davidem Zawadą, niemieckim zawodnikiem MMA, mającym polskie korzenie. Głównym tematem rozmowy jest jego zbliżająca się walka na KSW 29, gdzie podejmie Borysa Mańkowskiego.
- Cześć David. Powiedz nam co u ciebie słychać?David Zawada: Cześć. Wszystko dobrze! Przygotowuję się na kolejna walkę.
- Niedawno dowiedziałeś się pewnie o starciu na gali KSW 28 w Krakowie. Powiedz nam jak to przyjąłeś?DZ: Przyjąłem to jak moją szansę na wielki start w mojej młodej karierze. Pokażę ludziom dobrą walkę.
- Jak wyglądają twoje przygotowania do tego starcia?DZ: Przygotowania będą jak zwykle, tylko że poziom teraz jest dużo większy. Moi trenerzy mnie dobrze przygotowują na walkę w stójce, jak w parterze. Będę dobrze przygotowany na Borysa.
- Co możesz powiedzieć o federacji KSW?DZ: Ja myślę, że jest najlepszą organizacją w Europie, a na świecie jest w top 3 najlepszych federacji.
- Twoim najbliższym rywalem będzie Borys Mańkowski, co możesz nam o nim powiedzieć?DZ: Jest silny w zapasach, w stójce też widzę, że zrobił duży postęp. Fizycznie też będzie bardzo mocny. Zapowiada się więc bardzo dobra walka. Myślę, że zrobimy walkę wieczoru. Wygra ten, który będzie lepiej przygotowany.
- Co sądzisz o tym, że mistrzowie KSW, w wielu przypadkach występując na gali nie walczą w obronie pasa?DZ: Dla mnie to jest ok. Na walkę o pas trzeba zasłużyć i zawalczyć kilka razy! Dostałem szansę walki z mistrzem, jest to dla mnie powód do dumy.
- Wyzywałeś na pojedynek Rafała Moksa. Dlaczego się na to zdecydowałeś, skąd wziął się ten pomysł?DZ: Wyzwałem Rafała, bo ma pas w Niemieckiej organizacji GMC. Czuję, że mi się należy walka o pas. Ale też można się spotkać na KSW. Walczę tylko z najlepszymi, a trzeba sobie jasno powiedzieć, że Moks jest jednym z najlepszych!
- Sądzisz, że Martin Zawada jeszcze powróci do KSW?DZ: Jest kontrakt z KSW, więc wszystko jest możliwe.
- Pierwsza twoja porażka przyszła z Djamilem Chanem. Jak myślisz, co zawiodło w tej walce? Czy chciałbyś dostać szansę rewanżu?DZ: Djamil mocno bije i jest dobrym zawodnikiem. Do tej walki nie wyszedłem zmotywowany. Dla niego dobrze, mnie denerwuje tylko, że walka wyglądała jakbym był jakimś amatorem. Trochę za szybko mu poszło. Powalczyć jeszcze raz z nim, temu mówię tak. Czemu nie, szukam wyzwań.
- Ostatnia twoja walka w tym roku miała miejsce na gali GMC 5, gdzie przed czasem wygrałeś z Sebastianem Rischem. Powiedz nam coś o tej walce?DZ: Trafiłem go kolanem parę razy przy klatce i sprowadziłem go do parteru. Trzymałem kontrole i jak wstaliśmy do stójki, sędzia zatrzymał walkę, bo dużo krwi się mu z nosa lało. Przerwano walkę przez złamany nos. Trochę szkoda, że tak szybko poszło, chciałbym jeszcze jedną rundę z nim powalczyć. Spoko gość i dobry zawodnik.
- Dziękuję bardzo za poświęcony czas.DZ: Dziękuje wam za wywiad. Także dziękuje mojej rodzinie, mojej drużynie UFD też bardzo dziękuje! Mojemu sponsorowi Fitness Boom chciałem też podziękować za najlepsze suplementy! Dziękuje też organizatorom z KSW, że mogę powalczyć na tej znakomitej gali, a na koniec dziękuję Borysowi, że zgodził się na tą walkę! Dziękuje i pozdrowienia SAGAT.