MANKIEWICZ: NA WALKĘ Z GÓRSKIM ZAWSZE POWIEM 'TAK'
Michał Mankiewicz powróci po czterech latach do startów w MMA. Zawodnika walczącego w kategorii lekkiej zobaczymy już za dwa tygodnie na gali KOMMA w Koninie. Michał na koncie ma sześć walk z czego pięć zwyciężył, cztery przed czasem. Największym sukcesem Mankiewiecza jest zwycięstwo z Paulem Reedem i niestety przegrany pojedynek na punkty z Maciejem Górskim na KSW 14.
- Cześć Michał. Powiedz nam co u ciebie słychać?Michał Mankiewicz: Witam, cieszę się życiem i robię to co kocham, czyli trenuje i prowadzę filię Octagon Team w moim mieście, w Cieszynie.
- Jak samopoczucie przed pojedynkiem na KOMMA?MM: Na dzień dzisiejszy czuję się bardzo dobrze, zarówno fizycznie jak i psychicznie.
- Pozostało kilkanaście dni do gali, a ty znasz już może swojego rywala?MM: Wciąż nie mam pojęcia z kim będę walczył.
- Jak wyglądają twoje przygotowania do tej gali?MM: Tak jak kiedyś dawno, dawno temu, czyli 10. jednostek treningowych w tygodniu. Póki co, trenuję cały czas bez ukierunkowania pod konkretne zadanie, co wynika z nieznajomości rywala.
- Co było powodem, że nie widzieliśmy cie w MMA od 2010 roku?MM: Życie czasem inaczej się układa, niż byśmy tego chcieli.Wracam teraz i już nie mogę się doczekać wejścia do klatki.
- Obowiązuje cie jeszcze jakiś kontrakt w KSW, bo stoczyłeś tam dwie walki w turnieju?MM: Po turnieju dostałem wypłatę i na tym zakończyliśmy swoją współprace, ale mam nadzieję, że nie ostatecznie.
- Maciej Górski, twój pogromca, sprawił ci pierwszą porażkę. Ona tak mocno zachwiała twoją karierę?MM: Pogromca? Nie nazwałbym tego pogromem. Maciek wygrał decyzją, tyle.
- Wiemy, że Górski także powraca do MMA, chciałbyś z nim zmierzyć się jeszcze raz?MM: Zawsze odpowiem na to pytanie tak samo: TAK.
- Dzięki za poświęcony czas, jeżeli chcesz kogoś pozdrowić lub komuś podziękować to proszę bardzo masz na to teraz czas.MM: Chciałbym podziękować moim trenerom, Grzegorzowi Jarząbkowi i Eugeniuszowi Mandryszowi za wysiłek wkładany w przygotowania oraz chłopakom, którzy mnie dociążają na sparingach.
Rozmawiał Arkadiusz Hnida