KAMILA BAŁANDA PRZED KOK WORLD GP 2014

Dodano: 2 października 2014 22:36
KAMILA BAŁANDA PRZED KOK WORLD GP 2014
Redakcja, Informacja prasowa
Obraz własny
Przed polską mistrzynią świata w Kickboxingu Kamilą Bałandą, stoi teraz nie lada wyzwanie - powrót na zawodowy ring i pojedynek z niemiecką rywalką, Darią Albers z portowego Hamburga. Trudność dla Kamili to fakt występu na wielkiej arenie prestiżowej gali KOK World GP 2014 w dniu 17-go października, co może nie jednego zawodnika sparaliżować jeszcze przed wyjściem do ringu. Wielu zawodników i zawodniczek nie potrafiło znieść takiego balastu i ciśnienia.

Przed polską mistrzynią świata w Kickboxingu Kamilą Bałandą, stoi teraz nie lada wyzwanie - powrót na zawodowy ring i pojedynek z niemiecką rywalką, Darią Albers z portowego Hamburga. Trudność dla Kamili to fakt występu na wielkiej arenie prestiżowej gali KOK World GP 2014 w dniu 17-go października, co może nie jednego zawodnika sparaliżować jeszcze przed wyjściem do ringu. Wielu zawodników i zawodniczek nie potrafiło znieść takiego balastu i ciśnienia.

Są jednak i okoliczności na plus tej sytuacji. Po pierwsze będzie to występ w hali Ergo Arena w Gdańsku, tym samym Gdańsku, w którym mieszka i trenuje w GKS Champion, Kamila. Po drugie to ona ma większe sukcesy niż Niemka i to Daria będzie musiała coś udowodnić. Są też ciekawe smaczki tej rywalizacji polsko – niemieckiej: Daria urodziła się w pobliskiej Gdyni, a później z rodzicami wyjechała do Niemiec. Co myśli Gdańszczanka przed tym występem o swojej rywalce i wyzwaniu? Postanowiliśmy to sprawdzić:

- Witaj Kamila, gdybyś mogła powiedzieć nam coś o tej walce. Co o niej myślisz?O samej walce nie chcę mówić. Przygotowuję się do niej solidnie, a 17-go października będziemy ją podsumowywali jak będzie po gali KOK. Na razie mogę powiedzieć, że przygotowania idą zgodnie z planem, są ciężkie ale trener Bogdan Bliźniak bardzo mnie zmotywował. Przeszłam w górach w Szklarskiej Porębie ciężki obóz. Wiem, że on zaowocuje. Teraz już Gdańsku trenujemy codziennie i dwa razy dziennie, ale muszę to godzić z prowadzeniem zajęć.

Co wiesz o Darii Albers?W zasadzie o swojej przeciwniczce nie wiem nic. Widziałam parę filmów w internecie z treningów i walk, i tyle. Nie jest to żadne lekceważenie, ale na razie nie robię żadnego resaerch'u choć może to dziwne w dzisiejszej dobie, gdy nawet na zawodach amatorskich np. mistrzostwach wszyscy się obserwują szukają walk w internecie. Ja po prostu zamierzam narzucić jej swój styl walki, nie martwiąc się tym co ona robi. Dystans trzech rund po trzy minuty to nie jest duży dystans i że nie wiadomo co się może stać.. Trzeba mocno zaatakować ciosami i to jest najważniejsze.

Czy myślisz, że to iż  Ona urodziła się tutaj niedaleko w Trójmieście, będzie miał znaczenie? To znany fakt z jej biografii, to jest jakiś dodatkowy smaczek tej walki?Myślę, że nie będzie to miało znaczenia...ja mogę tylko powiedzieć, że nigdzie nie wyjechałam. Jestem u siebie, to moje miasto w którym czuję się dobrze i nie zamierzam nigdzie stąd uciekać. Nie wiem czy to dobrze czy źle, przyszłość to pokaże. Wielu moich znajomych wyjechało w poszukiwaniu szczęścia, ale ja zostałam. Myślę, że mimo, iż ona się tu urodziła to ja czuję się jak gospodarz i serdecznie ją tu zapraszam...mam nadzieję że będzie dobrze przygotowana, bo na tak dużą galę nie można przyjechać nieprzygotowanym.

Tak jak powiedziałaś to duża impreza i czy wielki Kickboxing to jest to z czym wiążesz przyszłość? Walczyłaś też w MMA. Jesteś znaczącą postacią na polskiej scenie Kickboxingu i ogólnie sztuk walki. Czy to jest to co chcesz robić?To znaczy... ciężko mi jest tak powiedzieć. To moja pasja, hobby, które miało lekki kryzys, ale został zażegnany. Swoją przyszłość wiążę z pracą w szkole i moimi małymi samurajami. Daje mi to paradoksalnie stabilizację i pozwala spokojnie się przygotować. To ogromna przyjemność i motywacja do dalszej pracy. Jeśli będą fajne propozycje na fajnych eventach - to tak, ale nie za śmieszne pieniądze. Walczyłam w MMA i zaczęłam dostawać oferty na walki. Czasem po kilkaset złotych z łokciami w parterze! W UFC się walczy z łokciami w parterze, ale nie za takie pieniądze! Takie propozycje były po prostu śmieszne. Ja potrafię dać dobrą walkę i jeśli ktoś chce to mogę się dobrze przygotować i walczyć. Ale za sensowne pieniądze, bo zdrowie zawodnika kosztuje.

W październiku, w Gdańsku odbędzie się duży event, jakimi są gale KOK World GP, a Ty będziesz tam wisienką na torcie?Chciałabym żeby tak się stało, promujmy Kickboxing, bo ludzie chcą to oglądać. To widowiskowy sport. Rozmawiałam z wieloma kolegami z tego sportu i wszyscy mamy wspólne wnioski: ludzie chcą oglądać MMA, ale jakie MMA? Chcą walk w stójce a nie leżących na sobie zawodników! Kickboxing jest widowiskowy, walki K-1 są piękne i wzbudzają emocje. Mam nadzieję, że tak będzie w Gdańsku 17-go października i taki event, i taki Kickboxing, podbije serca widzów. Serdecznie zapraszam na moją walkę z Darią Albers!

Kamila, tak jak powiedziałaś – promujmy Kickboxing, promujmy polskich zawodników i do zobaczenia w Gdańsku!Dziękujemy serdecznie za ten wywiad.

Bilety są dostępne w sprzedaży w kasie hali ERGO ARENA oraz poprzez sieć www.eBilet.pl i www.eventim.pl

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO