SHANE DEL ROSARIO NIE ŻYJE!
Bardzo przykre wiadomości napłynęły zza oceanu. Niestety lekarzom nie udało się wyratować Shane'a del Rosario (11-2), czołowego zawodnika świata wagi ciężkiej MMA.Przypomnijmy, że tego zaledwie 30-letniego wojownika nieprzytomnego znalazł kolega po fachu z niższej kategorii, Ian McCall. Natychmiast wezwał pogotowie, ale zawał serca w tak młodym wieku zazwyczaj kończy się tragicznie...Del Rosario wyrastał na gwiazdę organizacji Strikeforce. Pokonywał kolejnych rywali niezwykle efektownie i tylko jeden z jedenastu zdołał przetrwać jedną rundę, przegrywając na początku drugiej. W 2011 roku pokonał cenionego Lavara Johnsona, by potem związać się z federacją UFC, która wykupiła udziały Strikeforce. Półtora roku temu przyszła pierwsza porażka ze Stipie Mocicem, ale prawdziwą sensacją była wpadka tuż przed świętami Bożego Narodzenia z przeciętnym Patem Barrym.Na początku października ogłoszono, iż 28 grudnia w MGM Grand Garden Arena w Las Vegas Shane zmierzy się z debiutującym w UFC Guto Inocente (6-2). Niestety, porażka z Barrym była ostatnim oficjalnym występem tego zawodnika. Spoczywaj w pokoju!