ARTUR SZPILKA PRZED NAJWAŻNIEJSZĄ WALKĄ W KARIERZE

Dodano: 24 stycznia 2014 09:56
ARTUR SZPILKA PRZED NAJWAŻNIEJSZĄ WALKĄ W KARIERZE
Redakcja, Informacja własna
Obraz własny
Artur Szpilka walczy z Jenningsem.

Artur Szpilka (16-0, 12 KO) w najbliższą sobotę stanie do najważniejszej walki w swojej karierze. W słynnej nowojorskiej Madison Square Garden Theater spotka się w ringu z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Wygrana sobotniego pojedynku przez jednego z niepokonanych bokserów, będzie dla niego trampoliną do dalszej kariery.

- Cieszę się, że tu jestem. Dziękuję stacji HBO. Znokautuję go. Pracowałem bardzo ciężko. To wszystko! - oświadczył na wczorajszej konferencji prasowej 24-letni Polak. Mimo zamieszania z wjazdem na teren USA, popularny "Szpila" mówi, że wszelkie wymówki nie są w jego stylu.

- Początkowo byłem trochę zbity z tropu i nie wiedziałem o co chodzi, a to bywa najgorsze. Nie byłem zły, tylko zaskoczony. A wracając do kraju wciąż tak naprawdę nie wiedziałem co się stało i dlaczego. Wtedy też miałem jedyny moment zwątpienia. Pomyślałem sobie jednak, że jakaś przyczyna tego musi być i możemy to naprawić - wspomina polski prospekt królewskiej kategorii. I choć całe to zamieszanie trochę zakłóciło jego cykl treningowy, Artur nie zamierza się skarżyć. - Nie, nie ma mowy o żadnych wymówkach. To nie będzie miało żadnego wpływu na tę walkę. Nie jestem typem, który próbuje wytłumaczyć samego siebie. Ale za to Jennings poszuka wymówek już po naszym spotkaniu - zapewnił Szpilka.

- Nie specjalnie przejmuję się Szpilką, to tylko kolejny rywal. Na pewno nie jest kimś specjalnym, tylko po prostu stoi mi na drodze. - mówił po konferencji prasowej Amerykanin. - Oglądając wcześniej na antenie HBO takich zawodników jak Seth Mitchell czy Deontay Wilder denerwowałem się, ponieważ wiedziałem doskonale, że potrafię pewne rzeczy robić dziesięć razy lepiej niż oni. Ja Szpilki sobie nie wybierałem, jego nazwisko zostało mi zaproponowane, a jestem gotów na każdego. Nie chcę budować sztucznie swojego rekordu. Bokserskie IQ Szpilki nie jest zbyt wysokie. On nie ma żadnego planu taktycznego, dlatego wyjdzie do ringu by mnie znokautować. Ale to mu się nie uda.

Przypomnijmy, że Artur Szpilka i Bryant Jennings staną w ringu w nocy z soboty na niedzielę. Transmisję za oceanem przeprowadzi potężna stacja HBO. U nas przekaz już od 1:30 na antenie Polsatu Sport.

Więcej informacji: Artur Szpilka
Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO